.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
miałem dziś nieprzyjemne zdarzenie. Normalnie w ciągu dnia, w centrum stolicy jakies gnojki-amatorzy włamali mi się do auta ( A6, 2.4, '98 ). Nie zrobili nic poza wyłamaniem stacyjki, którą znalazłem pod siedzeniem kierowcy. Auto jest w tiptronicu z blokadą, więc jak ją zobaczyli to pewnie im się odechciało dalej działać, bo musieliby parę godzin spędzić żeby odjechać. Poza szkodą które oczywiście pokryję z ubezpieczenia jest to kłopotliwa sytuacja ( nowa stacyjka, ja bez auta przez ponad tydzień itp.. ). Ale do brzegu. CZy ktoś mógłby mi polecić jakieś skuteczne zabezpieczenie zapobiegające takim sytuacjom na przyszłość??. Wiem, że alarm i multilock to pewnie mało, aczkolwiek ma wrażenie że mnie multilock uratował... Będę wdzięczny za wszelkie sugestie, żeby nie dać już nigdy więcej takim mendom radochy.

Pozdrawiam

p.s. W aucie nie została wybita szyba, ani wyłamany zamek w drzwiach. Ktoś ma pomysł jak się dostali do środka?? Słyszałem o skanerach sygnałów z pilota do centralnego zamka....

Jak i gdzie zakładałeś multilocka? Myślałem, że do Tipa nie da rady założyć

Witam serdecznie
Jesli mogę dodać coś ciekawego to zainstaluj sobie syrenę a wyłacznik umieść w takim miejscu w którym bandzior będzie szukał odcięcia zapłonu . Po ewentualnym obejściu alarmu , znajdzie ukryty wyłacznik np. pod siedzeniem kierowcy . Po przełączeniu go poprostu załączy syrenę i nasra w gacie mam nadzieję . A swoją drogą odcięcie zapłonu zrealizuj niezależnie np innym wyłącznikiem ukrytym gdzieś pod maską , wymyśl coś niestandardowego , coś oryginalnego .
Ja osobiście zamiast tej syreny zastosował bym paralizator albo wygłodniałego rotwajlera .
Naprawdę krew mnie zalewa jak czytam takie posty o tych nieudolnych gnojkach co próbują nieodpłatnie posiąść naszą niuńkę.
Oby w piekle zabrakło dla nich Sprajta Niech zgaga będzie z nimi na wieki .

polecam zalozyc jakas blokade na sterownik auta tak zeby nie dalo sie wyjac wtyczki z niego, np, zanitowac czy cos, bez tego nie odjada

Widzialem szwagra A6 '98 odzyskane po kradziezy i powiem wam ze laik dostajac narzedzia w lape bedzie go kradl max 3 minuty, zlodziej 30 sekund

dzięki za info. Co masz na myśli mówiąc sterownik auta? Gdzie to sie znajduje? Sorry za pytanie ale jestem laikiem w tych sprawach. Bede wdzięczny za odp. tudzież jakieś inne porady.

Pozdrawiam

zrób sobie odcięcie pompy paliwa. Kable ciągniesz pod tapicerką a niewielki przycisk (wielkości diody) ukrywasz tam gdzie ci pasuje-tak abyś ty trafił, a złodziej nie Jak złodziej odpali auto, to na max 3-5s i potem musi się ewakuować, bo silnik gaśnie i nigdzie sobie nie odjedzie...chyba że w akcie desperacji rozbierze ci całą tapicerkę, siedzenia i dywaniki aby dotrzeć do kabla i pompy paliwa, ale wierz mi, gość skapituluje, bo dłużesze przesiadywanie w "nieswoim" aucie jest dla złodzieja po prostu zgubne.

najpierw to napraw uszkodzenia stacyjki i zachowaj faktury!!!
Bo jak ci buchną kiedyś auto to będziesz musiał udowodnić Ubezpieczalni że zabezpieczenia złamane przez złodzieji (czyli w twoim przypadku stacyjka) zostały należycie odnowione.
Inaczej kiedyś zostaniesz bez auta i kasy. A w protokole niech rzeczoznawca napisze że zamki i inne zabezpieczenia (immo, alarm) nie zostały uszkodzone.

