.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. W najbliższym czasie zamierzam zmienić autko i zastanawiam się nad wyborem nowego. W tej chwili mam Audi Coupe 2.3 10V, myślałem o innych markach, ale znając życie zostanę przy Audi i przy Coupe. Nie wiem jednak co wybrać 2.8 czy 2.3 20V (wszystko w quattro). Ten pierwszy wydaje mi się dużo lepszy, ale z drugiej strony jest szalenie krytykowany, z kolei 2.3 20V wznoszony na wyżyny. Gdziekolwiek nie znalazłbym informacji na temat tych silników wszystko sprowadza sie do tego samego, że 2.8 to straszny muł, za ciężki silnik, paliwożerny i takie tam. Słysząc o 2.3 20V z kolei czytam, że to ciekawy wybór, autko żwawe i świetnie brzmi, klasyk itp.

Zastanawiam sie gdzie w tym wszystkim jest logika. 2.8 ma do setki 8 sekund, 2.3 20V 8,4, czyli przegrywa. Na 1/4 mili wyniki są mniej-więcej podobne, choć znowu tu wygrywa 2.8 ze swoimi 16,2s. V6 ma 245 Nm przy 3000 obr./min., z kolei 2.3 20V 225 Nm przy aż 4500 obr/min, a dostępność max momentu przy niskich obrotach jest przecież szalenie ważna przy normalnej jeździe. 2.8 lubi sobie wypić, ale 2.3 20V nie pozostaje w tyle w tej kwestii, a różnica 1-2 litrów nie jest jakaś drastyczna, ponadto ceny PB95 i PB98 wyrównały się ostatnio. Ceny tych aut również jakoś szczególnie nie odbiegają od siebie, mimo różnicy w wieku, właściciele 2.3 20V q w Coupe wystawiają je po 9-10 tys czyli niewiele mniej niż B4 Coupe, które dodatkowo wymaga mniej przeróbek stylistycznych w doprowadzaniu tego auta do odpowiedniego wyglądu i w ogóle w środku jest nowocześniej na plus w przypadku B4. O co w tym wszystkim chodzi, gloryfikacja 2.3 20V quattro i krytyka dla 2.8 quattro jest wynikiem niewiedzy, chwalenia swojego itp. czy coś w tym jest? Pozdrawiam.

bierz moje 7A
kupisz za 5k, wsadzisz 5 to bedziesz mial perelke i jeszcze na NOS starczy

Zarowno jeden jak i drugi w polaczeniu z quattro bedzie dobrym wyborem. Krytyka AAH w porownaniu do 7A jest chyba troche przesadzona. Fakt, dzwiek R5 jest przyjemny dla ucha, ale znowu (nie wiem czy masz to w planie) w V6 latwiej zamontowac gaz. Trzeba szukac i decydowac sie na auto, ktore akurat bedzie w jak najlepszym stanie technicznym.

Z tym dołem to bez przesady od 2000 już się ładnie kręci, pozatym 2.3 20V ładnie kręci się i ciągnie do samiutkiego końca czyli ponad 7000rpm



Wracajac do cen, to akurat kwestia wyglądu jest tu dyskusyjna mi się akurat B4 wybitnie nie podobają
Co do tej nowoczesnosci to poza nowym klimatronicem nie wiem o jakiej nowoczesnosci mówisz
Pozatym CQ20V to powoli klasyka gatunku, w Niemczech ceny tych autek powoli idą w górę

Problemem pozostaje znalezienie zdrowego 20V, niemniej jak zamierzasz ją przerabiac na B4 to lepiej kupuj 2.8 bo szkoda ładnej B3jki

A nie mozesz sie z tym wstrzymać tak z tydzień

Ja bym wybral 2.8
ZA Moment nisko dostepny i wiekszy,przyzwoite osiagi,ze spalaniem mozna zejsc bardzo nisko w razie czego, autek z tym silnikiem jest masa to i czesci beda dostepne.

