.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sprawa wygląda tak, ze wciskam pedał na jedynce ładnie ciągnie spokojnie załóżmy do 6500, a po wrzuceniu dwójki obrotek spada powoli na 5000rpm i dopiero wtedy zaczyna iść. Robi się taki mały lag między tymi dwoma biegami, jakby auto wogóle nie miało mocy. Co to może być? A może to normalne ?

Nie wiem, moze sie czepiam, ale normalne nie jest eksploatowanie silnika na takich obrotach. Po przekroczeniu maksymalnego momentu obrotowego tj ok 3500 obr/min, silnik juz tak nie przyspiesza. Wtedy liczy sie tylko moc a z mocy i tak ponad polowa w silniku spalinowym to produkcja ciepla.

Akurat ten silnik ma max moment przy 5500rpm, ale tu nie chodzi o to a o tego laga, który powstaje.

ZiPi , jestes w bledzie. Po pierwsze moment w AAH jest przy 3000 a moc przy 5500 i miedzy tymi obrotami auto najlepiej przyspiesza. dodatkowo przy 4200 skracane sa dlugosci kanalow dolotowych i czuc wyraznie ze auto zyskuje momentu obrotowego. Proponuje zaczac od wymiany rozrzadu bo niewykluczone ze pasek sie juz rozciaga i sie dzieja rozne rzeczy ... poza tym moze to byc wiele rzeczy. zacznij od paska bo przy wysokich obrotach najlatwiej go zerwac