.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, mam taki problem aczkolwiek może to normalne. Przy zimnym silniku jak jade na benzynie to wszystko jest ok. Jak tylko przełączy się na gaz to gaśnie 10 razy na odcinku 200 metrów. Gaśnie raczej przy wysprzęglaniu. Czy to jest normalne ? Jeszcze nie ma zimy ale jak przyjdzie to nie wyobrażam sobie jazdy po mieście

Pewnie Ci reduktor zamarza. Lepiej pojezdzij z 10 min na benzynie nim na gaz przelaczysz. Bo od tego zamarzania szybko membrana w reduktorze Ci padnie.

Hmmmm, ale nie wiem czy w nocy był mróz A idzie ewentualnie coś z tym zrobić ? Czy to może jednak coś innego ?

Zamarzać to chyba raczej nie. Jeszcze nie ma takich niskich temperatur, żeby reduktor zamarzł. No i po takim zamarznięciu nie uruchomił byś odrazu silnika na gazie. Ale tak na wszelki wypadek, jeżeli masz wode lub nie wiadomo co w układzie chłodzenia to zmień na płyn.
Może membrany w reduktorze już są do wymiany skoro gaśnie jak jest zimny - są zbyt sztywne. A jeżeli instalacja jest niedawno założona to może to jest kwestia regulacji. Jeżeli silnik przełącza się na gaz zaraz po uruchomieniu na benzynie to po prostu silnik może się zalewać. Przy niskiej temp reduktora gaz nie jest dobrze odparowany i ma większą gęstość - czasy wtrysku są za długie. Tak mi się wydaje. Jedź do gaziarzy niech wyregulują instalkę - dużo nie kosztuje, a może pomoże.

Z tym zamarzaniem reduktora to nie tak Wcale nie musi byc ponizej zera zeby zamarzl On zamarza przez to, ze gaz rozprezajac sie odbiera cieplo i ochladza reduktor. Wlasnie po to ida do reduktora weze z ukladu chlodzenia silnika. One nie maja chlodzic rduktora tylko wlasnie go grzac. Z tym zamarzaniem tez roznie bywa. Czasem nawet przy -10 stopniach mozna od razu przelaczyc na gaz i autko jezdzi, a czasem zamarza nawet przy +10. Teoretycznie nie powinno sie jezdzic na gazie dopuki woda w ukladzie chlodzenia nie bedzie miala +30 stopni.

O tym właśnie napisałem, że zimna ciecz przepływająca przez reduktor nie jest w stanie odparować gazu i to może powodować zalewanie silnika. A teoretycznie nie powinno się jeździć na gazie do czasu aż płyn nie złapie odpowiedniej temp. ale tak nie jest. Nikt tak nie jeździ. Jest taniej ale każdy chce, żeby było jeszcze taniej .

Tak ale mi się gaz sam przełącza i włącza się jak już może, dlatego tu moje pytanie

Podjedz do gaziarzy. Niech sprawdza i podreguluja w razie czego. Mi teoretycznie gaz tez sie sam wlacza teoretycznie w odpowiednich warunkach, ale w praktyce wyglada to tak, ze ustawili to zeby sie przelaczal przy 2000 obr/min. Niezaleznie od temperatury silnika i parownika. Nawet ostatnio jak odpalalem rano przy lekkim przymrozku (jakies -2 stopnie) to jak tylko przygazowalem to sie wlaczyl.

no wlasnie ja jak wlącze i przygazuje to sie nie włącza, muszę przejechać kwałek i dopiero wtedy się włącza. A jak się już włączy to gaśnie

Moim zdaniem to kwestia regulacji. Ewentualnie może sonda już ma dość i o ile na benie jeszcze jakoś sobie radzi to na LPG instalka nie może dobrać dawki bo sonda jest jedynym elementem sterującym kompem LPG.
Ale zanim doczepisz się do sondy to najpierw spróbuj porządnie wyregulować instalkę, no i sprawdź czy czasem nie masz za mało płynu w ukł. chłodzenia. Jak jest mało płynu, a parownik jest wysoko (np. trochę wyżej niż zbiornik wyrównawczy) to parownik nie ma ogrzewania i zamarza, pomimo dodatnich temperatur na zewnątrz. Jak już ktoś pisał przede mną gaz rozprężając się pobiera ogromne ilości ciepła z otoczenia (temperatura może spaść nawet o 40*C), jak nie ma płynu w płaszczu reduktora to zamarznięcie następuje błyskawicznie.

Układ chłodzenia niedawno uszczlniłem, więc musi być ok. W takim razie najpierw regulacja a później zabiorę się za sprawdzenie sondy. Jeszcze katalizator muszę wywalić

Da się w B4 zainstalowac parownik wyzej niz zbiornik wyrównawczy?

Nieznacznie ale da się, fakt, że prościej jest go wpakować na podstawę łapy silnika (np. w ABT jest tam od cholery miejsca), ale już różne "wynalazki widziałem . Poza tym wystarczy jak będzie na tej samej wysokości, a płynu mało i zapowietrzenie parownika bardzo prawdopodobne.

Kurde dopiero doczytałem, że to sekwencja . W takim razie to na 99% kwestia regulacji tzn. prawidłowego ustawienia map wtrysku gazu, sonda nie jest jedynym czujnikiem. Myślę, że bez wizyty u gazownika i to porządnego się nie obejdzie, bo może być tak, że Masz źle dobrane wtryskiwacze gazowe, albo za mało wydajny reduktor.