.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ciekawa lektura...
Jak widać z tego samodzielnego grzebania przy swoich autkach niewiele im wychodzi.
Potrafią tylko zepsuć i jak widać nie przeszkadza im 00553...

Błąd 00553 nie pojawia się od tej przeróbki tylko od braku napięcia. Oryginalny przewód tez może się uszkodzić i pojawi się błąd. Ta modyfikacja napięcia poza tym, że nie jest wygrzewany element w przepływce nie jest niczym szkodliwym, bo tak naprawde to nie wiadomo czy to wygrzewanie wydłuża czy skraca życie przepływki.

Pozdrawiam

dzięki wasylo za sprostowanie ... dokładnie tak było .. napięcie z tego dorobionego kabla gdzieś się zapodziało i podłączyłem ten oryginalny i jest OK.
Pomierzyłem napięcie z godnie z opisem carlnovy i na nowym lmm jest ok ... przy starym były lekkie odchyłki przy 2000 rpm i 4000 rpm. Mam w związku z tym pytanie czy jeżeli pojawią się odchyłki nawet niewielkie w jakimś zakresie obrotów, to przepływomierz jednoznacznie kwalifikuje się do wymiany ?

Błąd 00553 pojawia się w następstwie tej przeróbki.
Co spowodowało brak napięcia ?
Widzę, że "zakochałeś się" w naszych sąsiadach zza Odry...
Skoro tak jak napisałeś - nie wiadomo, czy to coś daje - po co to robić ?
Kupujesz lmm w ASO z gwarancją i mimo, że będzie Cię to kosztowało trochę nerwów - będziesz spokojnie użytkował swoje AFB bez druciarskich przeróbek.



Uważam, że tak.
Wartości napięcia podane są dla AUDI V6 2,5 TDI i są zaczerpnięte z renomowanego poradnika serwisowego.
Nic nie piszą tam o dopuszczalnych odchyłkach większych niż podane.
Zawsze jednak możesz potwierdzić swoje spostrzeżenia logami dynamicznymi.
Uważam nawet, że to obowiązek...
W miejscach gdzie obserwujesz odchylenia napięcia na pinie 4 - lmm będzie pewnie ciął dawki.

Carlnova nie twierdzę, że to dobry pomysł ta przeróbka, tylko staram się wytłumaczyć Tobie, że błąd jaki się pojawił u kolegi maxa nie jest spowodowany tym, że ktoś doprowadził "zastępcze" zasilanie tylko został spowodowany brakiem 12V na pinie nr2. Brak napięcia na tym przewodzie mogło powstać choćby wskutek połączenia tego przewodu na "skrętkę" z innym przewodem z instalacji elektrycznej, bo komuś sie nie chciało np. lutować i przewód wziął "rozwód" . Jak pisałem wcześniej też mam taką przeróbkę w swoim aucie, którą dostałem w spadku po poprzednim właścicielu z niemiec co nie oznacza, że się w nim zakochałem. Zapytałem 2 razy w postach, czy ktoś się orientuje czy w jednostkach 1,9 też zastosowano "wypalanie", bo jeśli go nie zastosowano a przepływki "żyją" w 1Z i AFN dłużej to byc może przeróbka tego zasilnia jest kluczem do długowieczności LMM . Jeśli natomiast w 1,9 również zastosowano "wypalanie", to świadczy to o jakości przepływek do V6 i w trybie natychmiastowym przywróce oryginalne zasilanie LMM w moim aucie.

Pozdrawiam

Wasylo, przyjacielu...
Ty mi nic nie musisz tłumaczyć, ja doskonale rozumiem co do mnie mówisz, ale po raz kolejny napiszę - nie pochwalam takiej ingerencji w zasilanie lmm domorosłych niemieckich (i nie tylko) elektryków.
Te 12 V ma tam być, jak wyszło z fabryki, a nie doprowadzone "zastępczo" ze skrzynki bezpiecznikowej...
Idąc dalej tą drogą rozumowania - poprawmy wszystko co wymyślili inżynierowie z Ingolstadt (wywalmy EGR-y, katalizatory, oszukajmy "programowo" przepływki itp., bo przeciez chyba lepiej od nich się znamy ?
Jeżeli nie masz nic przeciwko - bardzo chciałbym zobaczyć Twoje logi 003, 008, 010, 011 - oczywiście dynamiczne na nowym lmm.
Jak rozumiem taka przeróbka u Ciebie jest jeszcze faktem ?

hehe widzę , że AFB można tylko kochać lub nienawidzić podobno te dwa uczucia dzieli bardzo cieniutka granica

Póki co powiem szczerze , że odkąd kupiłem CCCO z motorem AFB motoryzacja stała sie moim hobby
Czytam namiętnie forum AKP ... kupiłem nową przepływkę, jutro dołoże do kompletu filtr powietrza Knecht, później wtrysk sterujący .... oj biada mojej nowej miłości jak po tych wszystkich zabiegach logi będą niepoprawne

Przeróbka na dzień dzisiejszy pozostaje u mnie bez zmian. Logi zamieszczę gdy kupię nową przepływkę, ale jeśli nawiązujesz do tego przerobionego u mnie zasilania to nie będzie ono miało wpływu na wyniki logów. Sam napisałeś coś na temat tego wygrzewania końcowego co w praktyce niezbyt się sprawdza więc nie rozumiem Twojego ździwienia, że ktos chce poprawiać inzynierów z Ingolstad a będzie trzeba ich poprawiać coraz częściej, bo zyski jakie czerpią koncerny motoryzacyjne z napraw i sprzedaży części napewno nie zachęcą inżynierów do prac nad poprawą wytrzymałości podzespołów w samochodach.

