Otoz jak w temacie, po odpaleniu rano na kapletnie zimnej motorni cos huczy pod maska???tak jakby łożysko jakies??po rozgrzaniu kapletnie cichnie??jakby łożysko to chyba by nie cichło czy nie mam racji??co to moze byc??zawsze jak pojade do warsztatu to nigdy sie to nie dzieje wiec dlatego pytam tutaj!a moze to poprostu wilgoc tak na niego działa?w kazdym razie wydaje mi sie to troche dziwne.Gdzie szukac przyczyny, czy może ma to związek z jak wcześniej pisałem nadmiarem oleju w silniku przez ok 1500km??

prosze o pomoc-thks