ES napisał(a):
Teraz będę wiedział czego szukać, lub zawężę obszar moich poszukiwań.
Jeżeli będziesz kupował samochód z pomocą dobrego fachowca (tzn. z doświadczeniem praktycznym w obsłudze/serwisowaniu V6 2.5TDi) - możesz spokojnie "brać się" również za egzemplarze z wcześniejszej produkcji - czyli nawet z początków 2003 roku (byle tylko z nowym typem wałków i ułożyskowanymi dźwigniami zaworowymi).
Wiedz, że wada którą opisałem tutaj:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... hlight=bauujawnia się naprawdę bardzo sporadycznie, tylko w samochodach traktowanych przez użytkowników jak sportowe bolidy (czytaj: but w podłodze non-stop) i wyłącznie wtedy, kiedy silnik był (jest) zalewany olejem LL. W tej "konfiguracji" dochodzi do termicznego przeciążenia wałków smarowanych "wodą" zamiast olejem ... i cieńkościenne krzywki czasem pękają. Z tego powodu producent jeszcze raz zmienił formę "konturu" krzywek i zastosował ją właśnie od wskazanego powyżej numeru nadwozia. Na to nakłada się jeszcze jeden problem - że zbyt rzadko wymieniany olej LL może spowodować narośnięcie nagarów w systemie olejowym, co czasem skutkuje przytarciem zaworków i osłabieniem ciśnienia oleju podawanego na panewki wałków rozrządu - powodując jeszcze większe - miejscowe - przeciążenia termiczne .... .
Jeżeli jednak nie zaistniał w przeszłości cały zespół niekorzystnych czynników - nie ma powodu do obaw. Przecież doświadczony fachman natychmiast "wysłyszy" spękane krzywki. Tak samo zresztą jak drżący od uszkodzonych końcówek wtryskiwaczy - silnik.
ES napisał(a):
Chodzi mi o modyfikacje, powiedzmy takiego silnika (BAU) 180 KM, pisałeś wcześniej, że nie powinni go ruszać NASI tjuningowcy, a z kolei taki poważny TUNING kosztuje 1500 EUR i więcej... ( czy mógłbyś wyjaśnić o co konkretnie chodzi i o jakie modyfikacje... ?)
Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo że chodzi o kasę
... .
Dobrym, w pełni profesjonalnym tuningiem - można osiągnąć w BAU/BDH moc od 220 do 240 PSów i moment obrotowy w przedziale od 450 do (nawet) 500 Nm-ów. To wszystko przy poprawie (!!) czystości spalin i zmniejszonym zużyciu paliwa.
Na dodatek bez szkody dla katalizatora, turbiny i pompki VP.
Nie wiem skąd Meszrum czerpie wiedzę, że bezpieczny próg dla tych silników wynosi zaledwie <200PS ... . Nie neguję - pewno ma lepsze info ode mnie i chętnie dowiedziałbym skąd ta opinia ... ??
Ja mam styczność z 4 samochodami po profi-tuningu (jednym z nich poruszam się osobiście w DE) i oprócz zdziwionych twarzyczek userów 2.7 i 3.0TDi - żadnych innych niepokojących objawów nie odnotowuję ...
.
Wracając do Twojego pytania - temat jest szalenie rozległy i odpowiem 'na skróty":
Każda modyfikacja ori-programu polega na odjęciu jakiegoś mniej istotnego (ale tylko z punktu widzenia tunera...) modułu. Najczęściej i najprościej tunerzy pozyskują miejsce dla własnej radosnej tfffurczości - wycinając tzw. "ekologię". I pal już licho środowisko ale konsekwencją jest konieczność wyrzucenia zapchanego spalinami katalizatora i zaślepienie EGRa (żeby silnik nie udusił się własnymi wyziewami). Dla mnie jest to zwyczajnie odrażające, gdyż dowodzi, że proces spalania zaczyna się .... w dolocie, a kończy ... w wydechu. Jeśli to ma być zdrowe dla silnika i osprzętu - ja dziękuję i wolę serię albo drogi profi-tuning w autoryzowanych przez Audi firmach.
Z blokadami VP jest jeszcze gorzej - nikt nie potrafi jej zdjąć ale coraz więcej spotyka się przypadków sforsowania "na siłę" ... często nawet dodatkowym napięciem (a częściowo też zmianami w sofcie)... .
Każde obejście (sforsowanie siłowe) blokady kończy się padem VP i nie ma że boli ale tuner i tak będzie Ci dalej wmawiał w żywe oczy, że to napewno z winy wadliwej VP ... .
To tak w największym skrócie... .
Gdybyś kupił samochód z tipem - będzie kolejny kłopot. Tutaj manipulacja limiterami jest prawie nieskuteczna, a zazwyczaj bardzo szkodliwa dla skrzyni ... .
Co zrozumiałe - firmy autoryzowane przez CCCO radzą sobie bezboleśnie i z tą "blokadą".
Reasumując - zmodyfikowane (nawet indywidualnie) oprogramowanie - to zawsze jest tylko kompromis. Jeśli ktoś ma głowę na karku (ot, chociażby Panowie z Diagtronika) - kompromis mieści się w granicach bezpiecznych dla samochodu. Jeśli ktoś Ci wmawia "dziecko w brzuch" i twierdzi, że blokada na VP to "pestka" - poprostu podziękuj, bo kłopoty są gwarantowane w cenie usługi ... .
PS: Zawsze można skorzystać z jeszcze innej formy tuningu - w pełni bezpiecznego i zgodnego z "filozofią Audi" - ale o szczegóły trzeba pytać wykonawcę:
www.sserwis.pl . (ja POLECAM)
ES napisał(a):
Mój obecny car to VW Passat 1.9 AJM (ok.150KM)-i wiem , że w tych silnikach jest to o wiele prostsze (zrobiłem już ok. 70 tys km i O.K.)
70 tysi to jeszcze wcale nie tak dużo
... . Ale zapytam z ciekawości - która to generacja AJMa (który miesiąc i rok produkcji) ??