Pedał w Audi 200 na automacie jest sterowany prętami. Taką fajną konstrukcją. To żaden kłopot. Ja wstawiłem zwykłą linkę od 2,3 - najdłuższą. Na przepustnicy w manualu masz ten duperelek, który trzyma linkę (w 200 aut jest kulka na pręt ). Ja mam w tej chwili wstawiony od Golfa lub Passata. Pasuje na linki i wychyla się ok, czyli otwiera przepustnicę na max. Mam gdzieś orginał, ale nie mogę znaleźć
Nie rób rzeźby łaćząc te linki i pręty. Ja tak miałem i nie otwierała mi się przepustnica na max. Linka jest tania.
Jeżeli chodzi o pedały...to radzę Ci zaklepać, tzn wgiąć tunel naokoło skrzyni. Automaty są dużo większe i tunel jest większy. Inaczej będziesz miał bardzo wąsko pedały (trzeba je giąć). Fajnie się jeździ z międzygazem, ale każdy inny kierowca będzie narzekał. Po za tym nie da rady jeździć w dużych butach. Może to być też niebezpieczne jak się szybko nie przyzwyczaisz. Ja tak mam i tak jest w sumie do bani. Nie mam kiedy tego wgiąć, chociaż przygotowałem już drugi kpl. pedałów.
Sprawa piast, może być problemem. A to dlatego, ze w wersjach z 5 szpilkami są inne przeguby niż w 4. Są przecież też różnice w 5 i 5. A różnica w prezegubach, pomijając rozmiary i ABS lub nie, to wielkość i ilość frezów wewnątrz przegubu. U mnie w sumie było próbowane 8 półosi. Jak pasowały w zewnętrzne przeguby, to były za długie, jak w wewnętrzna to np. za krótkie. Ostatecznie wymieniony został jeden przegub wewnętrzny, jedna półoś z automatu podpasiła ale chyba akurat z drugiej strony w manualu, a tą krótka z automatu wek. Sprawa półosi zajęła tydzień i wizytę w 9-ciu szrotach w Olsztynie i okolicach.
Mało tego...nie pasowały też cięgła zmiany biegów. One też mają zasadniczoo dwie wersje - dłuższe i krótsze. To zależy od rocznika skrzyni. Ale dodatkowo może być kłopot z dobraniem podstawy drążka zmiany biegów...
Aha...ja mam chyba jeszcze tulejkę zamiast łożyska wałka sprzęgłowiego. Ale postaraj się wstawić łożysko. Mniejsze kłopoty z późniejszym ewentualnym wyjęciem.
Pamiętaj o świetle wstecznym. Jeżdżę bez już 2,5 roku. Nawet położyłem część nowej instalacji, ale zapomniałem dokończyć
. To trochę popierdzielone...Łatwiej zrobić od nowa. Tylko pamiętaj o zmostkowaniu czujnika położenia dźwigni (automat). Musisz wstawić mostek, bo inaczej nie odpalisz auta jak na D w automacie...
Aha...musisz koniecznie zamocować wydech do skrzyni. Ten z automatu idzie beardziej bokiem. Jak tego nie zrobisz, to b edzie Ci ciągle pękał kolektor wydechowy. Jakiś kawałek solidnego żelastwa tam zamontuj.
Nie będziesz eraz miał odcięcia paliwa przy hamowaniu silnikiem. Skończy się to strzelaniem do wydechu, większym zużyciem benzyny i możliwością rozerwania wydechu jak wybuchnie w nim paliwo... Poszukaj obudowy filtra powietrza z zamontowanym zaworem odcinającym lub samego zaworu. U mnei jest miejsce na zawór. Nie wiem jak u Ciebie.
Jak coś mi jeszcze się przypomni, to dopiszę