.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam !
Czy to normalne ze po przetoczeniu tarcz powykrzywiaja sie wkrotce znowu ?
Tarcze ( oryginalne, jeszcze po niemcu) mialy bicie - przy hamowaniu trzeslo, wiec mysle sobie : Sa jeszcze dosyc grube - 11 mm, wiec je przetocze i tak zrobilem. Na poczatku bylo ok. ale po przejechaniu 3 - 4 tys km znowu maja bicie.
Co ciekawe w poprzednim aucie B-3 tez przetoczylem tarcze, bo mialy bicie i po niedlugim czasie rowniez zaczelo trzesc przy hamowaniu.
Czy to normalne ?
Uprzedzajac - nowe tarcze juz kupilem , poza tym nie wiezdzalem z goracymi hamulcami w zadna kaluze ( bynajmniej takiegi faktu nie pamietam )
Pozdrawiam !

Może na myjnię jedziesz z rozpędu Na myjni lubią zaczynac mycie od kół.Jak tarcze gorące i poleją wodą to też powykrzywia.Ja kiedyś toczyłem na tyle i było ok.

auto myje sam i zaczynam mycie od dachu
Tak wiec, to nie to.

Nie, toczone zawsze mi służyły aż od ich końca - nie gieły się.

Moje tarcze miały bicie. Po przetoczeniu dłuższy czas był spokój ale bicie sie znowu pojawiło i stawało coraz większe.

Będąc nad morzem na urlopie w końcu zajechałem do tokarza bo już nie dało się jeździć. Zrobił mi tarczę na równiutko (grubość jeszcze była dobra ale i tak miało to być rozwiązanie awaryjne) i wszystko było cacy. Póki nie przejechał się po części cylindrycznej tarczy. Okazało się, że pod grubą warstwą rdzy tarcza była pęknięta na ok. 60 stopniach (1/6 obwodu).

Nie muszę mówić, że to było powodem odkształcania się, że moje włosy stanęły dęba i jeszcze w tym dniu założyłem inne tarcze...

ja juz mam trzeci komplet nowych tarcz wszystkie się powyginały odrazu na samym początku (za każdym razem inny producent tarcz)
i jednak powód krzywienia (przegrzania) musi byc inny niz tarcze podobno jarzma się wyrabiają i może to być to płyn ham wymieniłem zaciski na pieknie zrobione na nowych gumkach i takie tam przewody elastyczne wymienione i dalej to samo
już nie wiem co może być powodem byłem nawet na lini diagnostycznej żeby sprawdzić czy tył hamuje z odpowiednią siłą i to też jest ok teraz szukam jarzm zacisków jesli ktoś ma chętnie kupię bo w końcu chciałbym aby ta kierownica nie drgała

Zmęcznie materiału toczenie juz nic nie pomoże

Nie powinny się krzywic jeśli gośc, który przetacza wie jak to zrobic i nie robi aby na sztukę Tarcze przetacza się na wolnych obrotach z chłodzeniem i nie zaciska się ich w uchwycie tylko podpiera konikiem za pomocą zatoczonego wcześniej wałka. Jeśli dałeś je tokarzowi który nie ma o tym pojęcia, to tak Ci zrobił Ja często przetaczam tarcze i nigdy nie ma z nimi problemu pozdr

Wada materiału, jeżeli po przegrzaniu straciły płaszczyzne to żaden fachman nic z nimi nie zrobi.
Może też być wina klocków

Tylko raz toczylem tarcze. Szkoda kasy. Po mieiesiacu znow bily. Wydalem kase na toczenie, demontaz a i tak kupilem nowe i znow bulilem mechanikowi. Nonsensowna praca i wydatki.

A mnie zawsze uczyli, żeby tarcze dobrze odtłuścić przed montażem, właśnie po to, żeby się nie krzywiły. I każdą dobrze czyśiłem i nigdy nie miałem kłopotów z biciem nowych tarcz...

Ale przyklad ktory ma piotrek16v daje do myslenia.
Jakie moga byc jeszcze przyczyny krzywienia tarcz, oprocz tradycyjnego najechania w kaluze ?

Agresywny styl jazdy. Bardzo latwo zagotowac tacze.

