.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dla wszystkich którzy twierdzą że eksploatacja jest droga:
-ubezpieczenie na rok + NW dla 7 osób 560zł
-tarcze ham przód 105zł szt
-klocki przód 80-125zł kpl
-bebny tył 215zł szt
-szczęki tył 150 zł kpl
-amorki tył 150zł szt
-amorki przód 215zł szt
-sworzeń wahacza 80zł szt
-tuleje wahacza kpl na wahacz 80zł
-tuleje stabilizatora 25zł szt
-łączniki stabilizatora 45-80 zł szt
-oryginalny płyn do wspomagania 25zł L
-świece zapłonowe 60-80 zł kpl
-kable zapłonowe 150-320zł kpl
-wymiana oleju z filtrem ASB i diagnostyką komputerową ASB z wprowadzeniem nastawów 300zł z robocizną.
-Piasta przód 300-400zł
-piasta tył 255-300 zł

Panowie Nie ma tragedi.Eksploatacje tego auta można porównać do eksploatacji A6 C4 lub V8.
Nie ma co płakać tylko trzeba się cieszyć z jazdy piknymi amerykańcami

A do Audi wrócę (obiecuje ,słowo harcerza) jak tylko będzie okazja.
Pozdrawiam sceptyków

po zniżkach

no muj kumpel tez tak myślał , ale śmiechu było niewiela w zamian na nonstopie półacz i zgżytanie zębami z zewnątrz ładne , reszta dno ! podświetlenie dechy jak w maluch , przyciski właączniki lipa a głupia żarówka wewnatrz auta cieżka do znalezienia jedynie allegro lub serwis gdzie jej kosz jest naprawde grubo zawyżony , kumpel pozbył sie za grosz , zresztą kupil też niedrogo , a cha co do silnika to on miał tego sku......łego diesla normalnie lipa 2 X rozleciał się rozrząd (raz jak wracali z chorwacji ku....a ale niefart), skrzynia manual a i tak były problemy z nia ,z wyglądu ładne i nawet jak on go kupił to emciora sie pyta`łem o te autka i wszystko co mówił potwierdiło sie u kumpla , auto smiało dla polecenia dla wroga lub dla kogos kto do kościólka sobie bedzie banglałi . Moje kondolencje

Przed

Autko fajne, jak to amerykan. Wcześniej też jezdzilem autem z amerykańskiej stajni, Jeepem Grand Cherokee 4.0 ZJ i jeśli chodzi o awaryność to nic kompletnie mi się w nim nie zepsuło( w przeciwieństwie do Audi). Więc nie ma się co przejmować, jeszcze jak w dodatku kupiłeś go za taka kase
Ja tak sobei myśle ze następne to sobie chyba kupie Forestera

Ja się tylko boje Adam że ty po CORSIE to sie zgubisz w tym krążowniku.

Fajny już wiem skąd te opisy na GG.
Miało być S4 a tu SURPRISE.
Ładuj gaz i będzie ok.

jezdzilem nowszym i starszym o jeden model - te auta wybaczaja wszelkie zaniedbania - zawsze dojezdzaja do celu. W nowszych faktycznie skrzynia pada, ale do tego sie trzeba przyzwyczaic - poprostu potraktowac ja jako czesc wymienna - wymiana raz na 100-140tys mil. W US cena 800-1800$ w zaleznosci od modelu. Tutaj ceny smiesznie niskie za czesci, do tyrania jak znalazl. Stary zrobil 150tys mil i jeszcze mogl, nowy zrobil 105 i byl klaps i poszedl na Copart.com Jezeli faktycznie papiery potwiedzaja przebieg - za te pieniadze lac i jezdzic. To naprawde ciezko zajechac.

Ludzie chyba Wam sie w glowach powywracalo z ta krytyka, wiadomo ze to nie jest super ekskluzywne auto ale nie jest tez badziewie totalne, nie mozna porownywac tego auta do np. A6, TT czy Astona Martina bo to inna klasa, rownie dobrze mozna porownac tira do traktora. Taki van nie jest ani do scigania ani do wozenia bardzo ciezkich ladunkow. Wiadomo ze audi jest mniej awaryjne i lepiej wykonczone bo to jest marka na poziomie swiatowym a taki van jak Voyager, Caravan, Windstar itp to nie ekskluzywna limuzyna bo na takie nowe auto amerykanin sredniej klasy spokojnie moze odlozyc z rocznej pensji wiec nie moze byc robione z drogich materialow, zreszta dla amerykancow auto ma wytrzymac 10lat. A co do lewarka ze jest przy kierownicy to w takim typie auta bardzo dobrze bo wygodniej jest przejsc z przednich siedzien na tyl bez wysiadania z auta i zawsze mozna cos umiescic miedzy siedzeniami a jost ta automat wiec nietrzeba co chwile wahlowac drazkiem.Adam12 autko warte zakupu za ta cene jak Ci takie auto potrzebne.

