Witam ponownie forumowiczow.
Przez 3 miesiace powoli zdychaly spryskiwacze, az zdechly. Udalem sie wiec do hurt. mot. Motorol i pelen optymizmu zakupilem pompke spryskujaca w cenie netto 18 pln. Niestety, po podlaczeniu do instalacji elektr. samochodu pompka nie pompowala. Co wiecej, podczas przyciagania badzionga przy kierownicy nie odpalaly sie na wlaczonej pompce wycieraczki (normalnie przy spryskiwaniu wlaczaja sie). Dopiero ODLACZENIE pompki przy caly czas przyciagnietym badziongu powodowalo wlaczenie sie wycieraczek.
Myslac, ze pompka jest trup oddalem ja uprzejmie firmie Motorol i zakupilem inna, 2x drozsza w InterCars. Jak wielkie bylo moje niezadowolenie, gdy dzisiaj rano przy -5 pod blokiem zalozylem nowa pompke i... to samo =(
Natomiast wiem juz, ze pompka jest sprawna. Niestety, wlacza sie TYLKO I WYLACZNIE przy nastepujacym zamachaniu badziongiem:
1) Wlaczamy 2. bieg wycieraczek (jeszcze nie ten turbo, ale ciagly ruch).
2) Na wlaczonym biegu przyciagamy badzionga do siebie.
3) Zrzucamy wycieraczki na luz (caly czas trzymajac badzionga przyciagnietego).
W tym momencie nastepuje uruchomienie pompki i taki dopierd plynu, ze tryska na tylnia szybe
Czy szanowni Koledzy moga mi wskazac potencjalna przyczyne mojego problemu? Czy rozkrecenie plastiku, ktory pozwoli mi sie do tej przyczyny dobrac jest b. trudne i czy duzo rzeczy popsuje po drodze?
Pozdrawiam.
PS: Wreszcie snieg w Krakowie, szkoda, ze jeszcze nie ten docelowy =]