.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Niedawno wywalilem kata w swoim aucie. Jednak od wyjazdu z warsztatu przy dodawaniu gazu pojawił się dość słyszalny świst, tak na "ucho" z tych okolic silnika gdzie jest wlasnie katalizator. Koles uzywal palnika do rozgrzania srub zeby odkrecic kata, mogl cos uszkodzic? czy taki swist to normalka?

Jeśli blok 011 pokazuje 1948 , nie czuć smrodu w kabinie a auto jedzie jak należy - przyzwyczajaj sie do tego uroczego gwizdu, to dźwięk spalin uderzających o ścianki obudowy katalizatora.

Możesz go trochę zneutralizować - wstawiając rurę przelotową w obudowę kata, tak aby nie blokować przepływu spalin i ich zawirowania w pustym teraz katalizatorze.

niestety poki co nie mam dostepu do vag'a, ale smrodu nie czuc, a osiagi auta chyba sa prawidlowe, tzn 60-100km/h na 3 biegu w ok 7 sek, a na 4 ok 9-10sek. a co do rury w puche kata to nie chce mi sie juz tam grzebac, jesli to faktycznie tylko dzwiek spalin to niech sobie gwizdze na dziewczyny na chodnikach to u was tez tak pogwizduje, o ile tez katy wawliliscie?

Wstawienie rury nie przekłada się na zmianę osiągów, w TDI puszka kata jest tak niewielka, że o zawirowaniach nie ma praktycznie mowy.
Sprawdzone
W moim 1Z`ku po wywaleniu kata zaczeło gwizdać, ale w miarę upływu czasu ustało.

nie ustało tylko ucho Ci sie przyzwyczaiło .....

Baskecik, przyjacielu

Twój 1Z TDi mój AFB TDI puszki katalizatora zdecydowanie się różnią wielkością (z przewagą AFB), więc jednak jakieś tam zawirowania spalin występują
...ale nie o tym chciałem.
Mam wyciętego kata i wstawioną tzw. przelotkę i prawie nic nie gwiżdże w moim aucie oprócz turbiny

To tak na marginesie, bo kolega galic i tak zaznaczył, że nie chce mu się tego robić
OK ! Jakoś to przeżyjemy...

O jakim silniku jest mowa w temacie mój drogi kolego spamerze ?
Trzymajmy się faktów Widział puchę w AFN`ie ? Tak mała jak puszka po Heinekenie

nie sugerowalem ze mi sie osiagi poprawily - mialem na mysli ze sa takie same jak przed wywaleniem kata a tak lekko poza tematem, to prawidlowe czasy? bo nigdzie nie moge w necie znalezc danych technicznych zawierajacych elastyczności a rurki ani przelotki w puche nie bede juz wstawial bo znowu trzeba by jechac, czekac najpierw z godzine az auto ostygnie, potem robota, i ehh, 2-3 godziny gapienia sie na majstra dłubiącego przy aucie zreszta pany w diagtroniku powiedzieli ze ma zostac puste to puste zostanie a ta pucha to faktycznie objetosc ma jak 1-2 puchy po heńku czyli generalnie nie mogl mi nic uszkodzic, i tak ma se gwizdac?:) i tak z czystej ciekawosci, czo pokazuje blok 011?