Przeciw 2.3 20v (nie mialem takowego wiec teoretyzuje na bazie danych tech i z wiedzy z forum AKP)
Osiagi gorsze 8,4 lub 8,6 zaleznie od wersji moment 225 przy 4500 moim zdaniem to porazka niesamowita spalanie katalogowe wieksze Autek z tm motorem jest malo to i czesci mniej.
Nic dziwnego ze ten motor wycofano,moim zdaniem przy 2.8 to kupa jest

bierz nowsze. Prosty wybór.

NIe miałeś styczności i teoretyzujesz

0.4 sekund do 100tki roznicy , napewno to odczujesz w codziennym uzytkowaniu, ale jak ktyos w jakis wyscigach startuje to jasne

A po co ma miec moment na dole, to nie ciezarowka, przyjemnosc zaczyna sie dopiero jak to wkrecisz wysoko

Spalanie hmmmm max 15 w miescie (Jak jest dobrze ustawiony, mój nie jest )

Z tymi czesciami to wyjechales niesmaowicie, idziesz do sklepu i kupujesz co chcesz

A to ze ten motor wycofano to najwieksza tragedia dla Audi bo 2.8 to wieksza kupa, dzwiek do bani, technologia tez niezbyt zaawansowana raptem dwa zawory na cylinder i podobna moc przy wiekszej pojemnosci....

Ja proponuje weź s2:). Będzie be czwórką jak 2,8 i będzie miała 5 garów jak 2,3. Połączysz jedno z drugim i nawet lepsze przyśpieszenie będzie

Panie, do tego sie gazu nie da założyć

Jasne że 2,8. Nie dość że jedzie od samego dołu, to powala kulturą pracy.
Miałem przyjemność pojeździć 2,3 20V i 2,8 i są to moje subiektywne odczucia. Poza tym - spalarnia w 2,8 jest podobna jeśli nie mniejsza.
Gdybym został zmuszony do zakupu benzyny w B4- tylko 2,8

a ja bym bral 20v, bo v6-ke juz mam , a 5-cylindrowka brzmi duuuzo fajniej. i tylko tyle. v6 pracuje TROCHE kulturalniej. w osiągach nie zauwazysz drastycznych różnic.

R5-kę mam i brzmi fantastycznie to prawda.

Jako że od 3 lat jeżdze ACQ 20V pozwole sobie dorzucic kilka słów.
Posortujmy główne kryteria wyboru:

SPALANIE:
w mieście nigdy nie wyszdłem powyżej 15, nawet podczas zabaw po mieście czy drift-sesjach . Spokojna trasa (do 140 km/h) to zamknięcie sie w 10l/100 km. Średnia z wyjazdu na zlot zimowy do Łodzi ( trasa 140-180 km/h + tor+zima) wyszła 12,6

ELASTYCZNOŚĆ:
jak pisano juz wyżej, 7A lubi obroty, szczególnie powyżej 4-4,5 tys. Nie znaczy to oczywiście ze poniżej auto nie jedzie. Jedzie, i to całkiem żwawo jednak moc i zabawa odbywa sie w zakresie 4-7 tys rpm

CZĘŚCI:
nieprawdą jest że części do 7A nie można dostać. Są dostępne wszędzie i nie ma problemu z ich zakupem. Silnik jednak wymaga fachowego serwisu, bo jest czuły na niedomagania różniastych czujników a nie każdy Czesław wie jak sie zabrać za temat. Ten silnik mści sie za druciarstwo!

Nieprawdą jest ze 20V przestano produkować ze względu na jakies wady konstrukcyjne-silnik poprostu przestał spełniać wymagania dotyczące ekologii.
Katalogowo osiągi obu silników można porównać- pozostaje pytanie o Twoje preferencje.
Patrząc z perspektywy czasu i mając wiedze i porównanie 7A i AAH konsekwentnie wybrałbym 7A. Jeśli jednak lubisz mieć wiecej momentu niżej i nie lubisz kręcić wysoko to AAH będzie dla Ciebie OK.
Wg mnie to jedyne silniki które pozwalają cieszyć sie z jazdy Coupe quattro- oprócz S2 oczywiście, ale to juz in historia

