.: AUDI KLUB POLSKA :.

no właśnie, jak w temacie, czy jest mozliwe żeby amortyzatory były tak padnięte, że wydaje się że są dobre?

mam strasznie szytwny przód, praktycznie się wogóle nie ugina, naprawdę trzeba mocno nacisnąć na pas przedni aby sie trochę ugieło po czym wraca bez żadnego bujnięcia, czyżby amorki ze starości były jakoś tak zatarte?
Sprężynki mam normalne czyli jedyna możliwość tak sztywnego przodu chyba leży po stronie amorków a napewno nowe nie są raczej bardzo stare

Jaki powinien być przód w normalnych B3, czy jest stosunkowo miękki?

A jak niby ma się zatrzyć amortyzator??? Chyba szybciej ktoś włozył spręzyny od mocniejszej wersji z cięższym silnikiem i stąd te sztywne ugięcie.

hmm, możliwe, jaka powinna być średnica pręta w sprężynie od B3 w 1.8? Wezmę suwmiarkę i sprawdzę.
Ale co powiesz że się nie buja?

Tak marginesie mogę kupić niedrogo całe kolumny od wersji 2.0E czy będą pasowały czy 2.0 jest dużo cięższy?

Masz kolego zatarty amortyzator.

czyli jednak może być zatarty i działać jak amorek cierny ?

Wkłady amortyzatorów maja to do siebie że muszą być chłodzone.Jeśli ktoś przy wymianie wylał stary olej z kolumny McPhersona i nie uzupełnił nowym to takie wkłady nie wytrzymają dłużej niz kilka tyś.
2x przerabiałem ten temat w "cygarze". Amortyzator staje kołkiem i ni cholery nie chce pracować na całej powierzchni roboczej.
Pozdrawiam

To prawda amorek może być zatarty z powodu takiego np.: iż odboje i osłony na nich zamontowane rozpadły się i cały brud z pod kulo dostawał się do amortyzatora przez co zostal zatarty. Sam mam audi ze spreżynami -40mm i jest bardzo twarda praktycznie sie nie ugina, mam także drugą audi na seryjnych sprężynach i jest bardzo miekka w poruwnaniu do tej obniżonej. A z tą różnicą grubości to także jest prawda zależało od wersji silnika i większy tym grupsze były sprężny. Więc musisz poprostu sprawdzić czy masz sprawny amorek i czy sprężyna jest od właściwego modelu.

Jak żyje nie widziałem zatartego amortyzarora, przeciez to jakas paranoja, jak się dostaje bród to odrazu puszcza uszczelniacz, wycieka olej i amortyzator lata sam sobie. Wyjmij amor ze spręzyny i sam zobaczysz ze spokojnie wciśniesz go ręką.

Nie paranoja tylko 70% uszkodzeń wkładów amortyzatorów.Nie mówimy tu o całych kolumnach w których możliwość rozszczelnienia istnieje tylko poprzez uszkodzenie uszczelniacza ,tylko o rozwiązaniu identycznym jak u Ciebie w aucie.

Do kolumny zawsze przed montażem wlewa się około 50g oleju w celu lepszego odprowadzania ciepła.
Jeśli z jakiegoś względu tego oleju tam nie ma ,amortyzator przegrzewa się i istnieje wysokie prawdopodobieństwo uszkodzenie powierzchni samego tłoczyska.Co w efekcie powoduje zatarcie amortyzatora.

Drugim problemem bywa to że między ścianką kolumny a wkładu zbiera się woda.W momencie zamarznięcia rozpycha się, co w efekcie powoduje zgięcie ścianki wkładu do środka i uniemożliwia poprawną pracę amortyzatora.

Dzisiaj go przykukałem i moim zdaniem amorki są zatarte gdyż po naniśnieniu zbyt wolno wraca niunia do góry.
Pytam na forum bo wymiana tego amorka nie jest prosta a wydać kasę na drugie amorki i jakby się okazło niepotrzebnie...

W tym wypadku wydake mi sie na bank, że amorki są do wymiany, rozmawiałem kolesiem i miał podobny objaw w swojej B3 - przyszła zima i "zamarzły mu amorki nic się nie uginało

Od dzisiaj mamy więc 2 wnioski z uszkodzonych amorków: albo latają jak stara ... albo stoją w miesjcu jak kołek

Może ma ktoś szybki garażowy sposób na wymianę amorków z przodu w B3, taki bez użycia skomplikowanych narzędzi?

Najlepiej amory to się chyba wymienia w C4

Ściągacze musisz miec.Roboty na 1h na strone.Od góry nie wyciągniesz .Niestety to nie C4 ani C3.
Amorki kupisz juz od 70 zł za szt.Wymień i się nie ogladaj.I pamiętaj o oleju w McPhersonie.

a jaki tam olej i ile się go wlewa?

ściągacz - masz na myśli ściskacz do sprężyn czy cosik jeszcze?

Olej może być np przekładniowy lub silnikowy.

ściągacz do sprężyn oczywiście.W sklepie najtańszy za 30 zł kupisz.


Ps oleju około 50-70 gram.

w B3 o ile się nie mylę to amortyzator jest razem ze zwrotnicą; czy trzeba wszystko odkrecać łącznie z półośką?

Tak.

zastanawiam się czy odrazu nie inwestować w górne łożyskowanie amortyzatora, jak jest tak sztywny to pewnie odbiło się to na nim,
niestety czesto bywa tak ze założone nowe łożysko wytrzymuje mnie niż stare używane oryginalne...

Niemczańskie kupisz po 25-30 zł.Warto.

Ja niedawno wymieniałem amorki i bez problemu poradziłem sobie bez ściągacza do sprężyn. Trzeba tylko na samym poszątku odkręcić całkowicie amorek od góry przy kielichu a potem podnieść samochód idzie bez problemu.

KorNoLio - masz niezły patent

okazuje się że u mnie amor jest już mocowany do zwrotnicy tak jak w B4 czyli na 2 śruby, nio i teraz mam audiotele; lepiej odkrecać amor od zwrotnicy i ryzkować zgubienie zbiezności i kąta pochylenia czy lepiej mocować się z półośką i sworzniem i wyjmować kolumnę wraz ze zwrotnica?

na dodatek do listy zakupów muszę dodać te plastykowe kieliszki czy jak je tam zwią osłonki, bo są popękane aż widać rdzę na goleni amora...

widać poprzedni właściciel był niezły kozak bo zajechał amorki na amen a ja przy zakupie się dziwiłem jak ładnie amorki trzymają numer roku chyba

te plastikowe kieliszki maja sobie luzno spoczywac? czy maja byc zacisniete "na dole" , u mnie sa luzno i podobno tak ma byc, ale przeciez przez to leci syl to tloka....nieczaje


pozdr