.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie jestem załamany i zdenerwowany, chyba dlatego nie mogę znaleźć informacji na temat przypadłości z tytułu wątku. Proszę podpowiedzcie mi co mnie czeka po czymś takim. Koło pasowe pękło tuż przy swojej piaście, teraz widać na szerszych ramionach tego kółka, że jest taki rdzawy ślad na głębokość ok 0,5 do 1 mm. Czyżby koło było już nadwyrężone??!!
Rozumie, że jest to przypadek analogiczny z zerwanym paskiem rozrządu, czy mam pokrzywione zawory, korbowody, a może tłoki mogły popękać?? Czy powinienem zająć się tylko głowicą przy której pękło koło, czy obie mają uszkodzenia? No i kwestia planowanej wymiany hydrauliki zaworowej chyba się przyspieszy, proszę powiedzcie jak zweryfikować zużycie wałków, bo tego również nie mogę znaleźć, aha i jeszcze dźwigienki... jak je zweryfikować?
Przepraszam jeśli pisze o sprawach oczywistych i już omawianych na forum, ale jestem dosyć wqu....ny i nic mi dziś nie wychodzi. Wybaczcie....

JarkuLe,

zamieść jak najwięcej zdjęć po demontażu zderzaka i pokryw zaworów.
postaramy się choćby ogólnie ocenić.

w jakich okolicznościach to się stało?
[pamiętam, że sam wymieniałeś rozrząd niedawno]

okoliczności... zdażyło się tp podczas przyspieszania około 50km/h pamiętam że tiptronik właśnie zapiął 3, coś głocho i delikatnie pukneło, a moc zniknęła po kolejnych 20m wrzuciłem N i silnik stanął

tak rozrząd wymieniałem sam jakieś 12kkm temu, wówczas nie widzaiłem na kole nic szczególnego, a tym bardziej żadnych pęknięć

wezmę urlop i jutro zdemontuję front auta oraz pokrywy... chodzi o zdjęcia poglądowe demontażu czy raczej uszkodzonych elementów?

zdjęcia wszystkiego, co tylko sfotografujesz.

prócz tego forum, wrzuć na streetracing.pl, diagtronik.pl oraz tdi-tuning.pl.
im więcej, tym lepiej.

Witam! Z podobną sytuacją spotkałem się u mojego znajomego w A6 2.5 TDI V6, chyba '97 r. Kółko na lewej głowicy (patrząc w kierunku jazdy do przodu) rozleciało się w identyczny sposób jak opisany przez Ciebie. Z tego co pamiętam to po zdjęciu głowicy okazało się, że miał chyba zatartych 4 czy 5 zaworów/dźwigienek.
Na podstawie moich obserwacji i poszukiwania przyczyny takiego zachowania zaraz po zdarzeniu jeszcze przed zdjęciem dekli wynikło, że przyczyną mogła być śrubka, która była wkręcona w głowicę za kółkiem rozrządu. Na kółku było widać, że coś o nie tarło a następnie zblokowało kółko i skutki znamy. Moją teorie opieram na tym, że akurat pod kółkiem wyglądało, jak by odłamało kawałek/fragment jakiegoś elementu z głowicy.
Meszrum masz autko z takim silnikiem - możesz sprawdzić, czy za tym kółkiem w lewej głowicy jest takowa śrubka, która mogła by się wykręcić?

Ja tez się spotkałem z pękniętym kołem na którymś niemieckim forum. Wydaje mi się, że pęknięcie piasty koła może być spowodowane zbyt mocnym dokręceniem śruby koła rozrządu. To taka moja teoria.
Jarekle pytanie do Ciebie. Dokręcałeś śruby koła kluczem dynamometrycznym czy na "wyczucie" do oporu? Jestem u siebie na etapie wymiany rozrządu, regeneracji wałków itd. i muszę przyznać, że pierwszy raz odkręcałem koła wałków z użyciem tak małej siły aż byłem żdziwiony, że gdy je zwalałem ściągaczem tak mocno "siedziały" na wałkach.
Pozdrawiam

dokręcałem na wyczucie i myszę powiedzieć że trzymały bardzo mocno, ale ściągacz dał radę choć przyznam szczerze, że zaraz po wymianie rozrządu miałem o to "pierta" okazuje się że stożek robi swoje (teraz planuje zakup jakiegoś kluczyka dynamometrycznego, nie wiem tylko jaki zakres najlepiej wybrać )

co do bierzącego przypadku to wesoło nie jest naj bardziej prawdopodobną przyczyną będzie mała śrubka trzymająca plastikową pokrywę tą za kołem pasowym, przypomniało mi sie że kilka dni lub tygodni po wymianie rozrządu coś delikatnie zaczęło stukać czy obcierać i okazało się że to owa śrubka się wykręciła na tyle aby delikatnie ocierać od tyło o koło pasowe
na szczęście jest tam tyle miejsca aby ją wykręcić i założyć nową, tak też uczyniłem, aha dodatkowym efektem tego ocierania było delikatne "zósemkowanie" koła, dziś wiem że nie należało tego odkładać tylko trzeba było kolo wymienić na nowe i było by bez niespodzianek
powód mojej opieszałości w sprawie tego koła pasowego był prosty i dotyczył nieszczęsnych popychaczy ktore planowałem wymienić w czerwcu
niestety silniczek postanowił nie czekać już dłużej i skapitulował

teraz wiem że muszę wymienić 24 popychacze, 24 dżwigienki i tyleż samo podkładek plus oczywiście koło pasowe
popychacze wiadomo zużyte
dżwigienki w doskonałej większości połamane
podkładki wyraźnie wytarte
no i teraz jeszcze rzecz oczywista WAŁKI oczywiste jest to że są wytarte na kilku krzywkach max 0,2mm, tu mam pytanie prawdopodobnie retoryczne czy regenerować je, czy przy założeniu że wymienię popychacze, dźwigienki i podkładki hydraulika da sobie radę z takim luzem na wałkach?

