dogun napisał(a):
Moje oczekiwania się sprawdziły.Baskecior miał racje,rozrząd mi poszedł.samochód obecnie stoi u jakiegoś mechaniora pod czeską granicą,zadzwonił do mnie ze zerwany jest jakiś klin na wale i,że koło zębate jest lużne.za tydzień ma mi to rozebrać całe i powiedzieć czy zawory sie wbiły w tłoki i czy warto to naprawiac.gdzie ja teraz kupie jakiś pewny silnik i za ile ?w dniu co sie to stało samochód ciężko mi palił i na dodatek zapalila mi sie kontrolka ze świec żarowych,widocznie to był juz jakiś znak.Aha gości powiedział mi że jest to wina mechanika ktory wymieniał mi rozrząd,coś wspominało zawleczce,nie wiem jakiej bo jestem z tego zielony.pozdrawiam
Masz 50% szans na to , że uległy uszkodzeniu tylko zawory, czego ci życzę. Wtedy naprawa nie będzie kosztowna a autko odzyska dawną sprawność.
Niemniej zdaj się na opinie fachowca - nawet jeden pogięty korbowód nie czyni spustoszenia jeśli wał nie został uszkodozny.
Znam takie 1Z`ty , w ktorych pogięło korby , uszkodziło zawory (woda dostała się do cylindrów) , a które po niewielkim i niezbyt kosztownym remoncie jeżdzą dalej i są sprawne w 100%.
Wymiana silnika nie zawsze jest rozwiazaniem - możesz kupic trupa, w którego będziesz musiał inwestować - jeśli twój silnik spisywał się dobrze -zastanów sie czy nie warto go naprawić.
Niemniej - czekaj na opinię mechanika.