.: AUDI KLUB POLSKA :.

No właśnie jak to jest z Wami ostrzegacie przed stojącym radiowozem innych użytkowników? Czy pozostaje Wam to obojętne. Dziwnie się dzieje coraz mniej życzliwych kierowców na drogach. Jeszcze kilka lat temu co drugi samochód ostrzegał a teraz?? Czy tylko ja tak mam że ostrzegam a mnie nie ostrzegają?

Jak jade to ostrzegam.
I jeśli chodzi o innych kierowców czasem sie zdarza taki co ostrzeże, ale chyba coraz więcej ma tak jak w punkcie 2 ankiety

Pozdro

ostrzegam...... ale tak jak mowisz coraz rzadziej jest to spotykane....

ostrzegam tylko w dzien , w nocy się nie bo można oślepić

Na przestrzeni ostatnich 3 lat dosc sporo jezdze po miescie i poza nim (do 150 km. w jedna strone) i nawet nie przypominam sobie aby ktos mi mrugnal, ja natomiast nie chwalac sie , ostrzegam gdy tylko niebiescy stoja, i czasami to mi juz nawet tak glupio ze zyczliwy jestem dla innych, a oni co!!?? Na szczescie mam nadzieje ze sa jeszcze tacy co pomoga innym na drodze i niekoniecznie w kwestii , mrugania

W sumie w nocy można też być źle zrozumianym

Też ostrzegam, zawsze jak widzę niebieskich.
Szkoda tylko że dziś rano nikt mnie nie ostrzegł ...

ile ????

myślę czasem, że ten zwyczaj całkiem zanikł ale po Waszych głosach widzę, że tli się iskierka nadzieji w narodzie

Z własnych obserwacji widzę, że opcja (2) zaczyna królować, często spotykam się z takim nastawieniem. Mało tego, też niektórzy (ci w kapeluszach), twierdzą nawet, że na krajówkach z szerokim poboczem nie należy zjeżdzać na pas awaryjny ustępując miejsca do wyprzedzania. Agrrrr!

Ja tez ostrzegam, a zdarza mi sie rowniez (chociaz sporadycznie) zeby ostrzegl ktos mnie. Nie dobrze sie dzieje na naszych drogach........ pozdro

Zawsze!!!!!

Ale ostatnio nikt nie mrugnął 4pkt 150zł i w celu odreagowania całą drogę mrugałem do wszystkich chociaż suki nie stały

he he, to dobre jest

Tez zawsze mrygam jak stoja.Fakt ze ostatnio rzadziej sie spotyka żeby np.mnie ktoś mrugnął jak stoja

200+5 (miało być 250+6)

Ja raz za mruganie mialem klopot bo stali w jedna strone wiec migalem wszystkim ze stoja a 500m dalej za zakretem stali w moja strone i zatrzymali mnie za mruganie. Naszczescie sie wylgalem

W ankiecie zaznaczyłem, że jest mi to obojętne bo mam na pokładzie CB. Jestem więc w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji niż inni.

Zwyczaj mrugania zanika niestety wśród naszych kierowców. Powodów jest pewno wiele:
- snobizm (na zachodzie nikt nie mruga)
- bandy w środku drogi (mrugania nie widać)
- strach przed karą za nieuzasadnione użycie świateł. Fakt, często ustawiają się kaskadowo i można wpaść.

Mrugam, a jakże!!

ja bym jeszcze dodał zwykłą ludzką (polską) zawiść.
Jedziesz szybko, czytaj dobrym samochodem, znaczy masz kasę a takich tutaj nie lubią - bo lepiej zrównać w dół, no i jeszcze he he warszawska rejestracja, no to zapomnij, że ktoś ci mrugnie.
Ostatnio niebieski nawet dobrze gadał i już byśmy prawie się dogadali ale menda zobaczyła adres zameldowania, no i była maksymalna stawka za wykroczenie...

glos oddalem oczywiscie mrugam na niewtajemniczonych (czyli bez CB radia) i gadam przez radyjko dla wtajemniczonych
niestey bylem kiedys swiadkiem tego zlego efektu mrugania
gonilem za dwoma golfami na trasie torun - wloclawek mysle sobie moze na jakis zlot jada .... z naprzeciwka porzadny kierowca mrugnal i co sie stalo .... kolesie ktorzy jechali przede mna najpierw hebelki a potem zawrotka .... na bank zlodzieje i im sie upieklo

Mrugać światłami możesz aby poinformować drugego kierowcę o braku świateł itp.
Kiedyś mnie opróbował polucjant na cos takiego złapać i mu to powiedziałem , wtedy się wqrwił oddał dkokumenty i kazał jechac dalej.

Ja jestem tego zdanie iz zawsze jak ktoś mi zamruga to ja zamrugam min dla dwóch osob, jak jest taka mozliwosć i zawsze jak jedzie ktoś OOOO.