Oj zdziwilbys sie z ta awaryjnoscia amerykanskich samochodow,niejeden europejczyk wysiada (samochody maja podzespoly GM, wiec nie widze problemow z awaryjnoscia - produkuja najwiecej na swiecie i to jezdzi) ....a auto dla amerykanow jak juz cos to ma wytrzymac 100 tysiecy mil.

Auta gratuluje, szerokiej drogi rowniez zycze.

Pozdrawiam, Jarek.

Corsy od wczoraj już nie mam.Ale masz rację.Drużyna siatkarzy mogłaby trenować u mnie na pokładzie .

A co do S4.Miało być....ale znaleść sztukę wartą zachodu to dopiero wyzwanie.

Dowiadywałem się już co nie co na temat tego autka i pierwsza sprawa jaką zrobię to założę chłodnicę oleju ASB.Wtedy można ganiać wieki

Ciekawe, w US 10lat + , chyba zadne tyle nie wytrzymuje.... producenci aut by zbankrutowali jakby robiono takie auta na US. To sie ma popsuc po 5 latach, zeby nie oplacalo sie naprawiac tylko wziac nastepny.
Niemniej Voyagery poza pierdolkami i skrzynia kulaja sie dlugo

Pierwszy test spalania zrobiony .
Wychodzi że potworek w trasie spali około 12 ,średnio miasto trasa 15 a w samym mieście około 17L.
Wynik jak najbardziej do przyjęcia .

Przy 190 na obwodnicy też pokazał 17,5L

Jak na ten silnik, automat i dosc duzy ciezar to dobry wynik. U mnie w Chryslerze prawie podobnie, na trasie przy sredniej 140km/h 11.5-12, samo miasto(dosc duzo zakorkowane i glownie krotkie dystanse) 16l.

A ja dzisiaj przytargalem czarne A4 2.5 tdi w kombi, 2002 i pozostaje wierny fajnym furkom..

A ja dzis jadłem kurczaka po wietnamsku z emciorem Ma to mniej wicej tyle wspólnego z meritum wątku co post powyżej

Kolego martab99 temat jest taki: MOJA NOWA ZABAWECZKA,czyba ze nowa znaczy faktycznie nowa czyli z tego roku????

Powiem Wam tak - mój ojciec ma Voyagera 2.5 CRD (2003) i nie narzeka. Faktycznie, wyścigówka to nie jest ale w Audi nigdy nie znajdziecie takiej pojemności - to śmieszne Q7 nie ma nawet 1/2 tego co ma Voyager! To auto ma zupełnie inne przeznaczenie niż nasze zabawki! Wykończenie wnętrza drażni tylko przez pierwsze 200 km, później jest już całkiem nieźle. Auto prowadzi się bardzo dobrze nawet na kapciach 235/R16. Wypas ma też całkiem niezły - w standardzie było ponad rzeczy oczywiste webasto, klima dwustrefowa i elektrycznie uchylane tylne szyby. 7 osób podróżuje tym samochodem bez problemu. Spalanie w trasie tego diesla to 6,5 (tempomat górą) a w mieście ok. 9-12 w zależności od intensywności korków. Mnie drażnił tylko mały bak paliwa - ok. 60l. Do reszty można przywyknąć... No i fajnie jest jak wszyscy Ci zjeżdżają z drogi

heheh to sie nazywa odgrzanie kotleta Załóż nowy temacik i wrzuc fotoski swojego nabytku

Ale to jest moja nowa zabaweczka

martab99:

GrzesB, a ja o amerykanskich samochodach mam calkiem inne zdanie. Po pierwsze primo: z plastiku, ktorym sa wykonczone mozna robic chinskie zabawki. Po drugie primo: jak szybko zbiera sie ten samochod do 100?? po trzecie primo: silnik diesla jest moze ok ale napewno nie pali 6.5 w trasie przy jezdzie, o ktorej mowisz. po czwarte primo: robie troche kilometrow po drogach a moje audi to nie demon szybkosci ale jakos nie spotkalem VOYAGERA, ktoremu musialbym uciekac z drogi.
Po piate primo fakt, samochod jest produkowany w Austrii, ale to wciaz amerykanska konstrukcja, a dla nich luksus to duzo miejsca, wiec czy o komforcie jazdy mozemy mowic patrzac tylko na wielkosc??