.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam
temat był wałkowany już nie raz. Ostatnio zauważyłem że wskaźnik temperatury po jeździe ok. 20min dochodzi do ok. 75c i pomału spada do ok 55-60c po czym ponownie temp rosnie nawet czasem do 90c i znow spada.czasem dlużej wskazówka stoi w miejscu i znów idzie albo w góre albo w dół, dodam że wskaźnik paliwa zachowuje sie normalnie (nie wariuje). moje pytanie - czy to może być wina zimnych lutów we wskaźniku, czy walnięty czujnik (tylko czy ten 2-pinowy czy 3-pinowy?) oraz gdzie znajdują sie poszczególne czujniki w tego typu silniku (AAZ 1,9td) bo jakoś na forum doszukałem sie tylko gdzie są w B4 2.0 benzyna?? czy trzeba bedzie zdejmować pokrywę silnika od dolu czy nie?
czekam na Wasze podpowiedzi.
pozdrawiam

Jeśli chodzi o zidentyfikowania czujnika (2 CZY 3 PINY):
1. Zależy uruchomić i zagrzac silnik.
2. Przy pracującym silniku zdejmowac po kolei wtyczki z czujników.
3. Czujnik, przy którym wskazówka opadnie jest odpowiedzialny za zamianą temperatury na oprór prądu.

Te czujniki często padają. Często je sprzedaję.
W celu poprawnego dobrania czujnika radzę wyjąć czujnik i odczytać jego OE number z obudowy.
Pzdr,

dzięki avanter. tylko gdzie znajdują się poszczególne czujniki, gdzieś na silniku z której strony,czy moze na jakimś przewdzie, jak je zlokalizować?

Na 90% to czujniki wciśnięte w plastikowy krociec wodny przy głowicy. Od tego kroćca odchodzi kilka węży wodnych...

manq miałem identyczne objawy ze świrującym wskaźnikiem tem. płynu pomogło wyjęcie licznika i przelutowanie wszystkich lutów na płycie licznika. Myślę że problem tkwi nie w samym czujniku co w zasilaniu wskaźnika aczkolwiek możesz wymienić ten czujnik odpowiedzialny za wskazania temp. U mnie w silniku 1,8 jest on 3-pinowy (szary) w króćcu wodnym przy głowicy. Jeśli to nie pomoże to licznik na stół, dobierz się do płyty licznika od strony ścieżek i lutuj lutuj lutuj...

miszello a czy u Ciebie wskaźnik poziomu paliwa był ok? masz może schemat co tam trzeba przelutować,czy jest to nie trudne, czy to robota dla elektronika?

Jak wariował wskaźnik temp. to wydawało mi się że i paliwa też jakby trochę opadał ale minimalnie. Schematu nie mam ale nie jest to trudne pod warunkiem ze trzymałeś kiedykolwiek lutownicę w ręku. Trzeba wyjąć zegary i poodkręcać od głównej płytki wszystkie wskaźniki tj. obrotomierz, prędkościomierz, wskaźnik paliwa i temp. oraz kontrolki po środku zegarów, a potem na całej płycie poprawić luty. Ja poprawiłem wszystkie do których tylko mogłem dopchać się z grotem lutownicy... od tamtej pory mam spokój.

Stabilizator na tyle zegarów traci kontakt z masą. Ot cała tajemnica. Rozebrać, dokręcić i zapomnieć, nic nie lutować.

oj niestety niekoniecznie... z zegarami walczyłem kilka miesięcy aż dopiero przelutowanie płyty wyleczyło świrujące wskaźniki