.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam taki problemik,a wlasciwie to chyba bede dopiero mial. Cos mi czasem stuka w silniku jakby zawory????????(nie mam pojecia)a moze popychacze??Nie chce jechac od razu do mechaniora zeby mnie znowu nie skasowali sporo szmalcu i g*** sie dowiem. Dodam ze mialem zmieniony olej z polsyntetyka na pelny jakies 8 tysi temu, ostrzegano mnie ze moga sie odezwac popychacze!Jak to sprawdzic??od czego zaczac a moze od razu je wymienic i jaki koszt moze ktos sie orientuje??prosze o pomoc

odkrec korek od oleju, pedzelkiem oczysc wnetrznosci [walki] i zrob wysokiej jakosci zdjecie wnetrza [czyli tego, co jest pod korkiem].
...i pokaz nam to zdjecie.

Popychacze slychac na zimnym silniku a skoro odzywaja sie tez przy normalnej temperaturze pracy wiec czas je wymienic. Stukanie popychaczy jest takimi falami raz slychac raz nie. Skoro stuka tak glucho jakby mlotkiem w glowice to przyczyn moze byc kilka
-wtryskiwacz nie rozpyla dobrze lub zaczyna lac
-duzo zanieczyszczen w komorze spalania tez podobne objawy
-wtrysk pilotujacy juz nie istnieje w ktoryms wtrysku i twardo silniczek pracuje
Ciezko tak ocenic jak sie nim nie jedzie i nie slyszy.

no własnie raz słychac raz nie i jest to duzo głosniejsze od normalnego stuku popychaczy na zimno(czasem sprawia wrazenie jakby to ze 2 cylindry nie palily powyzej 1000obr nie slychac juz tego), zdaje sie pochodzic tylko z jednej głowicy od strony szyby. Zrobie zdjecie dzis i je wkleje(domyslam sie ze chodzi tu o stan walkow w momencie gdy popychacze siadaja??jesli jednak na zdjeciu nie bedzie widac na co mam zwrocic uwage??jakies rysy, bedzie to widac bez sciagania dekla??

A vacum pompa? A czy vacum pompa może wydawać takie dźwięki jeśli będzie "zużyta"?

Vacu może najpierw mlaskać a potem nieregularnie trzaskać i to dość nie przyjemnie i głośno. Jeżeli piszesz że 2 cyl czasem nie pracują to wygląda to na wałki, są już tak wytarte że dźwigienki pospadały na niektórych cylindrach. Generalnie nawet nie czuć gwałtownego spadku mocy, (ciężej dojść do v-max i więcej dymu się pojawia) jeżeli spadły 2 lub 3 szt

Cokolwiek stuka w głowicy - jest to skrajnie niebezpieczny sygnał, że bezwzględnie powinieneś zdjąć obie pokrywy zaworów i tą drogą ustalić przyczynę. Samo wyjęcie korka wlewu oleju nie wystarczy, ponieważ - z wielkim trudem - uda Ci się sprawdzić jedynie 2 spośród 24 krzywek (musisz tak obracać silnikiem, żeby widoczne krzywki ustawić pionowo wzniosami w górę), a zużycie wcale nie postępuje równomiernie na wszystkich krzywkach. To i tak za mało, ponieważ (nie tylko teoretycznie ...) może się zdarzyć, że wałki będą (oby !!) OK - ale Twój problem będzie ulokowany "poniżej" w hydropoychaczach albo dźwigienkach zaworowych i/lub "na" podkładkach trzpieni zaworów. Luz "hydrauliki" sprawdzasz w pozycji "odprężonej" (czyli w takim ustawieniu, kiedy krzywka nie naciska na dźwigienkę) - zwracając jednocześnie uwagę na wytarcie dźwigienek (w egzemplarzach dotkniętych wadą dźwigienki zużywają się szybciej od wałków).
Generalnie - jeżeli na powierzchni krzywek znajdziesz "cokolwiek" oprócz idealnie równej powierzchni (chociażby jedną ryskę/zagłębienie) - wymiana (conajmniej) hydrauliki jest nieunikniona. Przede wszystkim dlatego, że nawet leciutko wyrobione elementy głowicy nie zużywają się "liniowo", a zdecydowanie "lawinowo". To absolutnie nie jest tak, że jeśli np. na dystansie 200 tyś.km. "ubyło" np. 0,3 mm wałków (i tyle samo albo więcej z dźwigienek), to przez następne 200 tyś.km. też ubędzie "tylko" 0,3 mm. Przy takim wyrobieniu wystarczy kilka - kilkanaście kolejnych "tysi", żeby hydraulika "wyskoczyła i wpadła do głowicy".

