.: AUDI KLUB POLSKA :.

podłączenia są ok bo auto świeżo po "przeglądzie" wtorek/ środa sprawdzimy N75 i coś z katem wymyślimy. MESZRUM co proponujesz wywalić zupełnie?

kolega chyba od zielonych z ekologi ? zaraz chlopaki z Rospudy nas zaatakuja

Piotruś mógłbyś wyjaśnić o co chodzi
z chęcią bym się doedukował

Piotrus na pewno nie jest z zielonych, ale niektorzy sa w porownaniu z nim kompletnie zieloni w temacie samochodow.

czyli 99 % ludzi ktorzy profesionalnie zajmuija sie chip tuningiem nie maja pojecia w temacie samochdów - ciekawe , ciekawe

A dlaczego tak uwazasz

bo mówia " wywal kata musi sie oprózniac "

A czy powiedzieli cos o dzialaniu ubocznym

nic nie mowili
a wiesz cos co inni nie wiedza ?
podziel sie wiedza

moge przytoczyc setki cytatów tych co wywalili katy w tdi i jest ok

W oprogramowaniu silnika jest "coś takiego" jak (mówiąc potocznie) funkcja "przewietrzanie katalizatora" lub ambiwalentnie "dopalanie katalizatora".
Poprostu producent przewidział, że spaliny diesla zatykają (mogą zatykać) z czasem wąskie kanaliki. W tym celu - co jakiś czas (nie znam szczegółów aż tak dokładnie ) dawki paliwa oraz ciśnienie doładowania są tak wysterowane, żeby spalać "sadzę" nagromadzoną w katalizatorze ("wypalić" go).
Moim zdaniem funkcja jest szczególnie przydatna w samochodach poruszających się na krótkich dystansach, kiedy oxykat nie osiąga właściwej temperatury wystarczającej do "samooczyszczenia".
Na koniec - nietrudno sobie wyobrazić skutki "przewietrzania" w samochodzie z wyciętym katem (czego sterownik silnika poprostu nie wie ... ). Kiedy na ten stan nałożą się inne niekorzystne czynniki (np. nadmierne dymienie) powodujące "odkładanie się" sadzy w układzie wydechowym, wypalanie odbywa się w tłumikach - niszcząc przy tym ich "wnętrzności".
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że coś takiego przytrafiło się całkiem niedawno Koledze Wowo.


Bilu - zostałem bez słów ... . Naprawdę ... .
Oczywiście jest mi miło i bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowo (tego nigdy nie za wiele).



PS: Tego co myślę słuchając porad typu: "wywal kata i po kłopicie" - lepiej (dla niektórych) żebym nie komentował

PS 2: Dopiero "doczytałem":



Tunerów zdolnych wykonać naprawdę profi-tuning w PL naliczyłbyś ze trzech lub czterech (mówię o grupie VAG - inni dla mnie nie istnieją). Wynika to z prostego faktu, że cała reszta nie posiada dostępu do dokumentacji fabrycznej producenta, co stanowi warunek niezbędny dla profi-tuningu. Chcesz - możesz wierzyć, nie chcesz - nie będę Cię przekonywał na siłę.

Swoją opinię na temat tuningu i "tjuninku" wyrażałem na naszym Forum wielokrotnie ale jak dotąd - nikt nie podjął dyskusji na ten temat (i jakoś mnie to nie dziwi ...).

Dla pełnej jasności - do calkiem niedawna byłem właścicielem samochodu profesjonalnie stunowanego (V6 TDi, tiptronik, quattro). Modyfikacje trwały około tygodnia, czystość spalin spełniała warunki normy spalin EURO4, seryjne 180PSów urosło do ok. 225, a moment obrotowy krótkotrwale sięgał nawet 500Nm. Skrzynia biegów - jak u Carlnova-y - pracowała miękko i idealnie. Po przejechaniu 70 tyś.km. silnik pozostawał we wzorowej kondycji technicznej. Od tego czasu wiem co znaczy prawdziwy tuning i jak wielkich nakładów pracy oraz kompetencji wymaga taka czynność.
Katalizator pozostał na swoim miejscu ... .

wielkie dzięki za wyczerpującą i logiczną odpowiedź

hmmmmmmmmm
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... atalizator

czyli zakładamy katy

kat = rura

Piotr,
nie warto...
szkoda Twojego czasu. jak wiesz, EGR też jest tylko po to, by tjunerzy mieli co zaślepić [i za co brać pieniądze]...


ech...

Celnie to ująłeś - gratki
Mam jednak nadzieję, że chociaż odrobinkę dałem temat do przemyśleń np. Sebie, Bilowi i być może jeszcze komuś . Nawet jeśli moja opinia wydaje się nieprawdziwa lub niewiarygodna .

a sam pisałęs ze jak wywaliłes taka to cytat :
"koledzy maja racje - przy 215 tys katalizator moze dzialac jak pantofel w wydechu... wycialem w AFB - samochod zrobil sie zwawszy z dolu i bardziej rasowo brzmiala turbina .
"

tak, oczywiście.
z tym, że niedługo potem wstawiłem nowy - oryginalny.

w jednym z pierwszych postów na tym forum napisałem o pewnym warsztacie, że jest fachowy. dziś wiem, że nie ma większego oszusta w mojej okolicy.
aha, EGR też kiedyś zaślepiłem.


wnioski we własnym zakresie.
nauczcie się jednego: na tym forum nikt nie zarabia. staramy się dzielić własnymi doświadczeniami, byście nie wymieniali połowy silnika, wydając przy tym 12 000PLN, by przekonać się, że winę ponosi katalizator albo źle założony przewód na LDR'ze...
skoro tak trudno jest zaakceptować to, co czytacie, to każdy warsztat na widok 2.5TDI odtańczy taniec radości.

Widzisz jakąś niedorzeczność w wypowiedzi Meszrum-a ?? Ja nie widzę - kiedy wywalił zapchanego kata to turbina odżyła i klang się polepszył ... .
Logiczne i proste "jak drut" ... .


Meszrum - dostrzegasz jakikolwiek związek z nieczynną odmą i zapchanym katem ??

Piotr,

niedrożność filtra odpowietrzenia korbowodu stwierdziłem w marcu 2005 roku.
...w maju tego samego roku usunąłem katalizator...


moim zdaniem spalający się olej uszkodził katalizator.

Kolejny przypadek utwierdzający mnie w przekonaniu, że zapchanie katalizatora nie dzieje się bez przyczyny. Jak dla mnie jedyna "samoistna" awaria tej części - to "odklejenie się" wkładu oxykata (lub inne - ewidentnie "mechaniczne" uszkodzenie).

Dobrej Nocki