Ok dzięki za wszystkie porady, już mam to rozpracowane. Jak tylko odbiorę niuńkę z warsztatu to ją tak zabezpiecze że będzie nie do ruszenia

Ale nurtuje mnie inna kwestia. Jak zabezpieczyć się tak żeby gnojkom nie chciało się w ogóle dotykać do auta. Żeby z zewnątrz odrazu było widać że autem nie odjadą. Bo co z tego że nie odjadą, jak przy próbie tego zniszczą zamek, stacyjkę i uszkodzą skrzynię biegów szarpiąc się z blokadą tak jak mi zrobili teraz. Już tydzień czekam na oględziny z PZU, a pewnie jeszcze z tydzień ( oby tylko !!! ) będą niunię reperować. Macie jakieś pomysły którymi możecie się podzileić. Bo przecież nie upilnujesz auta przez 24h na dobe.....

Pozdro

Jedynym wyjściem jest poddanie samochodu wiejskiemu tuningowi (mega spojler, "super" zderzaki, kierownica średnicy 15cm, wydech średnicy 20cm, "perłowy" lakier, trochę znaczków turbo ABS i jeszcze parę innych gadżetów. Po takim zabiegu samochodu napewno nikt nie ruszy ale też niestety nikt go od ciebie nie kupi).

dokladnie to samo chcialem napisac-to jest skuteczne zabezpieczenie.... P.S. Wymien klamke z drzwi kierowcy(z kluczem) na taka z tylnych drzwi(bez klucza)

Nie da się zabezpeiczyć auta tak aby nikt nie miał ochoty go ukraść. Czesto nawet wieś-tuning nie pomaga. Lepiej jednak naprawić zamek niż stracić całe auto.

Również proponuję wlasne zabezpieczenia, czesto bardzo proste a jakze skuteczne. Warto pamiętać również o b.czestych kradziezach miesiac po naprawie auta w jakims warsztacie. Nigdy nie wolno pokazywać, uruchamiac odciecia mechanikowi.

Dzęki Alat-star pomysł z zamkiem jest rzeczywiście godny polecenia, nie wiedziałem że tak można zrobić gorzej jak padne akumulator ale to się zdarza na szczęscie rzadko. Żeby się dostać do środka będą musieli wybić szybę albo wyrwać drzwi a wtedy inne zabezpieczenia zrobią swoje

co do warsztatów to oddaje auto tylko w dwa miejsca: do ASO ( z grubszymi rzeczami ) albo do szwagra ( z pierdołami ) do którego mam bezgraniczne zaufanie... więc o to jestem spokojny

a na wieś-tuning raczej się nie zdecyduję

pozdrawiam

sorry Atal-star za czeski błąd w nicku

zawsze mozna wejsc bagaznikiem jak masz Avanta

na (nie)szczęscie sedan

zamiast zamieniac klamki wystarczy odpiac plastikowy łącznik przy zamku

z jednej strony to napewno szybsze i tańsze rozwiązanie, ale nie o pieniądze tu przecież chodzi . jak masz klamkę bez zamka to przynajmniej ich łapska nie bedą swędziały żeby coś majstrować, a tak to bedą się szarpać i jeszcze lakier porysują

ja sobie chce jeszcze dodatkowo szyby okleić folią antywłamaniową co by mi przez szybe się mendy nie dostały.

tu chodzi o czas i o coś innego tzn majstruje przy zamku i traci czas jak nie ma zamka to odrazu zabiera sie za inny sposób otwarcia.
Panowie a jak auto bedzie zanezpieczone za dobrze to istnieje ryzyko ze przyjdą po kluczyki a wtedy ryzykujemy coś wiecej niż pieniądze.

Najlepiej tak jak ja mam wyjac wkladki z zamkow!!!..wtedy nie ma problemu bo zamek sie kreci dookola, wiec jedyna rzecz to wybijac szybe..a zlodziejowi to nei pasuje:) mam jeszcze taki imobiliser ktory mozna kuypic za 100 na allegro..na pilota, ktorego sie nosi prze sobie tylko i jezeli nie ma go w poblizu samochodu, to samochod po 30 sek gasnie..

blady 99 podaj szczegóły tego immo. to ciekawa rzecz. jak i gdzie to sie montuje ? pomysl z wyjęciem wkładki z zamka też niezły