Troche bedzie wydatku. Walki wymien na nowe , regeneracja nie jest duzo tansza. Najwazniejsze aby te na wydechu byly w dobrym stanie. Nie moze byc takiego zaklebienia w krzywkach bo wypiluje nowe dzwigienki i napraw straci sens. Chory wymyslil w tych silnikach taka mala powierzchnie styku walka z dzwigienkami dlatego wypilowuje tak te krzywki.Uszczelniacze tez wymien jak masz trzymak do zaworow.

Ja swoje wałki wysłałem do Świątka. Są tak stargane, że zastanawiam się czy nie zadzwonią do mnie i nie powiedzą, że się nie nadają do regeneracji Koszt 1200 zł a koszt nowych napewno minimum 3000 zł. Ja osobiście nie widzę sensu zakładania nowej hydrauliki do wytartych wałków. Odnośnie regeneracji wałków spotkałem się z wieloma przychylnymi wypowiedziami na ten temat w szczególności jeśli chodzi o firmę "Świątek". Ostateczna decyzja należy do Ciebie czy kupisz nowe czy będziesz regenerował czy wrzucisz nową hydraulikę do starych wałków. U mnie jedna dźwigienka leżała już sobie w głowicy i odpoczywała
Pozdrawiam

macie rację, przemyślałem to i faktycznie zakładanie nowej hydrauliki do wytartych wałków mija sie z celem
do Świątka jeszcze nie dzwoniłem, ale koszt nowych wałków to bagatelka ~3600zł i dlatego myślę o regeneracji
wiem, że ten warsztat zajmuje się wałkami rozrządu już od 25-30lat, więc chyba mają w tej kwestii jakieś doświadczenie...

jest jeszcze kwestia zaworów, czy skoro prawie wszystkie dźwigienki połamały się to mogę przypuszczać że zawory nie pokrzywiły się, czy raczej mam nie mieć takich marzeń?

Do końca nie można być pewnym co tam się wydarzyło jeśli nie ściagnie się głowic. Niech się wypowiedzą koledzy którzy robią takie silniki na codzień. Napisz też może na forum diagtronika. Jest tam kilka mądrych głów.

ja jeździłem takim motorem z pokrzywionymi zaworami
poprzedniemu właścicielowi pękł pasek, skoro siły były tak duże że połamało Ci dźwigienki to racej zawory proste nie są i może się okazać że będą się przycinać
ogólnie współczuje Ci, musisz przygotować na prawdę górę grosza

ad zaworów dodam tylko że jak wyjąłem wałki z głowic i przestawiłem korbowy żeby tłoki nie były w GMP to powciskałem sobie te zaworki i powiem że pracują miękko i bez ządnych oporów z wyjątkiem jednego ssącego, którego trzeba ciut mocniej pchnąć na początku otwierania, dalej już idzie lekko ( tak się teraz zastanawiam czy to nie właśnie na tym zaworze krzywka wału była najbardziej wytarta, sprawdzę to po pracy) natomiast w drugiej głowicy na dwuch zaworach zamki są niedomknięte i nie wiem czy po prostu ktoś przedemną źle to złożył, czy mogły zamki się lekko otworzyć przy spotkaniu zaworów z tłokami

przy takich kosztach to może poszukać całego motoru?

Jarku jak tam sprawa sie przedstawia?

Maciu z kupnem innego motorka, wg mnie jest tak ze do konca nigdy nie wiesz co kupujesz

auto stoi w garażu i cierpliwie czeka na każdą moją wolną chwilę

wielu doradców nastraszyło mnie pogiętymi zaworami, popękanymi prowadnicami zaworów, popękanymi tlokami i dlatego postanowiłem zwalić głowice.... czyli teraz mam wszystko na wierzchu i dziś umyję części i zweryfikuje ewentualne uszkodzenia

nie mam dostępu do elsy i dlatego prosze kolegów o podanie kolejności i siły dokręcania śrub głowicy

jeszcze jadna prośba, chodzi o wtrysk sterujący, zamontowany jest u mnie jako ostatni w lewej głowicy patrząc od przodu auta myślałem że powinien być jako drugi, a jeśli to jest drugi cylinder to już sam nie wiem jaka jest kolejność cylindrów w tym silniku, proszę aby ktoś mi to wyjaśnił

Wg Autodaty momenty i kolejność wygląda tak:


U mnie też jest sterujący na 6 cylindrze.

Jeśli szukasz nowych wałków w dobrej cenie zerknij tutaj http://www.karford.com.pl/ i skontaktuj się z hurtownią

tak jak napisalem przyczyna leży w nie wymienionym kole rozrządu, które uderzyło x razy w wykręconą śrubę mocowania obudowy paska rozrządu i to moja wina, a nie usterkowość motoru
szkoda, że nie zdecydowałem się na tą naprawę najpóźniej w maju
jeśli chodzi o zdjęcia z tej operacji to mogę je gdzieś opublikować, ale może już po naprawie, bo szkoda mi teraz na to czasu
raczej nie będzie to kompletne fotostory, bo w pewnym momencie byłem już tak brudny, że bałem sie dotknąć aparatu

Wałki które sprzedaje "Karford" tutaj:
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=197972089