.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Mam pytanie czy to "w miare" normalny objaw, że na części filtra powietrza jest olej.
Czy może jużprzy okazji remontu silnika powinienem zwrócić na coś uwagę?

pozdrawiam
Arek Popa

masz niezłe przedmuchy i stąd ten olej. Jak miałem kiedyś Fiata 125p to po dwóch tygodniach jazdy wylewałem z puszki filtra litr oleju spowrotem do silnika

Dkładnie. Oj było trzeba cały silnik kupić...

i jaka na to recepta?

kapitalka albo wymiana silnika...

silnik właśnie sie składa jest po kapiotalce :]
dziś głowica wędruje na auto

A gó... cio.
Skoro chlopak robi remont i wymienia pierscienie, to ma z glowy problem przedmuchow, nie? Co za pegeerowska dialektyka - sie zepsuje, to silnik kupic... Moze lepiej cale auto?

Czasem wyjdzie taniej kupic silnik z rozbitka niz remont + czesci + robocizna mechanika + dalsze bujanie sie jak mechanik do dupy + kolejne posty w stylu: "zrobiłem remont a auto nie jedzie". To nie Duzy Fiat ze remont na kolanie robisz a czesci dostaniesz w GSie.

pzdr

Taniej kupic silnik ? Jaka masz pewnosc , ze taki silnik bedzie ok. ?
Kupowanie silnika to jeszcze wieksza loteria jak remont starego.
Chyba ze sie dostaje na niego gwarancje, ale wtedy taki silnik kosztuje 2000 PLN.

Panowie ... nie ma co gdybać. Silnik "prawie" złożony. Chodzi o to co zrobić przy tak zwanej okazji remontu silnika, skoro już wszystko na stole.

Wiesz ile kosztuje remont góry i dołu silnika ?
A z tego co kolega pisał wcześniej, to nie robił szlifu, tylko same pierścienie zmieniał, co moim zdaniem na długo nie rozwiąże problemu o ile w ogóle...
Tak jak napisał LykaN.
NFa, czy NG z rozbitka można kupić już z 600zł. Ryzyko jest zawsze - moim zdaniem nie większe od tego, że zmiana pierścieni nic nie da, bo ma jaja na cylindrach.

I pohamuj trochę swoją wielkomiejską ekspresyjność

P.S. Nie używa się partykuły "nie" na końcu zdania.

machitro ... ale CHYBA nie było potrzeby robić szlifu.
Moze powinienem ale 1) nie mam tyle pieniędzy 2) chcialem zachowac orginalny motor. Progow na cylindrach nie bylo. Rozmiar taki sam na całej długości. Wymieniłem tylko, panewki, zrobilem cala glowice, popychacze, uszczelniacze, pierscienie i wszyskie drobne inne rzeczy. Wlg mnie silnik sie rozpadl bardziej ze starosci a nie ze zuzycia.
Wszelkie gumowe elementy kruszyły sie w palcach jak by były z wosku
Ale mam nadzieje że wytrzyma dluzej niz piszesz

Zalozylem ten watek żeby się zorientować czy nic nie przeoczyłem. Ale mam nadzieje że nie.

Poza tym auto będzie miało bardziej "niedzielny" harakter już. Obecnie będę szukał jakiegoś A3 albo Golfa IV do codziennej jazdy. Niby na podwórku stoi Honda Civic 1.5 16V w automacie z 91r, ale jest przepalony zawór wydechowy i nie wiem czy sie opłaca to robić

Uszczelniacze simeringi daj nowe.

NIe mam pojęcia, ile kosztuje remont. Co prawda zajmuję się tym od jakichś 11 lat, ale ceny za remont u mnie biorą się z przemnożenia dnia miesiąca przez aktualny kąt nachylenia płaszczyzny ekliptyki Ziemi do orbity Fobosa, a dodatkowym, przeciwinflacyjnym współczynnikiem proporcjonalności jest mój numer telefonu.
Problem jaj na cylindrach nie jest mi znany z autopsji, gdyż albowiem tego typu aberracje seksualności są mi obce.

