.: AUDI KLUB POLSKA :.

silnik na gazniku, jezdze na gazie, ale czy jest sens jezdzenia cojakis czas na benzynie? bo wiadomo na wtrysku trzeba czasem smignac na benzynie.

niepodobno, żeby Ci 50 zł. żal było na 10 litrów benzyny w baku i od czasu do czasu przejechanie kilkunastu kilometrów? Czy w oszczędzaniu nie idziemy za daleko ?

W przypadku gaznika nie ma wiekszego znaczenia czy benzyna jest w baku czy nie, jesli jej nie ma, to i tak nic sie nie zepsuje.
Zima lepiej rozgrzewac auto na benzynie ze wzgledu na zywotnosc reduktora.

za starych czasow jezdzac na gazie beemka zawsze rano i wieczorem jezdzilem kilka / kilkanascie kilometrow na PB dla zdrowotnosci motoru. Wiadomo, ze gaz jest suchszy niz paliwo i mowiac ze na gazniku nie ma potrzeby jezdzenia na benzynie udowadniasz ze nie rozbierales gaznika jezdzonego tylko na gazie

Nawet nie tyle przepalać, co zapalać. Reduktor nie bez potrzeby jest ogrzewany płynem - dopóki silnik nie rozgrzeje się, lepiej jest jechać na benzynce.
U mnie na benzynie trochę szybciej się nagrzewa niż na LPG.
Było o tym sporo wypowiedzi na forum, z których zazwyczaj wynikało, że praca nierozgrzanego silnika na LPG bardzo mu szkodzi.

Samo przepalanie (przełączenie w trakcie jazdy na Pb) daje Ci tyle, że przeczyszczasz nieco dysze w gaźniku, bo jak wiadomo na LPG gaźnik spełnia rolę "rury" dolotowej do kolektora i cała jego skomplikowana maszyneria nie pracuje

Jak mniemam nie chodzi tu o kwestie kasy,
tylko o fakt pracy silnika gaźnikowego lub na wtrysku na benzynie i gazie.
Zatem twoja odpowiedź jest nie na miejscu..
Tak samo jak moja teraz.

Polecam sprawdzenie zbiornika, który nie widział benzyny długi czas. Hej rudy rudy rudy rydz...

ale ja nie widzę innego powodu pytania o tą sprawę niż finansowy właśnie!

Może o chodzi o aspekt techniczny.
Jak urządzenie pracuje na gazie i benzynie.
A przynajmniej ja bym to tak widział.

panowie, niechodzilo mi o sam fakt posiadania benzyny w baku, tylko o przejechanie co jakis czas kilkunastu kilometrow na benzynie, czy jest sens na gazniku....
auto jest odpalane na benzynie

moim zdaniem zapobiegawczo dobrze zapalac ,masz pompke automatyczna? mialem kiedys honde quinttet 1.6 na gazie zrobila 300 000 tys ,i lajcik ,tylko pozniej na benzynie nie jezdzila wogole...

W gazniku jest plywak, jak bedzie suchy to wkoncu peknie w jakis piekny sloneczny dzien i przeleje Ci sie waha jak sobie LPG zabraknie i moze byc nie ciekawie. W ten sposob zjarala sie znajomemu sierra

od 98 wszystkie autka jakie miałem, miałem na gazie. oprócz opla ascony z wtryskiem wszystkie były gaźnikowe. I z obserwacji moich wynika że:
-0świece nie kochają gazu
-gaźnik nie nawidzi gazu (nie daj boże źle wyregulowany pływak grozi w najlepszym razie zalaniem silnika
-bak z paliwem które stoi rok ma więcej wody niż można przypuszczać
-paliwo nie jeżdżone to nie paliwo tylko syf który nadaje się do wypalania chwastów
-bak bez paliwa po kilku latach ma więcej rdzy niż 20- letni polonez
a pozwolicie że się nie będę wypowiadał na temat posiadania autka na wtrysku i jeździe nim tylko na gazie

Dokladniusko, albo zrobi sie dziurka w plywaku i na benzynie bedzie go zalewalo, oj zalewalo