Posiadam AUDI 200; 2,2 Turbo; rok produkcji 1989; przebieg około 400 000 km. Ostatnio z rury wydechowej ze spalinami zaczęły wydobywać się dość duże kłeby niebieskiego dymu. Na miarce oleju powstawały duże ubytki oleju i kłeby dymu za samochodem. Powiedziano mi, że jest uszkodzona turbina. Wyjąłem ją i jeździłem bez niej. Oczywiście samochód był słabszy ale spadek oleju na miarce ustąpił. Czyli jest uszkodzona turbina. Oddałem ją do naprawy. Po naprawie zalożyłem, wytrzymała około 1 miesiąca dość intensywnej jazdy. Zaczął pojawiać się zanowu niebieski dym do tego stopnia, że musiałem ją znowu wyjąż bo nie dało się jeździć, tak mocno dymił i ubywało oleju. Olej pojawił się również w tłumikach gdzie na końcu aż pryskało olejem. Oddałem ją do reklamacji gdzie mi zrobiono ponownie. Po założeniu znowu pojawił się ten problem. Robiłem to 2 razy. W naprawie powiedzieli mi, że nic nie dadzą naprawy turbiny bo oni robią dobrze i po naprawie jest 100% dobra. Przyczyną jest zły silnik, który może mieć przedmuchy do skrzyni korbowej co nie pozwala spłynąć olejowi ze smarowania turbiny do miski olejowej i przez to uszkadza się turbina. Obecnie jeżdżę bez niej i można powiedzieć, że jest dobrze. Oleju na miarce mocno nie ubywa i najważniejsze, że nie ma kłębów dymu i rura wydechowa jest sucha. Czy ktoś może spotkał się z takim problemem? Niektórzy mówią, że to wina źle naprawionej turbiny.
Edited by jmm: Nazywaj tematy zgodnie ze schematem, bo będą usuwane!!
_________________ Audi 200 2.2 Turbo 1989
|