SebMis napisał(a):
Piotruś mógłbyś wyjaśnić o co chodzi
z chęcią bym się doedukował
W oprogramowaniu silnika jest "coś takiego" jak (mówiąc potocznie) funkcja "przewietrzanie katalizatora" lub ambiwalentnie "dopalanie katalizatora".
Poprostu producent przewidział, że spaliny diesla zatykają (mogą zatykać) z czasem wąskie kanaliki. W tym celu - co jakiś czas (nie znam szczegółów aż tak dokładnie
) dawki paliwa oraz ciśnienie doładowania są tak wysterowane, żeby spalać "sadzę" nagromadzoną w katalizatorze ("wypalić" go).
Moim zdaniem funkcja jest szczególnie przydatna w samochodach poruszających się na krótkich dystansach, kiedy oxykat nie osiąga właściwej temperatury wystarczającej do "samooczyszczenia".
Na koniec - nietrudno sobie wyobrazić skutki "przewietrzania" w samochodzie z wyciętym katem (czego sterownik silnika poprostu nie wie ... ). Kiedy na ten stan nałożą się inne niekorzystne czynniki (np. nadmierne dymienie) powodujące "odkładanie się" sadzy w układzie wydechowym, wypalanie odbywa się w tłumikach - niszcząc przy tym ich "wnętrzności".
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że coś takiego przytrafiło się całkiem niedawno Koledze Wowo.
Bilu - zostałem bez słów ...
. Naprawdę ... .
Oczywiście jest mi miło i bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowo
(tego nigdy nie za wiele).
PS:
Tego co myślę słuchając porad typu: "wywal kata i po kłopicie" -
lepiej (dla niektórych) żebym nie komentował PS 2: Dopiero "doczytałem":
mcx4 napisał(a):
czyli 99 % ludzi ktorzy profesionalnie zajmuija sie chip tuningiem nie maja pojecia w temacie samochdów - ciekawe , ciekawe
Tunerów zdolnych wykonać naprawdę profi-tuning w PL naliczyłbyś ze trzech lub czterech (mówię o grupie VAG - inni dla mnie nie istnieją). Wynika to z prostego faktu, że
cała reszta nie posiada dostępu do dokumentacji fabrycznej producenta, co stanowi warunek niezbędny dla profi-tuningu. Chcesz - możesz wierzyć, nie chcesz -
nie będę Cię przekonywał na siłę.
Swoją opinię na temat tuningu i "tjuninku" wyrażałem na naszym Forum wielokrotnie ale jak dotąd - nikt nie podjął dyskusji na ten temat (i jakoś mnie to nie dziwi ...).
Dla pełnej jasności - do calkiem niedawna byłem właścicielem samochodu profesjonalnie stunowanego (V6 TDi, tiptronik, quattro). Modyfikacje trwały około tygodnia, czystość spalin spełniała warunki normy spalin EURO4, seryjne 180PSów urosło do ok. 225, a moment obrotowy krótkotrwale sięgał nawet 500Nm. Skrzynia biegów - jak u Carlnova-y - pracowała miękko i idealnie.
Po przejechaniu 70 tyś.km. silnik pozostawał we wzorowej kondycji technicznej. Od tego czasu wiem co znaczy prawdziwy tuning i jak wielkich nakładów pracy oraz
kompetencji wymaga taka czynność.
Katalizator pozostał na swoim miejscu ... .