Witam,
Przed kolejną zmianą oleju postanowiłem podejść do sprawy metodycznie, to jest pozbierać parametry różnych olejów. I wychodzi na to że wiem mniej niż na początku
Jak rozumiem, odporność oleju na zanieczyszczenia i zdolności czyszczące określa całkowita liczba zasadowa. Więc jak to jest, że syntetyczny Mobil 0W40 ma TBN równy 9mg KOH a półsyntetyczny 10mg? Albo np. Castrol 5W40 ma TBN 8.5mg podczas gdy mineralny 15W40 9.4mg

Czyżby olejem mineralnym można było wypłukać brudy po syntetyku
Inna ciekawostka. Oleje Motula, w sumie chwalone przez użytkowników, mają parametry w zasadzie bardzo zbliżone do konkurencji (przynajmniej te "cywilne"). A np. linia technosynthese wypada na tle konkurencji blado, choćby liczba zasadowa poniżej 7. Tylko specyfic 505.01 wyróżnia się parametrami zbliżonymi do reszty stawki, choć ma większą lepkość niż inne w tej klasie.
Pojawia się więc pytanie, czy tymi parametrami warto się tak naprawdę kierować? Olej półsyntetyczny na którym teraz jeżdżę ma TBN=9 a lepkość w 100 stopniach ok 14. Planowałem zmienić na coś bardziej polecanego o podobnych wartościach tych parametrów. Wychodząc z założenia, że ryzyko rozszczelnienia, wymycia nagaru czy wycieków powinno być w takim wypadku niewielkie. Teraz sam już nie wiem
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
Jozef
PS. Polecam zerknięcie na link poniżej. Ciekawe rzeczy ludzie w USofA robią
http://forums.tdiclub.com/showthread.php?t=94811