Powodzenia

V6 bierze olej , wywala olej uszczelkami glowic , 2 glowice - cupa z tym silnikiem wazy grubo ponad 1300 kg
20V jak uszczelniacze siadaja to tez bierze olej, kupa z tym silnikiem wazy niecale 1300 kg, problemy z uzywanymi czsciami
elastycznosc na poziomie V6 tyle ze kreci sie do ponad 7000 obr
latwiej zalozyc gaz, wymienic swiece dostac sie do wtryskow czy osprzetu silnika w 20V

jak chcesz zalozyc do auta gaz to masz trudny wybor ale dla swietego spokoju bierz V6, 20V ma w sobie to cos czego sie nie da wycenic
jezeli natomiast nie zamierzasz gazowac to szukaj S2 ABY

0,4s różnicy to nie jest tak mało. Dla mnie to bardzo istotne, ponieważ te auta na pewno nie mają juz w swoim wieku fabrycznych osiągów, a załozenie 17-nastek na oponach, co najmniej 215, to tylko kwestia czasu. I wtedy z 2.3 20V zrobi się blisko 9s d setki, a z 2.8 na pewno nie więcej niż 8,5, czyli osiągi nadal pozostaną w miarę dobre.

Co do dostępności momentu to jest jeszcze bardziej istotne. Lubię jak samochód ładnie brzmi, dlatego w mojej obecnej Coupecie jest tłumik sportowy i kilka modyfikacji w wydechu, w następnej też tak będzie. Moje obecne 2.3 10V na wysokich obrotach, na posotoju brzmi świetnie i rasowo, jednak przy normalnym użytkowaniu wykorzystanie 190 Nm kończy się wyciem silnika, bo poniżej 3-4 tys. obrotów te auto nie jedzie (190 Nm przy 4 tys. obr./min.). Chciałbym tego uniknąć przy kolejnym aucie, konieczności kręcenia silnika przy standardowej jeździe, aby wszystkie diesele nie zostawiały mnie 10 metrów za sobą.

Fakt, R5 ma fantastyczny dźwięk, w końcu użytkuję 2.3 od blisko 3 lat. V6 jest bardziej miękki, też ma coś w sobie, ale w porównaniu zdecydowanie przegrywa, choć nie wiem jak brzmi po przerobieniu wydechu.

Gazu nie będę zakładał na 100% ,wiec ten problem odpada.

W kwestii S2, to ...Panowie trochę inny poziom ceny zakupu w miarę sprawnego auta, doprowadzenia auta do odpowiedniego stanu, użytkowania. Nie stać mnie na to.

Mimo wszystko nadal jestem trochę bardziej przekonany do 2.3 20V, to chyba przez dźwięk R5.

auto bedzie trzymalo osiagi jak ma sprawny osprzet. w 2.3 20V jest troche trudniej dorwac egzemplarz ze sprawnym osprzetem i jeszcze trudniej to w miare tanio naprawic . w 2.8 tez zdaza sie ze cos jest naknocone w podcisnienach i auto nie jedzie ale doszukiwanie sie spadku osiagow w wieku autai rzekomym zuzyciu jest bledne

Jest też jeszcze element praktyczny. Jeśli auto ma służyć do jeżdzenia na co dzień, np. do pracy, to lepiej jeśli wiekowo będzie ono jak najmłodsze. Wydaje mi się, że 2,8 '95 będzie mniej podatne na wszelakie drobniejsze i grubsze usterki niż 2.3 20V '89.

Osobiście wolałbym jednak 2,3 20V, ale to tak z mojego laickiego punktu widzenia. Decyduje o tym kultowość tego modelu, poza tym pięć cylidrów i wolnossące 170KM to nawet dzisiaj robi wrażenie. Dodatkowy plus za piękną pracę na wysokich obrotach.

Co do samego dzwięku to 2.3 bardziej mi pasuje,jest taki mocny rasowy,2.8 podchodzi mi bardziej metalicznie.No ale sa gusta i gusciki.

poszukaj jakiegos 20v, auta te są coraz drozsze także nawet jako l.okata kapitału nie jhest to głupie:)
a tak serio to wcale nie jest trudno go utrzymać, fakt że mechaniora szukałem przez rok i dalej nie wiem czy to jest to ale częsci dostać można, zobacz nawet na allegro ile tam jest czesci do 20v.
...ten dzwięk i ta przyśpecha od 4200rpm