A teraz - wracajac do ad remu - odpowiedz mi na pytanie: W którym silniku występuje większa owalizacja tulei cylindrowych: w KV o przebiegu 200.000 czy w NG o przebiegu 200.000? Widzisz jakąs różnicę?
Poza tym - materiał z jakiego są lane te bloki jest naprawdę znakomity i zużycie gładzi postępuje niezwykle wolno. Jeśli więc chłopak mówi, że nie ma progów na cylnidrach, w żadnym kierunku, to znaczy że istotnej owalizacji nie ma. Jeśli pomiar płaszcza tłoka w płaszczyźnie prostopadłej do osi sworznia i pomiary tulei cylindorwych nie wykażą istnienia zbyt dużego luzu, który może skutkowac przyspieszonym dalszym zużyciem tulei, to wymiana pierscieni powinna przyniesc absolutnie zadowalajace rezultaty, choc byc moze pierwsze 500 km wymagac bedzie troche silniejszych nerwow, zanim się pierscienie nie dotra prawidlowo i nie zaczna wspolpracowac z gladzia, jak nalezy (dotyczy zresztą również silnika po pełnym remoncie) . Ponadto pozwole sobie wymienic kolejna korzysc plynaca z remontu - zrobioną glowicę, że o panewkach na wale nie wspomnę...

Jak wolisz kupowac uzywane silniki, bo tak wedle Ciebie lepiej - dajesz... Ale nie dyskredytuj prawidlowego podejścia Papaja, ktory o swoje auto dba i chce miec je jak najdluzej w dobrym stanie.

Co do moich wielkomiejskich nalecialosci - ja akurat od roku ze wsi jestem z własnego wyboru. Może jakieś kompleksy wyłażą?

Nie zajmuję się remontami od 11 lat ale wydaję mi się, że KV o przebiegu 200.000 to już chyba byś nie znalazł ...

Może Papaj napisz ile całość pieniędzy pochłonie (części + robocizna).

rany panowie...
ależ skatowane chwilowo R5 rzygnie i przedmucha lekko olejem! wy myślicie, że po kiego coponiektorzy puszczali odmy pod silnik albo zakłądali zbiornik od porsza (zreszta też z audikowskim R5) na koncu odmy?
B2/B3 ma po prostu tak to skonstruowane, że będzie widać olej na filtrze. W nowszych odmy omijają filtr - więc przerzucony olej idzie prosto w dolot (np. moje obecne B4 v6)

Mechitro: lekkie ślady na filtrze i lekko tłuste scianki filtra MAJą BYĆ (u mnie tak bylo:P )

Ja tak tylko zapytam, czy honowałeś cylindry przed założeniem nowych pierścieni i czy doszlifowałeś zamki pierścieni czy wsadziłeś je ot tak i jak już dopieszczałeś te zamki, to na jaką przerwę? I już tak na koniec...jakie przerwy były na zamkach przed wyrzuceniem pierścieni?

A teraz co ja myślę...bez honowania pierścienie moga się nie przyjąć wogóle i silnik może brać olej. Juz nawet lepiej ręcznie przeszlifować gładzie cylindrów papierem ściernym.

Jeżeli zamki starych pierścieni mają normę, to nie ma sensu ich wymieniać, a jeżeli wymienimy i nie dopracujemy zamków, to pierścienie moga się przytrzeć i będzie kibel. Wiele warsztatów wstawia pierścienie ot tak, bo niby sa juz fabrycznie spasowane...ale to duży, wręcz karygodny błąd. Ae u Ciebie pierścienie popękały, także piersze zdanie pomiń.

silnik ok 1500zl (oczywiście +/-) (+ oleje, filtry)
poduchy pod tylny most 210zl (kupione w ASO, wszystkie trzy poduszki)
troche gratow do zawieszenia - 300zl
olej w skrzyni i olej w moście
Ogólnie autko ma być do jazdy

kefir200 ... wszystko było ręcznie dopasowywane. Przepraszam nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa, bo ja zem informatyk z zawodu. A przy ucie dłubie hobbistycznie.

Gniazda zaworów dofrezowane, tak samo zawory. Same zawory delikatnie skrócone. Zrobili też te nieszczęsne prowadnice zaworów ... i teraz nie ma luzu 0,5 cm na zaworze.

No i wydłubali mi tą kulke (najpradopodobniej ze spalonego oleju) co wylot zapychała

Mam nadzieje że auto na dzienielne wypady będzie sie dobrze sprawować.

Zapytam jeszcze... co to są te kanały wokół cylindrów, którymi olej spływa? Jaką rolę one pełnią?

Jak wlewasz olej do silnika przez wlew w pokrywce glowicy, to dzieki tym otworom olej wkrotce znajdzie sie tam gdzie jego miejsce - w misce olejowej. Jest tam jeszcze jeden, mniejszy otwor, taki maly, ktorym olej plynie pod cisnieniem w druga strone do glowicy.

hehe... to nie wiem którędy u mnie olej splywał, bo 3/4 tych kanalow bylo zapchanych