.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam audimaniaków.Mam do Was pytanko.Ostatnio powstał u mnie problem tego typy iż autko nie chce wchodzić na obroty.Z przyczyn oczywistych brak czasu na szukanie na forum podobnych tematów-muszę czymś dojeżdżać do roboty.Początkowo działo się tak na gazie,myślałem,że coś się przytkało albo jak,więc na benzynce go rozpędzałem,a potem na gaz i jakoś sie jechało,bo z małych obrotów nie szło wogóle startować.Potem w przedziale od 2 do 3,5 tyś obrotów autko delikatnie szarpało,ale ciągnęło dalej.Problem ustawał po 3,5 tyś obr.Po przejechaniu jakichś 300 km wszystko sie obróciło.Gdy silnik jest w miarę rozgrzany pojawia sie jeszcze problem szarpania na gazie,ale w małym stopniu lub wogóle,natomiast gdzy przełączę na benzynkę wogóle nie chce się wkręcać.Poprostu zdycha.Czasem załapie i znów obroty spadają.Jeśli by zabrakło gazu to zero jazdy.Poradźcie coś gdzie można szukać przyczyny.Zaznaczam że na zimnym jest normalnie.Gdy przełaczam na gaz wchodzi elegancko.Czekam na porady.
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam.

No i po kłopocie.Przyczyną był ułamany kabelek przy sondzie lambda.Niestety nie dało sie tego naprawić,więc niezbędna była jej wymiana.Koszt niestety spory,ale za to opłacalny,bo auto lepiej pracuje i jeździ.A zdawało sie że to katalizator.Po wycięciu jednak okazało się,że jest prawie jak nowy.
Pozdrowionka śle i szerokiej drogi życzę.