carlnova napisał(a):
Na streetracing.pl jest bardzo ciekawy wątek dotyczący opinii różnych użytkowników na temat dwóch omawianych tutaj firm olejowych.
http://streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=38341...i nie wrzucam go jako argument (bo Piotra nie przekonają opinie indywidualnych użytkowników), ale jako ciekawą lekturę dla zainteresowanych.
Carl - też śledzę ten wątek ale jego lektura od samego początku wzbudza conajwyżej mój śmiech ... politowania. Przecież tam nie ma żadnych konkretów ... .
Z wszystkich 5 stron z użyciem maksimum dobrej woli udalo mi się wyodrębnić dwa (quasi)"argumenty":
1.
"Argument" nr 1 dotyczy rzekomo niższej temperatury pracy "na" oleju Motul. Już pomijając tak oczywistą prawdę, że ta temperatura najbardziej zależy od zadanych silnikowi warunków pracy i jakość oleju ma tutaj znaczenie "pozamarginalne"
![n ->](./images/smilies/013.gif)
ja wykorzystam pomiary Twojego AFB
![n :):](./images/smilies/052.gif)
. We własnym topicu (tym wczorajszym jak i sprzed kilku m-cy) podajesz, że Twoje zalane Motulem AFB osiąga ok. 108 C na w pełni zagrzanym silniku. Oto zapewniam Cię, że moje (już byłe ...) AKE eksploatowane na Castrolu
![n ->](./images/smilies/013.gif)
tak "wysoką" temperaturę uzyskiwało tylko podczas forsownej jazdy górskimi serpentynami i na autostradzie. W normalnym ruchu temperatura oleju utrzymywała się nieznacznie poniżej 100 C.
Zatem - gdyby temperatura miała zaświadczać o tym, który olej lepiej smaruje, to powinieneś jeszcze dzisiaj wyrzucić Motul i zastosować Castrol ... .
Oczywiście - jak dla mnie -
taka argumentacja też
jest śmieszna (a wręcz niedorzeczna)
ale dyskwalifikuje wypociny użytkownika "luki-TDI" z forum streetracing.pl, któremu Motul zagrzewa się mniej o kilkanascie-kilkadziesiąt stopni ...
![n :diabel:](./images/smilies/020.gif)
... .
Reasumując - ten człowiek być może opisuje własne życzenia
ale napewno nie fakty
2.
"Argument" nr 2 na korzyść Motula - miałby wynikać z nieocenionych dokonań w sporcie motorowym. W moim rozumieniu - kolejna bzdura i żaden argument, bowiem olej do sportów motorowych ma niewiele wspólnego z olejem do "zwykłych" samochodów. Jak złudne są takie przekonania widać na przykładzie dwóch - często mylonych - produktów Castrola:
- RS Racing
- TWS
(w największym skrócie: RS jest słaby i nie nadaje się do sportu, TWS to prawdziwy Maybach wśród olejów silnikowych - w zastosowaniu zarówno "ulicznym" jak i w hardcorowym sporcie).
Na zakończenie jeszcze coś
![n :):](./images/smilies/052.gif)
. W przywołanym przez Ciebie wątku z forum streetracing.pl - ktoś podał linka z zestawieniem/porównaniem podstawowych parametrów olejów silnikowych:
http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.htmlJak nietrudno zauważyć - parametry Motula (np. 8100 X-CEES) są bliskie innym powszechnie uznanym i wiodącym produktom
ale rzadko są równie dobre jak one ... .
Sumując zebrane powyżej
fakty
moje pytanie o chociaż jeden racjonalnie uzasadniony argument dokumentujący (na razie tylko wydumaną) wyższość Motula nad innymi olejami -
CIĄGLE POZOSTAJE AKTUALNE I JAK DOTĄD BEZ ODPOWIEDZI
![n :/](./images/smilies/005.gif)
...
I zapewniam Cię Carl, że dla swojej Niuni zrobiłbym wszystko, żeby zapewnić jej jak najbardziej komfortowe warunki pracy i lałbym do silnika MOTUL - nawet gdyby kosztował trzykrotność ceny innych czołowych olejów.
Jednak jak dotąd w całym usenecie nie znalazłem ani jednej rzeczowej opinii, która stawiałaby Motula chociazby na równi z "analogicznym" Mobilem, Shellem czy Castrolem.
Stąd prośba Carl - jeżeli jesteś w posiadaniu jakichkolwiek
KONKRETNYCH materiałów - podziel się ze mną.
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)
spanky napisał(a):
Piotruś napisał(a):
PS: Kiedyś Meszrum napisał, że Motul dłużej utrzymuje słomkową barwę. Jeżeli faktycznie, to według wszelkich dostępnych źródeł - należy to traktować jako ewidentną wadę... .
jakbys byl tak dobry i wysilil swoje paluszki
![n :diabel:](./images/smilies/020.gif)
do rozwiniecia tej mysli to bylbym bardzo wdzieczny ....
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Spanky - zarówno w kwestii Motula jak i wszystkich innych olejów silnikowych opieram się wyłącznie na powszechnie dostępnych materiałach i dlatego wątpię żeby moją odpowiedź można było traktować jako w pełni kompetentną ... .
Niemniej - w kazdej książce, broszurce reklamowej, itd. - można wyczytać, iż w trakcie zapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej powstaje szereg produktów ubocznych, które powinny być wypłukiwane przez dobry jakościowo olej (np. po to, żeby nie było nagarów).
Dlatego (ponoć) jest normalną rzeczą, że rozpuszczone w oleju "zanieczyszczenia" - powodują zmianę jego barwy. Z tego wnioskuję, że olej który nie "ciemnieje" - nie wypłukuje skutecznie "ubocznych produktów spalania" (albo wypłukuje ale słabo). Czy moje rozumowanie jest słuszne - nie wiem i nie będę bronił tej wersji niczym niepodległości.
Jednakże różne źródla podają, że zdolność oleju do "oczyszczania" silnika z czasem maleje i dlatego w samochodach używanych do jazdy miejskiej (i na krótkich dystansach) olej silnikowy zanieczyszcza się szybciej i dlatego powinien być wymieniany częściej niż w samochodach "pędzonych w trasę" (ale do kogo ta mowa ...
![n :):](./images/smilies/052.gif)
).
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)