Filmik bedzie po niedzieli, wtedy zalozymy te zderzaki jak nalezy, bo te po tych rajdach powypadaly z prowadnic. Co do pieciocylindrowki i jej dzialania - to auto musialo byc dobrze utrzymywane - polowa moich audi w POlsce z duzo mniejszym przebiegiem nie moze sie rownac z tym grzmotem - w zawieszeniu nic nie puka, pali rowniotko, rozpedza sie naprawde dobrze i w ogole to auto mialo juz dawno isc do trumny, ale tak ja i J@ro polubilismy, ze poskladalismy go do kupy po tym crashu, jaki sie nam przydazyl. Z tego wszystkiego od tygodnia eSki nie odpalilem
Z zewnatrz on wyglada malo ciekawie, bo caly zmatowijal i listwy zaczely mu odlazic. Nie wiem, ale zauwazylem z tymi autami jedna zasade - auto nigdy nie uderzone jest bezproblemowe. Zawsze jak chocby nawet lekko gdzies grzmotniete, zawsze dzieja sie dziwne rzeczy nie majace zwiazku z kolizja. Ten jest 100% orig. i ma 162 tys mil raczej oryginalne
Koniec OT
a co do quattro - zrobilem dokladnie to samo co zrobil facet w BMW - naciagnalem hamulec - auto odjechalo. BMW is bulshiting abuot q.
Mialem wcisnac blokade i zobaczyc czy dziala, ale zapomnialem.