Ja tez staram sie mrugac i dziekowac awaryjnymi (choc jak jade moją niunią to niezbyt często ja jestem wyprzedzającym w raczej zjezdzam
i niestety zauwazylem,ze jeszcze nigdy nie podziekowal mi zaden samochod na tablicach z jednego wojewodztwa
)
Chociaz z drugiej strony jak widze takiego suk... co jedzie jak wariat, wyprzedza na 3-ciego na zakrecie i popier... ze 140 w zabudowanym, a po poboczu chodza ludzie to tak mu zycze : "A zeby ci tak popaprancu nikt nie mrugnal..."
No sorki,ale troche rozsadku trzeba miec naginajac przepisy (dostosowac sie do warunkow na drodze,nawierzchni, natezenia ruchu etc)