Pozdrawiam

No właśnie tego nie jestem do końca taki pewien ze względu m.in. na czujniki przed i za grzałką...
Ale... nie będę dyskutował...
Ja swoje ...Ty swoje...
Mam dosyć...

A co do AFN-ów i 1Z-tów możemy zaapelować do kolegów mających takie auta (poprosić ich) aby pomierzyli napięcia na swoich lmm po wyłączeniu stacyjki. Myślę, że tam też jest efekt wygrzewania...

Carl ja tez mam dosyć więc napisze ostatni raz. Różnica pomiędzy zasilaniem pinu2 przez oryginalny przewód a ten zrezany polega tylko na tym, że gdy jest podpięty ten oryginalny, to po wyłączeniu zapłonu masz jeszcze na nim kilka minut napięcie a na tym zrezanym po wyłaczeniu kluczyka napięcia nie ma. Podczas pracy silnika na oryginalnym przewodzie jak i na tym zrezanym jest 12V. Amen

Pozdrawiam bardzo serdecznie

a ja uderzę z innej strony: czy wiecie może, czym bosz czyści drucik-srucik? minął 4rty miesiąc i zaczęła mi źle mierzyć... odnoszę wrażenie, że regeneracja lmm jest procesem niezwykle prymitywnym i dlatego wystarcza jedynie na tak krótki okres.
mam zamiar sam zacząć to regenerować - pytanie tylko - czym to wyczyścić by nie pogorszyć.

[+]
dodam, że mam jeszcze ponad rok gwarancji, ale mam pragnienie samodzielnego zgłębienia tematu.

Jest taki środek - kiedyś nawet występował jako "materiał warsztatowy" i znajdował się "na stanie" niektórych ASO (nie do zdobycia "drogą kupna" ).
Czy Bosch tak samo regeneruje lmm tego nie wiem ale Tobie odradzam "praktyczne" zgłębianie tematu - co "któryś raz" dochodzi do mechanicznego uszkodzenia części i sądzę, że mogłyby powstać problemy z realizacją reklamacji (abstrahując od profesji reklamującego ).

Voss i Tora czyszczą środkiem do mycia hamulców (nie pamietam nazwy, ale to chyba środek Motipa)...
Rozpuszcza wszystko - całe zeszklenie łącznie z drucikami - srucikami...



Nie mam do Ciebie juz sił, wasylo...
Skoro tak pięknie wszystko mi wytłumaczyłeś, ja z uporem maniaka wrócę do tego obcietego i zaizolowanego 12 V (pewnie prosto z ECU).
Nie wiesz co się z nim dzieje po całej operacji ?

Ja równiez bardzo serdecznie pozdrawiam.



Hej, Piotruś
Też wróciłeś z wakacji ?
Nie było Cię z tydzień, albo mi umknęła Twoja obecność...
Znowu szukałeś jakiegoś gedorka w zakamarkach i czeluściach V6 ?

Moją 5-letnią przepływkę zanim nie mierzyła w opinii carla - idealnie - przelałem spirytusem i zanim wyschła włożyłem do auta i przepałowałem gadzinę. Zaczeła mierzyć lepiej o jakies kilkadziesiąt jednostek. Dodam , że nie ingerowałem mechanicznie , a jedynie chlusnąłem z góry, tak aby obmyło drucik
Było to jakichś rok temu .... zaraz jak kupiłem traktora.

z tego co pamietam to taki :

http://moto.allegro.pl/item206315095_sp ... 500ml.html

padre,
jaki użyłeś spirytus?

46% w małej flaszce ... Ozzo .. siakiś ruski ...

Carl akurat tak się składa, że napięcie które zasila pin 2 nie "biegnie" z ECU.
Wiem co się dzieje z tym przewodem po operacji. Zaizolowany spoczywa sobie nie czyniąc nikomu krzywdy Jeśli chodzi o resztę przewodów, które biegną do przepływki to:

Przepływka >>>>>> ECU

pin 1 >>>>>>>>> pin29
pin 3 >>>>>>>>> pin 3
pin 4 >>>>>>>>> pin 1
pin 5 >>>>>>>>> pin 2

Pozdrawiam

Zobacz jak pięknie kolega zuru napisał nam o burnout cycle w innym wątku...
To też Cię nie przekonuje ?

Niby do czego kolega miał mnie przekonać. Przecież ja w żadnym z moich postów nie napisałem, że polecam, pochwalam lub proponuję taką przeróbkę. Pisałem tylko, że nie ma znaczenia czy źródło zasilania pinu 2 pochodzi z oryginalnego przewodu 12V czy nieoryginalnego 12V oraz, że to nie ma bezpośredniego wpływu na wartości pomiarowe LMM. Wpływ może tylko mieć na jego trwałość co na dzień dzisiejszy jest niewyjaśnione bo nikt nie napisał czy testował żywotność LMM na oryginalnej instalacji i tej przerobionej. Kolega zuru pieknie to opisał ale proponowałbym jeździć z filtrem powietrza aby te muchy nie wlatywały do przepływki, bo co będzie jak nie usiądzie na druciku tylko poleci dalej i nasra nam na tłok?

Pozdrawiam