.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich klubowiczów.

Więc tak mam taki problem "wiem ze juz sporo o tym było na forum ale jednak chciałbym się poradzić was przed wydaniem kolejnych kilku stówek";\

problem dotyczy 80 b4 2.0 115KM z'93r. tarcze wentylowane

Odkąd wracałem z giełdy swoją świeża niunią zauważyłem że przy hamowaniu w zakresie 100-80 km/h szarpie kierownicą, myślałem luzy w zawieszeniu jakieś posprawdzałem i pozmieniałem wszystko i nic dalej szarpie.
Więc przetoczyłem tarcze hamulcowe założyłem nowe klocki i jazda próbna wszystko ok gładziutko hamuje. trasa 1000 km i znowu szarpie przy prędkosciach 55-45 i 95-85 km/h. sobie myślę może defekt tarcz, wiec postanowiłem kupić nowe Lucasa wentylowane oczywiście znowu jazda próbna i jest gładziutko.
Po przejechaniu jakichś 2000-2500 km znowu zaczyna mi szarpac kierownicę przy prędkościach 55-45 i 95-85 km/h oczywiscie tylko przy chamowaniu.

pytanie dotyczy tego dlaczego tak szybko znowu się skrzywiły te tarcze są nowe myślę ze chociaż na 20 kkm powinny starczyć a tu znowu to samo.Dodam ze raczej ostro nie jeżdżę i nie powinny sie przegrzać.
nie wiem czy w tym tkwi problem ale zauwazyłem przy rozebranych zaciskach że prowadnice maja spory luz w granicach 0.5 cm każda chociaż nie czuć tego przy skręconych zaciskach. kolejna sprawa przekładałem tarcze i klocki od znajomego zobaczyć czy tez będzie szarpać no i ku zdziwieniu szarpało chociaż u niego jest glanc. jedynie po przełożeniu całych kolumn MCpersona było wszystko ok w moim aucie, wiec pomyślałem że może coś w łożyskach (oczywiście zmieniłem na nowe piasty i łożyska) wydaje mi się że jednak to może być wina tego luzu na prowadnicach albo całych jarzm??

proszę poradźcie mi jeśli oczywiście ktoś miał podobny problem jak sobie z nim poradził? juz mam dosyc tego szarpania!

Z tego co piszesz to tylko i wyłącznie prowadnice.0.5mm to bardzo dużo.Nie ma prawa być takiego luzu.

Przy wymianie tarcz trzeba dokładnie oczyścić piasty , jeżeli tam jest troche rdzy to automatycznie tarcza ma bicie.

witam
wiec tak tarcze nakładałem na nowe piasty więc były czyste!
a druga sprawa również skłaniam się ku temu ze to jednak wina tych prowadnic na zaciskach! wydaje mi sie ze przez ten luz tarcze moga się wyginać?
czy zna ktos jakis auto szrot w okolicach SIEDLEC z czesciami do audi, lub moze jakies strony firm z częściami z demontazu??

albo moze sa jakieś metody regeneracji tych prowadnic czy tylko wymiana na nowe??
z góry dziękuję

U Andrzeja Syroki na końcu ul Brzeskiej po prawej stronie stał niedawno "anglik" B4 2.0.zajedz tam powinien cos jeszcze mieć.

Czy naprawde juz nikt więcej się nie spotkal z podobnym szarpaniem przy hamowaniu???
prosze poradzcie cos bo osiwieje niedlugo?!?

A co Ci mamy powiedzieć?? Zmieniłeś te prowadnice?? Zacznij od najprostszych czynności i przestań szukać dziury w całym.

Też to przerabiałem założyłem komplet ATE wymieniłem dobre zimerblocki [miękkie?] na nówki po 60pln szt i nic pomgło dopiero dokręcenie o 1/4 obrotu śruby kasującej luz na maglownicy

Pozdrawiam Marek

Mam to samo w swoim. Teraz wiem juz co zrobic. Jaki jest eventualny koszt wymiany tych prowadnic ?

Zrobilem. U mnie jednak to tylko tarcze byly bo mialy 17mm a powinny miec 20

Witam, odgrzebuje temacik, ale chciałem powiedziec jak poradziłem sobie z problemem. WYmieniłem tarcze i klocki na komplet ATE, i odpowietrzyłem hamulce, i właśnie owe zapowietrzenie hamulców było przyczyna szybkiego wichrowania tarcz. od 15 000 km mam spokój wiec myślę ze bedzie dobrze.

Im dłużej jeżdżę tym bardziej kocham mą niunię.

Jak zacząłem czytać ten topic to myślałem że to może być wina tulejek wahacza Ale dobrze wiedzieć że zapowietrzone hamulce mogą tak wpływać na zachowanie auta przy hamowaniu

po wymianie amortyzatorów bicia w czasie hamowania ustały a zmieniałem wcześniej 3 kpl tarcz i na początku było ok a po 3000km zaczynały bić .
amorki wymieniłem ze względu na to żę jeden dilikatnie popukiwał chociaż testy wykazywały że jest sprawny w 70 proc. od tego czasu problem z heblami przestał istnieć. i kto by się spodziewał że to wina amorków .

po wymianie amortyzatorów bicia w czasie hamowania ustały a zmieniałem wcześniej 3 kpl tarcz i na początku było ok a po 3000km zaczynały bić .
amorki wymieniłem ze względu na to żę jeden dilikatnie popukiwał chociaż testy wykazywały że jest sprawny w 70 proc. od tego czasu problem z heblami przestał istnieć. i kto by się spodziewał że to wina amorków .

jak już o tarczach to u mnie było tak że 2 rózne komplety tarcze klocki wymieniłem i cały czas było tak że po wymianie dobrze ale po 1000km znowu bicie pomogła wymiana tarcz na zimermany nawiercane
u mnie tarcze się grzały strasznie niewiadomo dla czego płyn wymieniony zaciski jak nowe wszystko powymieniane przemarowane 2 razy
dopiero zimermany sobie poradziły z tą temperaturą choć moze to inna przyczyna zimermany były uzywane przetoczone co zatym idzie wyraźnie cieńsze