.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam jakis czas temu pisalem o problemie w swojej skrzynce, chodzilo o latajacy lewarek w przod i tyl podczas ruszania z zmiany biegow po puszczeniu sprzegla, zrobilem drobiazgowa diagnoze i oto co wyszlo:

1) lewarek i ciegna maja minimalne prawie nie wyczuwalne luzy:



2) problem lezy bezposrednio w skrzyni nie wiem jak to cos sie nazywa ale powoduje w/w luz.




Na zdjeciach widac taki wypolerowany pret, ktory wchodzi do skrzyni. Podczas puszczania sprzegla on wchodzi do skrzyni na jakies 5-7mm co powoduje ten luz i latanie lewarka. Z tego co wiem cos takiego nie powinno miec miejsca i teraz moje pytanie czy na tej podstawie ktos z was jest w stanie stwierdzic czy da sie to naprawic (moze jakies lozysko czy cos) czy lepiej poszukac nowej skrzyni, dodam ze tego typu do takiego silnika skrszynie sa koszmarnie drogie. Dziekuje za ewentualna pomoc, pozdrawiam.

Przesuwajacy sie lewarek czesto wystepuje w skrzyniach manualnych. wynika to stad ze w skrzyni kola zebate maja uzebienie srubowe czyli skierowane pod katem do osi kola. Powoduje to ze moment obrotowy przekazywany pomiedziy zazebionymi kolami powoduje powstawanie skladowej sily dzialajacej wzdluz osi walka na ktorym osadzone jest kolo. takie kolo minimalnie sie przesuwa i poprzez wodziki ktorymi wybierane sa biegi to przesuniecie przenosi sie na lewarek. W samej przekladni to sa minimalne przesuniecia ale na lewarku to jest niestety dostrzegalne. Oto problem skrzyn z wiekszym przebiegiem. Mozna z tym zyc wedlug mnie chyba ze drazni cie 600-800 zlotych w kieszeni i kolejne 200-300 za robocizne. Ale nie ruszalbym tego

Ja wlasnie jestem po przekladce skrzyni. Tyle ze u mnie byl problem innego rodzaju : zgrzyty pomiedzy dwójką a trójką i niesamowite drgania lewarka przy jezdzie na czwartym biegu. Pojechalem na wymiane oleju. stary olej mial zloty kolor a wraz z olejem wypadlly 2 mosiezne kawalki "czegos" Diagnoza: "zmielony" ktorys z synchronizatorow i pewno cos jeszcze sadzac po drgajacym 4 biegu. Mechanik stwierdzil ze nie ma sensu sie z tym bawic bo moze byc pół skrzyni do wymiany. Jedna dniowka i po sprawie.

Moze faktycznie masz racje, biegi chodza super zadnych problemow kazdy napotkany mechanik twierdzi by to zostawic chyba tak zrobie a te pinieazki zainwestuje np w nowe wtryski od AFNa dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz pozdrawiam.

Miałem ten sam problem i 3 leniwych mechaników chciało zrobić to samo. Jeden się uparł że naprawi i do dziś skrzynia pięknie działa. Z tym ,że u mnie synchronizator pękł (po wyścigach z Bilem na pasie koronowskim, gdy 3-kę musiałem już wbijac zębami) i wbił się w obudowę skrzyni.
Naprawa kosztowała ok 400 zł, ale dodatkowo założyłem nowe sprzęgło,docisk i łozysko oporowe (660 zł).
Warto było

Słusznie

Ja tez jakis czas jezdzilem bo od maja z takim felerem. U mnie to jednak byly powazniejsze objawy wiec obawialem sie ze kiedys jak zapne przyczepe to skrzynka moze sie rozsypac no i troche irytujace bylo niekiedy mocowanie sie z lewarkiem przy wrzucaniu piatego biegu majac na zegarze 120

pozdrawiam rowniez