Bylo juz sporo dyskusji na ten temat, wiec jesli chodzi o sam fakt wywalenia kata to jeszcze nie jest tak zle i najlepiej jest wstawic rure, ale jesli ktos chce kombinowac np. ze strumiennicami, czy podnosic moc np. czipem, to sprawa sie komplikuje i moze sie skonczyc porazka.
Prawda jest taka, jak pisze kefir 200. Sprawe najbardziej komplikuje sonda a dokladniej, miejsce jej umieszczenia, bo po usunieciu katalizatora zmienia sie srodowisko jej pracy, stad bledne odczyty i przechodzenie silnika w tryb awaryjny.
Dodam jeszcze, ze jesli odetkamy wydech, to powinnismy odetkac dolot ( zastosowac odpowiedni filtr stozkowy itp. ), bo przy projektowaniu silnika brano pod uwage cisnienie i podcisnienie w ukladach ssacym i wydechowym a to musi wspolgrac ! Do tego dochodza tzw. zjawiska falowe, ktore maja duzy wplyw na dynamike silnika.
Slowem im bardziej skomplikowany silnik, tym latwiej cos w nim spieprzyc, chociazby takim glupim wywaleniem kata. I pozniej pretensje pseudotuningowcow, ze temu czy tamtemu, np. po zamontowaniu strumiennicy, zamiast kata, czy jakiegos stozka na dolocie wypalilo uszczelke pod glowica