Witam!
Sprawa wygląda następująco:
Piszczenie (chyba pasek wielorowkowy).
Obserwacje:
Jak odpalam to silnik pracuje idealnie bez żadnego pisku... Po 2-3 minutach wraz z nabieraniem temp. zaczyna popiskiwać...
- Wraz z wzrostem obrotów (pow.1200-1300rpm) na zimym silniku, pisk ustaje...
- Piszczy na "wolnych obrotach" (800-1200rpm) do momentu pelnego nagrzania (ok.90 C)...
- Silnik ok.90 C , nie ma pisku na wolnych obrotach, natomiast pojawia się on przy ruszaniu...
mgiełka WD-40, kalafonia nie pomogły... Pasek naciągniety poprawnie.
Czy piszczenie w przypadku w.w objawów to wina paska?
Jeśli tak, to czy niezbędna jest natychmiastowa wymiana, aby zaoszczedzic sobie pozniejszych problemów(typu zerwanie)???
Może to być wina koła pasowego? (czasem chodzi jakby było zósemkowane)
Dziękuje za zainteresowanie i proszę o fachowe wypowiedzi.