Johny napisał(a):
Autko z tego linka ma zajechany motor co jest wyraznie napisane
wiec nic dziwnego ze taka cena
Niedawno podawałem linka do aukcji (też Ebay DE), która zakończyła się kwotą 10000EUR za egzemplarz o rok starszy (2000), z udokumentowanym (rzekomo) przebiegiem 135000km, z książką serwisową i od 2-giego własciciela. Oczywiście w normalnym kolorze. Urwany hydropopychacz, wałki "na okrągło". Jak widać po cenie (10 000 EUR !!!) - to nie była oferta dla typowego PL-handlarzyka, bo tutaj takie CCCO z 2000r. nie może kosztować więcej niż 35 - 37000 (sprawne)
Samochód z aukcji o której rozmawiamy
można naprawić za:
3000 silnik od złodzieja
1200 wnętrze od złodzieja
3000 malowanie całości
800 duperele
RAZEM: 8000 zł (tylko 8000).
Policzmy dalej: zakup w DE, transport, AKC (pewno zaniżona)
łącznie, po zarejestrowaniu na "twardo" (oczywiście z naprawą)
otrzymujemy "samochód" z lśniącym lakierem, pachnącym wnętrzem i najprawdopodobniej całkiem sprawnym silnikiem
za maximum 31000 zł
I to rocznik 2001
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz skąd w PL biorą się samochody (a raczej "samochody") w cenach niższych, niż "Haendler-Einkaufpreis" w Niemczech (czyli taki "preis", za jaki kazdy porządny handlarz w DE kupiłby odpowiednio utrzymany egzemplarz z pocałowaniem rączki
). A w PL - handlarz ma "taki sam" wózek o 30% taniej i własną marżą na poziomie 2000 EUR ... . Szlag jasny może człowieka trafić
.