Ktoś pytał czy przyczyną stuków może być vacuumpompa - odpowiadam, że moim zdaniem - jest to możliwe ale nie w takim "wymiarze" i nie z takim nasileniem, jak to ma miejsce w starszych 2.5TDi R5.

PS: Wyszukaj sobie na www.ebay.de aukcję nr: 330070340401.

Link do aukcji:

http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... otohosting

Znajdzisz tam ciekawe zdjęcie "poglądowe" do czego może doprowadzić zaniedbana hydraulika. Pomijam już fakt, że według deklaracji sprzedającego samochód był serwisowany w ASO i legitymuje się rzekomo prawdziwym przebiegiem 135000 km. ... .

PS 2: Maxtdi jesli coś pomyliłem - uprzejmie proszę o sprostowanie (ewentualną krytykę również przyjmę z pokorą ).

Wrzucam fotke ale srednio mam przekonanie ze to cos pomoze, mimo wsz dzieki za komentarze i pomoc, zrobie co moge ale bez warsztatu sie nie obejdzie z tego co mowicie.......k***a mac, chyba sie na Słomczyn z nim przejade bo cos za duzo mi sie odzywa niunia......


DZIEKI
Zdjecie korka wlewu oleju

Piotruś 110% prawdy masz i wiesz co piszesz. A na tym foto to jest to co Piotruś NIESTETY napisał i pewnie dźwigienki zaraz zlecą .

Wolałem się upewnić, ponieważ jak daje się zuważyć - niektóre firmowe serwisy propagują calkiem odmienne teorie ... .
Niemniej Max wielkie dzięki za weryfikację i poświęcony czas

Xslawox na Twoim miejscu dekle w górę i pomiar zużycia póki (być może) jest jeszcze czas ... (?).
Jeśli ani jedna krzywka nie przekracza 0.5 mm zużycia i (bardzo ważne) wytarcia są "na gładko" (bez rys, garbów) uratujesz się wymianą hydrauliki (bez wymiany wałków). Jednak - jak Maxtdi kiedyś nader słusznie zauważył - jeśli wytarta powierzchnia nie jest gładka/równa - wymiana samej tylko hydrauliki mija się z celem ... .
Zanim zdejmiesz dekle - zmierz moment obrotowy (VAGiem). Po zakończeniu naprawy łatwiej będzie ustalić jej skuteczność .

ja jestem właśnie w trakcie wymiany hydrauliki, nie było żadnych objawów, a sprawdzali to ludize znający się dobrze na tych motorach, ale po odkręceniu dekli okazało się że kilka dźwigienek spadło a jedna gdzieś "zaginęła"
tak że wystawiam nerkę na allegro i mam nadzieje cieszyć się dalej naprawioną V6-tką

A opisz dokładnie co robisz i oczywiście (jeśli to nie tajemnica) ile to kosztuje?

ile mam szykowac jesli to tylko hydraulika a ile jesli walki tez??????gdzie z tym jechac w wawie lub okolicach??ktos sie orientuje??
co jesli nie zdąze?

zaczęło się od wymiany termostatu i oczywiście przy okazji wymianie rozrządu, do tego dochodzi uszczelnienie wału i kilku dupereli, przy okazji kazałem zdjąć dekle celem kontroli i się okazało że jest "niezły bajzel" i trzeba wymienić dźwigienki i hudroelementy, wałki mają lekki ślady ale wytarte nie są więc powinny jeszcze być OK.
Wszystko robie na oryginalnych częściach (chciałbym pojeździć jeszcze troszkę tym autem), ale ceny jeszcze nie znam, ale wiem że nie będzie niska

Walki,Hydraulika, heble okolo 1000 Eurona. Same walki 4 szt okolo 700 Euro.

