.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy ktoś oglądał ten samochód:

http://autokomis-trio.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2213997

Kolega chce zostać szczęśliwym posiadaczem Audi a ja, jako użytkownik zostałem poproszony o pomoc.

Z początku szukaliśmy A4 Avant 1.9 TDI od 2003 roku w górę. W komisie nawinął się jednak A6, który wygląda bardzo dobrze. Stąd parę pytań:

- jak jest z awaryjnością tych furek
- czy koszty eksploatacji będą dużo wyższe (quattro)

W poniedziałek jedziemy do ASO na przegląd przed sprzedażą. Jakieś podpowiedzi, na co zwrócić szczególną uwagę? Każda opinia będzie cenna.

pzdr

Te TDI V6 w Audi to straszna padaka, psuje się non-stop. Poczytaj o tych autkach na forum to zobaczysz ile ludzi ma z nimi problemy i w dodatku jakie konkretne

W odróżnieniu od kolegi RESO uważam, że absolutnie nie są to "padaki". Sukces zależy wyłącznie od "świadomości technicznej" poprzedniego własciciela (oraz ASO, które zajmowało się samochodem). W roczniku 2002 istnieje tylko jedno zagrożenie - czyli problem z hydrauliką zaworową (a w konsekwencji i z wałkami rozrządu). Nie ma jednak prostej reguły, że wszystkie są tak samo wadliwe - ponad wszelką wątpliwość warto sprawdzić mechanikę głowic w chwili zakupu, a jesli okaże się zużyta - negocjować cenę.
Ja miałbym inne pytanie odnośnie tego konkretnego egzemplarza - czy są dostępne zdjęcia z uszkodzeniami powypadkowymi / pokolizyjnymi, bo chyba co do tego, że samochód był uszkodzony - nie ma żadnych wątpliwości

Jedno pytanie do kolegi Reso.

Jesteś właścicielem takiego auta, że tak autorytatywnie się wypowiadasz? Doświadczyłeś osobiście tych problemów? Skąd wiesz, że ten model to padaka?
Wiesz, ja też różne rzeczy w życiu czytałem...

Też nie pchwalam zakupu bo faktycznie ostatnio dwóch moich kolesi kupiło właśnie A 6 2.5 TDI V6 i nie są zadowoleni z zakupu! Fakt że sie psują i częsci nie są takie tanie! Może trafić sie egzemplarz że dobrze trafisz ale nigdy nie będziesz pewny że to ten!

Niewiem co wy w tych traktorach widzicie jak diesel jest w tej samej cenie co benzyna i taniosci w jezdzie tym niewidzze. jeszcze trzeba dbac o tego diesla niemozna nim poszalec bo zdechnie w momencie a benzynke katujesz ile chcesz. nigdy niekupie auta osobowego w dieslu poprostu sie brzydze i niemoge sluchac tego paskudnego klepania w osobowce.

Kwestia gustu i zależy czy sie tankujesz po normalnych cpn-owskich cenach! No i żywotność silnika jest większa od benzyny bo jak na benzynie masz ponad 500 tyś to już remont sie kłania! O ile dokręcisz tyle kilometrów!