.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sluchajcie potrzebuje pomocy...przyszedl mi do domu kolejny papier w zwiazku z wypadkiem z rachunkiem na 600 euro z niemiec na mocy rozprawy sadowej ktora odbyla sie bez mojej wiedzy... NIe wiem co i jak bo papiery sa u tlumacza...k**** pomocy to juz idzie w tysiace euro...ja o niczym nie jestem informowany tylko przysylaja mi te cholerne rachunki - czy w niemczech jest takie bezprawie ze nic nie moge zrobic tylko placic...???

Pomocy moze macie namiary na kogos kto moze mi pomoc bo mnie poprostu na te rachunki nie stac...

nie pozosataje Ci nic innego jak skontaktować się z polsko-niemiecką kancelarią ew. tzw. kancelarią sieciową. polski prawnik Ci nie pomoże, z uwagi na różnicę w regulacjach prawnych.
generalną zasadą jest w całej EU, że wyrok wydany bez możliwości obrony jest z mocy prawa nieważny. tak też trzeba będzie przygotować apelację.

przeciez miales OC, powinni z ubepieczalni brac kase

Nic osobiscie szwabom nie plac, skontaktuj sie z ubezpieczycielem samochodu, bo wszelkie szkody i koszty zwiazane z wypadkiem powinny byc pokrywane z Twojej polisy OC .

wiec tak koszta wypadku to juz:

- mandat przyjety i zaplacony przeze mnie odrazu u gliniarzy na kwote 300 euro
- oplata za transport i usluge szpitala na kwote 427 euro - zaplacona
- oplata za parking policyjny / firmy sciagajacej pojazd z autostrady - 300 euro zaplacone przy odbiorze auta
- transport laweta wraku do kraju - 1500pln

Teraz jak juz wspomnialem przyslali to pisemko ze jakoby sprawa byla w sadzie (cos takiego jak u nas grodzki) za spowodowanie zdarzenia na drodze i za to chca 600 euro, w dodatku strasza ze jeszcze jak uszkodzilem barierke na autostradzie to tez przysla rachunek za jej wymiane...

To ja sie tak zastanawiam czy lepiej jezdzic moze bez dokumentow, udawac amnezje i uciekac ze szpitali po wypadkach za granica czy co ?

ps. acha jeszcze podobno udzielajacy pierwszej pomocy moga sie ubiegac o jakies roszczenia...

ps2. moje tow. ubezpieczeniowe mowi ze wszystko mam placic i jedynie zbierac dokumentacje zeby ewentualnie sie starac o odszkodowanie jak bede chcial...oczywiscie

Ja Ufciowi szczerze wspolczuje kosztow i calej sytuacji ale tutaj widac dlaczego w Polsce jest taki syf. Tak sie sklada ze czasami dorabiam w karetce i cudzoziemiec ma u nas wszystko za friko ..... wpisuje sie brak ubezpiczenia robi wszystko co trzeba w danej sytuacji lacznie np z CT i RM i basta..... a o pogietej barierce to sie nawet nie wspomina czy o kosztach posprzatania przez strazakow. To jest pewne OT ale nie moglem sie powstrzymac. Niemiaszki za to licza do kazdego eurocenta i w sumie maja racje a dzieki temu bogato.

Ja sie nie wymadrzam, ale nigdy niczego nie place i najlepiej na tym wychodze. Oczywiscei przy odbiorze auta i za lawete to normalne, ale te biurokratyczne bzdury ... od tego jest ubezpieczyciel.
Jezeli prosisz o rade co robic - najlepiej nie odbierac zadnych przesylek. Skoro zostala odebrana - odpisz i podaj dane ubezpieczyciela. Na placenie masz czas. Pozniej odwolania itd, ja dzialam na zmeczenie matrialu.. w USA to dziala. (poza mandatami za speed - to jak kara za morderstwo)
Juz widze jak ubezpieczyciel wymachuje Ci umowa o ubezpieczenia jak sie upomnisz o zwrot kosztow za szpital
ps. szkoda, ze jeszcze te bzdury zatruwaja Ci zycie. Glowa do gory Ufcio, sa wieksze tragedie, jak mowilem, na placenie zawsze jest czas, ale to juz jak Ci reke bede wykrecac.

dodam tylko od siebie, że owszem, na płacenie jest czas, ale... do pierwszego razu kiedy przejadą twoim paszportem przez czytnik na PL/D granicy... takie rzeeczy siedzą u nich w komputerze i jak będziesz miał pecha to nie wyjedziesz z granicy do czasu zapłaty. oczywiście musiałbyś mieć wyjątkowego pecha bo wiadomo jak w tej chwili wygląda na naszej granicy kontrola osobówek. Może doczekasz nie płacąc do wejścia do strefy Shengen (połowa przyszłego roku z tego co słyszałem), a wtedy niech się bujają. Rada: jeśli będziesz się odwoływał jakimś pismem, to rachunek i kopię tego pisma woź ze sobą, W razie draki na granicy nie wahaj się też dzwonić do ambasady/ konsulatu (nr zwykle podsyła sieć komórkowa jak łapiesz niemiecki zasięg)

To typowe w zachowanie Niemców. Tam za wszystko bezczelnie wystawia się rachunek. Dodatkowo zawsze liczą spore odsetki za zwłokę.
Odeślij ich do twojego ubezpieczyciela. Muszą zapłacić i łaski nie robią.
Z własnej kieszeni im nie płać. Nic cie nie zrobią. A granicami się nie przejmuj bo już niedługo ich nie będzie.

skoro dostales mandat na miejscu zdarzenia to conajmniej dziwnym jest, a u nas niedopuszczalnym, zeby potem o to samo byla sprawa i kolejna kara. Juz raz zostales ukarany za to zdarzenie (mandat) i na tym sie konczy.

- za mandat ubezpieczyciel nie zapłaci
- za parking nie zapłaci (chyba że masz casco na świat)
- za szpital nie zapłaci (chyba że masz ubezpieczenie koszty leczenia)

- za barierki itp nie płać tylko odsyłaj kwity ubezpieczalni

o kurde a niby człowiek jest ubezpieczony itd itp. a tu jak Ufo wsio policzy to kwota za samwypadek wyszedł już koło 6500 a co dalej

najprawdopodobniej Michal odbyla sie rozprawa w zwiazku z poszkodowanym w zdazeniu.
Odsylaj ich do swojego ubezpieczyciela informujac stanowczo ze juz raz zostales ukarany !!

dokladnie tak jak piszesz Darku, tutaj dokumenty przetlumaczone, czuje ze to dopiero poczatek kosztow...obawiam sie ze ubezpieczyciel tu nie ma nic do gadania to jest sprawa na moje imie nazwisko wiec albo place albo wiezienie, jak sie uprawomocni za 2 tyg wyrok...

http://foto.arcor-online.net/palb/alben/88/106288/1280_6365323663616532.jpg

http://foto.arcor-online.net/palb/alben/88/106288/1280_6466326565636333.jpg

http://foto.arcor-online.net/palb/alben/88/106288/1280_3638333165363830.jpg

http://foto.arcor-online.net/palb/alben/88/106288/1280_6161383937656134.jpg

http://foto.arcor-online.net/palb/alben/88/106288/1280_3865346232353037.jpg

Dzieci,

napisałem już, co ma uczynić UFOtm.
to sprawa karna, a te ze swej istoty nie podlega ubezpieczeniu.

czas na dobrego pełnomocnika biegłego w niemieckim KK.