Ceny ASO:

I. Hydraulika

1. 31,50 zł x 24 szt - Dźwigienki
2. 31,50 zł x 24 szt - Hydropopychacze
3. 11,00 zł x 24 szt - Podkładki na trzpienie zaworowe
4. Około 200,00 zł - na ewentualne uszczelniacze i resztę drobnego kramu

II. Wałki

940 zł x 4 szt

... ale moim zdaniem lepszym wyjściem jest regeneracja u Pana Świątka z Bydgoszczy. Jakość wykonania - najwyższa, przy cenie 300 zł za 1 szt. (netto ). Nie polecam regeneracji w innych zakładach - szczególnie na G.Śląsku (być może prawidłowy materiał/wykonanie/obróbka ale wzniosy krzywek "nie pasują" ...) . Jeżeli zdecydujesz się na P.Świątka, to zamiast 3700 zł. za wałki w ASO - zapłacisz 1/3 tej kwoty (wysyłkowo) w Bydgoszczy.



Dwie skrajne możliwości:
- albo kompletnie nic (oprócz praktycznie unieruchomionego samochodu...)
- albo kompletna miazga z głowic lub całego silnika (zależy od tego gdzie spadną/dostaną się elementy hydrauliki)

Sądząc po przebarwieniach na całym obwodzie Twoich krzywek - jest możliwe, że pracują "na sucho" (czyli praktycznie bez smarowania), dlatego (najlepiej przed rozpoczęciem naprawy) KONIECZNIE SPRAWDŹ DYNAMIKĘ GAZÓW

Naprawę warto "poszerzyć" o ustalenie, czy pasta do szlifowania metalu (powstała z opiłków zużytych części) nie spowodowała nadmiernego zużycia trzpieni i prowadnic zaworowych i/lub "trybów" pompy oleju (tej głównej, "na dole" silnika) ... .
Wiem jak okrutnie to wszystko brzmi ale w zasadzie nie masz innego wyjścia (oprócz wymiany całego silnika, tylko że zakup legalnej jednostki w idealnym stanie i "rozsądnej" kwocie praktycznie graniczy z cudem).

Max Mistrzu Mam rację

Głupie mam pytanie ale dopiero się uczę . Mam autko z podpisu 7 dni i tak patrzę na to zdjęcie korka wlewu i patrzę, i jako g**no wiedzący o tym silniku mam prośbę. Mógłby ktoś w wolnej chwili edytować to zdjęcie (np. w super profesjonalnym Paint'cie ) i zaznaczyć na co zwrócić uwagę?? Bo nie wiem na co patrzeć a i przy okazji chcę się trochę podszkolić z wiedzy ogólnej o Dieslu. Pozdrawiam

Przez korek to nic nie sprawdzisz chyba ze zdejmiesz dekle . Najwazniejsze jest to czy faktycznie wiesz jakie auto ma przebieg i na jakim oleju bylo jezdzone. Masz rocznik 2002 to w ECU jest zapisany faktyczny stan licznika z dokladnoscia do 5% mimo że na taqblicy mozesz miec inny. Krzywki sie wycieraja od tego ze wlasciciel jezdzil na longlife oil i wymienial go po 40tys/km.

a o co tu konkretnie ci chodzi?Odma itp??Czy moze to wsz miec zwiazek z jak wczesniej opisywalem trasa PL-GB na nadmiarze oleju?Czy mozliwe zeby w przeciagu 2tysiecy km cos sie tam nawyrabialo??

Stosując skrót myślowy - odma w 2.5TDi - to fachowo mówiąc: filtr odpowietrzenia skrzyni korbowej - częsty sprawca zaburzenia dynamiki gazów. W Twoim przypadku - o ile moje podejrzenia okazałyby się zasadne - najwięcej zależy od tego, czy filtr jest "tylko" zapchany, czy też jakieś szczątki zaczopowały jeden z wielu kanałów magistrali olejowej. Osobiście spotykałem się wyłącznie z zapchanym filtrem i wystarczała wymiana (około/niecałe/chyba 100 zł.). Podobno czasem filtry starego typu "rozpadały się" - ale ja czegoś takiego nie widziałem "na żywo".
Reasumując: jeśli zdecydujesz się na kompleksową naprawę "wałków" - nie należy pominąć "odmy" - jednak to najprawdopodobniej będzie jedna z najtańszych pozycji .