kosma_sz napisał(a):
baskecik napisał(a):
kosma_sz napisał(a):
baskecik napisał(a):
W tych temp świece nie są potrzebne ... coś jest nadal nie tak ...
Albo silnik ma tak słabą kompresję , że nie może odpalić bez pomocy świec, albo nadal statyczny kąt jest źle ustawiony. Rozumiem że układ paliwowo-wtryskowy jest ok ?
Baskecik. Często piszesz, że świece nie są potrzebne itd...Ok. Nawet pisałeś, że do -5C silnik startuje bez pomocy świec. To prawda, wśród kilku tysięcy silników 5 może 10 sztuk tak ma, że startuje od kopa. Ale reszta? Nie jestem mechanikiem ale wiem, że każdy silnik jest inny. Nie każdy ma VAGa pod poduszką i nie każdy codziennie sprawdza czy parametry są wporzo. Teraz o temperaturze zapłonu. Wydaje mi się, że albo mieszanka się zapali albo nie. Wystarczy 1 stopień mniej aby reakcja samozapłonu nie zaszła, chemia. Właśnie po to są świece żarowe bo często 1 stopień robi różnicę. Ten jeden stopień mniej to minimalnie słaba kompresja, zły olej, złe paliwo itd...Jest zbyt wiele parametrów dlatego dla świętego spokoju świece grzeją już od 5C, prawda?
Kolego. Powtórzę się po raz n-ty. Doprowadź silnik do porządku. Zacznij od sprawdzenia i regulacji kąt wtrysku. Jeśli ten parametr będzie ustawiony poprawnie, wtedy szukaj dalej. Świec nie zaszkodzi sprawdzić/wymienić, czujnik jeśli niesprawny - koniecznie do wymiany
.
Niemniej zaufaj mi , że NAJWAŻNIEJSZYMI czynnikami mającymi wpływ na poprawny rozruch są:
- kompresja
- kąt
- sprawny układ wtryskowy.
Dla przykładu: mój AFN`ek ostatnio gorzej palił na zimnym silniku (gorzej tzn , trzeba było wykonac kilka ruchów wałem korbowym). Dziś skorygowałem kąt wtrysku (15 jednostek) i autko pali od dotknięcia.
Masz rację - każdy silnik jest inny - inaczej zuzyty i wyeksploatowany ale wszystkich dotyczą te same parametry techniczne, punkty pracy, etc etc ...
Decyzję pozostawiam Tobie, jeśli Cię nie przekonałem , trudno, tak czy inaczej życzę powodzenia. Opisz co było przyczyną jak już dojdziesz do sedna problemu.
Przecież ja nie piszę, że nie masz racji. Bardzo sobie cenię twoje opinie. Chodzi mi tylko o to, że nie każdy będzie co tydzień podłączał VAGa bo silnik potrzebuje kilku obrotów wału. Ważne, że odpala. Jeśli chodzi o mnie, wymieniłem czujnik temperatury a w przyszłym tygodniu pojadę na badanie.
Mam jeszcze pytanie. Czy kąt wtrysku regulujesz poprzez zmianę pozycji pompy? Jak często to robisz?
Nie chodzi o kilka obrotów wałem ... z chwilą nadejścia silnych mrozów przy spapranym kącie można auta w ogóle nie odpalić. Kat nalezy kontrolowac w miarę możliwości, ja staram się to robić przynajmniej 2 razy do roku, tak dla świętego spokoju np przy okazji wymianu oleju.
Aby wyregulowac kąt należy: zdjąć obudowę rozrządu, poluzowac 2 sruby mocujaca pompę od przodu silnika (luzujemy przez otwory w dużym kole zębatym), luzujemy śrubę w podstawie pompy (od wewnetrznej strony mocowaia pompy - bez zdjec ciezko wytlumaczyc), oraz z tyłu pompy na dole - kontrującą.
Kontrujemy mocno śrubę nr 3, podlaczamy VAG`a/laptopa z VAG , odpalamy silnik, wchodzimy w 01-wtrysk, włączamy blok 000, właczamy opcję "basic settings" patrzymy na pozycję 02 i obserwujemy wskazania. Jeśli mieszczą się w granicach 49-54 - jest ok, jeśli nie - bierzemy do ręki "breszkę"
, luzujemy delikatnie śrubę nr 3, i breszką oparta o blok i pompę delikatnie przesuwamy pompą w stronę lewego błotnika - wartość zacznie rosnąć. Jeśli jest zbyt duża - stukamy w pompę trzonkiem młotka tak aby wróciła w kierunku bloku. Operacja jest żmudna, ale trzeba wykonywac naprawde minimalne ruchy. W chwili gdy ustawimy odpowiednia wartosc, dokrecamy mocno srube nr 3, wylaczami silnik, dokrecamy mocno pozostałe, odpalamy ponownie silnik, sprawdzamy wartość w 01/000 poz 02.
PS: z rozpędu opisałem procedurę dla silników R4
Dla twojego motorku wartość kąta powinna oscylować w okolicach 60. Ustawienie pompy w podobny sposób , ale sam musisz znaleźć sobie śruby mocujące