.: AUDI KLUB POLSKA :.

Powinno to zainteresować...

http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=39338

W tych silnikach grzebanie przy układzie wylotowym może najwyżej pogarszyć parametry a nie polepszyć. Założenie końcowego tłumika uniwersalnego np. K&M tylko zmniejszy a nie zwiększy ilośc koni.

Jeżeli chodzi tylko i wyłącznie o 1.8T nie wiem, nie miałem.
Ale doświadczenia z wycinką kata jako-takie mam:
1. strumienica+stożek w przypadku saxo vts: przyśpieszenie + ; prędkość -
2. zwykła rura w przypadku bravo 100 td: przyspieszenie +
3. zwykła rura w przypadku 2.5 tdi+soft tylko i wyłącznie polepszenie wszystkiego ,
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... sc&start=0
Ps.Ad 3. Dużo było na forum, powinienem zacząć od wycinki, ale obawiałem się 4 x więcej Stefka, a jest chyba lepiej niż z[/b]

Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?

Robiłeś pomiary czy tylko subiektywne odczucie.... ?


Temu człowiekowi też się wydawało....

Robiliśmy kiedyś testy w 2,2t 10V z silnikiem MC przy użyciu g-techa. Urządzonką często zaniża lub zawyża różne parametry, ale idealnie nadaje się do sprawdzania przed i po zmianami w aucie. Nie pamiętam dokładnie wartości jakie były - badaliśmy przyspieszenia i elastyczność. W MC po wywaleniu kata i wstawieniu pustej puszki zmieniła się trochę elastyczność i przyspieszenie na plus, ale mało. Puszka niepotrzebnie zakłucała bieg spalin. Rura zamiast kata - tu było znacznie lepiej, a wstawioenie między portkami a ostatnim tłumikiem rury 2,5 cala poprawiło znacznie. Wartości przyspieszenia poprawiły się ponad sekundę a elastyczność jeszcze lepiej. Także moc wzrosła na bank. Ale...
Ten sam numer w autach z dwiema sondami lambda robił błąd, pali się check jak u Elberotha. Tylko zwykle się nie kończy na tym, bo komputer albo przechodzi w tryb awaryjny albo robi jakieś jaja z wtryskiem lub zapłonem. Auto jest słabsze. Pomagał emulator sondy z instalacji lpg albo przespawanie sond bliżej kolektora, z tym że jedna musiała być dalej od pierwszej. Skończyło się na powierceniu całych portek zanim doszliśmy do pożądanego efektu.
Podsumowując...
W autach z jedną sondą daleko od kata jest zawsze ok, z sądą przy kacie to ruletka, ale gdy przeniesiemy sondę bliżej kolektora, to jest ok. Ale gdy są dwie sondy...to już ciężki temat i nie zawsze uda się poprawić osiągi. Efekty zwykle są jak przy stożku...lepiej słychać ale gorzej jedzie.

[quote="bezduszny"]

Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?

Robiłeś pomiary czy tylko subiektywne odczucie.... ?

[quote]

Jeżeli chodzi o dwa pierwsze auta, odczucia subiektywne choć jak pisałem w cytrynie po zmianach nie osiągał juz takiej predkości jak wcześniej.

Jeśli chodzi o Audi - poparte logami
patrz I log 011 chip z katalizatorem
patrz ostatni log 011 chip bez katalizatora
To auto nie chciało jechać
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... c&start=20
były problemy z mocą, podejrzenia: nieszczelny dolot, N75, przepływomierz, turbina.
Problemem okazał się zatkany katalizator

Po własnych doświadczeniach (tdi) wiem, że zwiększenie mocy (a co się z tym wiąże DUŻO większe ilości spalin) bez wycięcia kata nie ma sensu.
Aby być 100% że nie będzie zawirowań i innych dziwnych rzeczy, wstawiłem rurę tej samej średnicy co reszta wydechu.

Pozdrawiam

Miałem taki motorek i z konieczności wyciołem kata.W miejsce kata wstawiłem rure o takim samym przekroju co reszta i nie zauważyłem jakiś negatywnych skutków.

Bylo juz sporo dyskusji na ten temat, wiec jesli chodzi o sam fakt wywalenia kata to jeszcze nie jest tak zle i najlepiej jest wstawic rure, ale jesli ktos chce kombinowac np. ze strumiennicami, czy podnosic moc np. czipem, to sprawa sie komplikuje i moze sie skonczyc porazka.
Prawda jest taka, jak pisze kefir 200. Sprawe najbardziej komplikuje sonda a dokladniej, miejsce jej umieszczenia, bo po usunieciu katalizatora zmienia sie srodowisko jej pracy, stad bledne odczyty i przechodzenie silnika w tryb awaryjny.
Dodam jeszcze, ze jesli odetkamy wydech, to powinnismy odetkac dolot ( zastosowac odpowiedni filtr stozkowy itp. ), bo przy projektowaniu silnika brano pod uwage cisnienie i podcisnienie w ukladach ssacym i wydechowym a to musi wspolgrac ! Do tego dochodza tzw. zjawiska falowe, ktore maja duzy wplyw na dynamike silnika.
Slowem im bardziej skomplikowany silnik, tym latwiej cos w nim spieprzyc, chociazby takim glupim wywaleniem kata. I pozniej pretensje pseudotuningowcow, ze temu czy tamtemu, np. po zamontowaniu strumiennicy, zamiast kata, czy jakiegos stozka na dolocie wypalilo uszczelke pod glowica

ZiPi - w turbodoladowanym silniku o cisnieniu w dolocie nie decyduje filtr powietrza

Na SR ktos opisal co sie dzieje z drugą sonda w 1.8T po wyjeciu kata. Ona jest tam tylko do kontroli poprawnosci dzialania kata, a nie ma wplywu na prace silnika. poprostu moze sie zaswiecic check bo ecu uzna, że kat jest juz uszkodzony. furka bedzie nadal smigac jak fabryka (ew. chip) dala

Będzie śmigać albo i nie bedzie. Czasem sterownik nawet z powodu głupiego sygnały z drugiej sondy wchodzi w tryb awaryjny i wtedy kicha. Jedyne rozsądne rozwiązanie jaki mi się nasuwa to załozenie emulatora sondy od LPG i wtedy nie powinno być problemów.