żeby ukrócić większość domysłów
kupiłem samochód wszystko było ok polatałem przyszedł czas wymiany klocków okazało się że również tarcz więc zapodałem nowy komplet
chwile było dobrze ale zaczeły się grzać i to nie od agresywnej jazdy tylko wyglada to tak jakby podczas jazdy ocierały klocki o tarcze ale samoczód toczy się elegancko jedną ręka po prostym mozna przetoczyć i tak swój żywot skończyły trzy komplety tarcz i klocków ewidentnie tarcze są przegrzane (kolor fiolet) a klocki też się palą od tego i też po nich widać niektóre się rozsypywały wręcz przed wymianą pierwszego kompletu zrobiłem zaciski na elegancko + nowy płyn
potem wymieniałem prrzewody elastyczne stare miały spekania więc był pretekst
już nie wiem co mam robić jak ktoś mam pomysł lub zna warsztat który się z tym pobawi proszę o kontakt
narazie od kolegi z klubu nabyłem zimermany nawiercane po przetoczeniu jest ich minimum czyli 23 mm ale może to rozwiaże problem czy co słyszałem też
właśnie o jarzmach więc pewnie też wymienie jak znajdę w dobrej cenie ciekawe ile w serwisie
jakby co to mam dla miłośników przetaczania dwa komplety nowych tarcz przebieg symboliczny wręcz myslę że 2-3 tys max albo i mniej tylko lekko pokrzywione kolor tuningowy mieniacy się fiolecik
co wy na to ?
acha do pracy mam niecałe 2 km drogi i w zwiazku z tym iz na zimnym silniku przelatuje ten dystans nie mam mowy o agresywnej jeździe do tego już po drugim komplecie docierałem nowy komplet baaaaardzo ostrożnie jednak jedna dłuzsza trasa ok 40-50 km i się pokrzywiły jestem pewny że klocki ocierają podczas jazdy o tarcze i to jest p0owód przegrzewania
[/url]

Zapomniałeś dodać. ROBI TO JEDNYM NASTAWIENIEM. Jednak z regóły tarcza jest juz rozhartowana i po pewnym czasie się znowu powygina. Ja obstawiam na niewłaściwe użytkowanie, zagotowanie tarcz i szybkie schłodzenie, albo "drewniane" klocki hamulcowe.

A sprawdzaliscie bicie tarczy po zalozeniu na piaste ? Czasem trzeba ja poprostu obrocic o jedna dziurke czy cos, jesli bicie wystepuje w danej pozycji...
Tez tak kiedys zalatwilem 2 komplety brembo w b4 2.0, przetaczalem, zakladalem, kupowalem nowe, przetaczalem i za kazdym razem to samo. Dopiero podczas montazu 3 kompletu ktos wpadl na pomysl pomiaru bicia i problem zniknal.

rzadko się zdarza ale się zdarza że ktoś dopisze finał i rozwiazanie problemu

a wiec u mnie było tak jak opisywałem w powyższych postach do momentu aż kolega klubowy nie odstąpił mi za symboliczne parę złotych zimermanów były juz po przetoczeniu i ich grubość zbliżyła się do minimalnej ale nie chcąc inwestować w kolejny (już chyba 3) komplet tarcze klocki założyłem na próbę te tarcze + jedne z najtańszych klocków
teraz latam sobie gazuje i tarcze jak były to są proste ogólnie hamulec to nie jest za mocny bo pewnie przez te tanie klocki ale wywnioskowałem że poprostu do takiego samochodu trzeba kupować markowe tarcze a nie kusić się na takie za 100 zł szt albo taniej bo jak pisałem za to co wydałem wymieniłbym w serwisie na oryginalne
teraz sprawie sobię komplecik zimermany + ATE klocek i będę śmigał bezproblemowo

i jeszcze raz napisze nie prowadzę w agresywnym stylu moze nie jak emeryt ale też daleko mi do rajdowca (wyszalałem się GTI które miałem wcześniej teraz sunę limo w automacie) i nie była to przyczyna gięcia tarcz poprostu tanie tarcze zrobione są z gówna i tyle

Polecam dwie czynnosci:
1. Przy montowaniu klockow troche podszlifowac koncowki tak aby klocki luzno lezaly w szczekach. Czesto jest tak, ze mechanicy montuja klocki na sile, na wcisk, wszystko sie klinuje jak wejdzie tam piasek i inny brud. Potem nie dziwota ze tarcze sie wyginaja jak sa non stop rozgrzewane przez trace o nie klocki.
2. Hamowac pulsacyjnie ! To znaczy nie trzymac nogi non stop na pedale tylko raz puszczac raz naciskac itd. Nie mozna doprowadzac do mocnego nagrzewania sie hamulcow (tarcz i klockow)

Pozd

co do uwag kolegi to są oczywiście słuszne jednak jak się domyslacie przy montażu moich tarcz i klocków tam gdzie mi to robią jestem zawsze na miejscu patrzę na rece mechanikowi z odległości max 1 m (pewnie nie lubią tego ale ja lubię mieć pod kontrolą co robia z babcią a szczególnie jak chodzi o hamulce)

zamontowanie pierwszego kompletu było poprawne a kolejnych to już wzorowe szczota druciana smar miedziany i takie tam na pieknie mówie wam i to nic nie pomogło

co do hamowania pulsacyjnego zgodzę się ale jeszcze trzeba wziąć pod uwagę że mam automat i jak juz zatrzymam się np na światłach (tarcze rozgrzane) to i tak muszę trzymać hamulec może to potęguje efekt krzywienia ale cóż teraz też tak postępuje i jest dobrze znaczy tarcze tamte to był szajs

11 mm to chyba są grube ale na daewoo tico Tarcza może być maksymalnie 2 mm cieńsza od nowej. Jakie auto?