.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wystarczy kanał i chęci,5 min i autko jest sprawdzone.

Masz 100% racji - sprawdzenie w "celach zakupowych" - owszem tak.

Jednak wykonanie wszystkich czynności związanych z okresowym serwisowaniem hamulców (nie wliczając w ten czas wymiany płynu i np. czyszczenia czujników ABS) - mi zajmuje 3 godziny najmniej, a np. z wymianą tulejek prowadzących jarzmo - nawet i 4 godziny. Po takim kompleksowym zabiegu - kolejny serwis hamulców trwa już krócej, bo dobrze nasmarowane prowadnice i klocki już nie pokrywają się tak bardzo zapieczonym pyłem z domieszką błota i rdzy .
Wystarczy dobrze oczyścić i nałożyć nowy smar.

Inna sprawa - w kontekście kontroli autka przed zakupem - jest taka, że wystarczy jedno, dwa spojrzenia na zaciski hamulcowe i już można (w mojej opinii) dużo powiedzieć na temat fachowości warsztatu (i/lub staranności właściciela) dotychczas serwisującego samochód. To samo dotyczy np. zawiasów i zamków w drzwiach / klapie silnika / klapie bagażnika. Jak dla mnie nawet rodzaj smarowidła to już jest jakaś podpowiedź czy serwsiant ma pojęcie o swoim fachu ... .

PS: W przypadku hamulców najlepsze rezultaty osiąga się stosując smar ceramiczny trochę wymieszany ze smarem miedziowym. Niestety jedna tuba (taka jak pasty do zębów) kosztuje > 40 zł. i wystarcza na dwa samochody, a systemach hamulcowych z 8-mioma klockami na przedniej osi - na jeden i pół ... . Do tego około 1/3 biksy srebrzanki w spray'u .

paweł słyszałeś że cos trze z tyłu przed zakupem?
czyje to auto było?

Prawda jest taka, ze jesli ktos chce auto sprzedac, to juz w samochod nie inwestuje, co jest zrozumiale .
Moim zdaniem klubowicz, czy nie klubowicz powinien kupujacego poinformowac o "konczacych" sie hamulcach ( te napewno same dawaly o sobie znac ) i o tym co jeszcze w aucie trzeba zrobic, dopiero gdy tego nie zrobi, ukryje jakas wade, powinien zostac napietnowany.
Problem bybyl wtedy, gdyby to byly przednie hamulce

wniosek taki że jesteś dupa i nie potrafisz sprawdzić podstawowych rzeczy w samochodzi który kupujesz

ja bym sie tym nie chwalił na forum, a po drugie jest tutaj jakiś klubowicz bo klub to akp ma tylko w nazwie raczej forumowicz.

Nie rozumiem problemu ... Przy zakupie autko powinno zostać prześwietlone, gdyby dopełniono oględzin, zuzyta tarcza zostałaby wymieniona od ręki.
Poprzednik nie dopełnił obowiązku a kupujący przegapił oględziny.
Poza tym mam pytanie do Desa: jak to auto w ogóle hamowało ? Nic nie czułeś ?

zdjecia mnie zszokowaly
chodzi w tym watku o mnie i o moje byle S6.
pawel - nie ukrywalem tego, ze hamulce z tylu sa do wymiany (powiedzialem o tym wprost przeciez), ale nie przypuszczalem, ze ich stan od wewnetrznej strony jest az tak tragiczny.
przepraszam, ze narazilem was na takie niebezpieczenstwo - z pewnoscia gdybym wiedzial o tym zrobilbym z tym co trzeba - tym bardziej, ze jak sam napisales koszt jest relatywnie niski.
ps. tarcza zajechana byla widocznie juz wczesniej ze wzgledu na zapieczona linke recznego (tego rowniez nie ukrywalem)

Wlasnie ciekawilo mnie w jakim to modelu Audi zrobila sie az taka tarcza. Czyli hamulec reczny caly czas dociskal klocek do tarczy, a ze S6 szybko sie porusza to nic dziwnego ze tak sie to stalo. Kazde auto kupuje sie pod wplywem emocji a dopiero potem wychodza jakies tam niedociagniecia. Czasem sie zapomina o klockach i dopiero jak slyszymy szuranie to wiemy ze sie skonczyly. Jezeli to jedna taka tarcza i do tego tylna to jeszcze ujdzie. Teraz to wnioskow jest duzo wiecej do wysnucia. Domyslam sie ze S6 hamowalo prawidlowo tymbardziej ze sa duze tarcze z przodu. Bilu brawa za odwage ze sie przyznales ze to twoje auto bylo

i nie rozumiem po co ta szopka, skoro bilu wspominał o brakach w aucie to znaczy ze niczego nie ukrywał, wiem jak wyglądała i jak utrzymana była jego eSka. i na pewno nie była przebajerzona kosztem witalnych podzespołów auta.

ale co widziałeś wylgląd zewnętrzny że już oceniasz że było super. PO fotosie tarczy niestety widać że auto wogóle nie miało żadnych przeglądów tylko było odpalane i śmigane. (jakim cudem przeszedł przglad bo napewno hamulce nie działały jak należy)
Eska ma troche KM wiec dobrze że wyszło jak wyszło. Trzeba się cieszyć że nowy własciciel nie cisnoł 200km/h i nie zaczoł gwałtwonie hamowac bo wtedy byśmy nie oglądali fot tarcz lecz trupa badź kilku.

Jęśli Bilowi nic nie tarło (w co po uszkodzeniach na fotach nie wierze) to po co miał ruszać, w sumie jak tam nie zagldał (ale jak mógł nie zagldać jak felgi zminieniał i chyba coś z zawiasem ruszał) to skąd mógł wiedzieć. Ale Ty jako nowo kupujący nieznający auta powinieneś je idalnie przebadać itd itp


Nie pisze tego do Bila tylko do wszystkich
NIeraz widziałem autko (klubowe czy nie) ślicznie wygladało a prawda prawdą była padaka

śmieszy mnie gadanie auto klubowe, klub to nie ASO że wsio posprawdzane

No jak nie jak tak, skoro zaciski zapieczone...

Jak nic dziwnego? Dziwne jest to, że brak reakcji właściciela doprowadził do takiego stanu! Nie wierzę w to, że Bilu jest głuchą blondynką co sobie myśli, że jak szura to tak ma być...



Ale jak, zapominasz o klockach? Koru - proszę Cię... przecież heble to podstawa i są daleko przed xenonem, świecidełkami, kubełkami czy umyciem samochodu... no chyba, że ja jestem jakiś spaczony![/quote]


No tak... ujdzie... chyba zadzwonię do DESa i załatwię ci montaż tej tarczy na Twoim aucie - ciekawe czy sobie pojeździsz! No kurde... prawie jak w rządzie - "ale o co chodzi, przecież nic się nie stało" Ehhhhh, jak to mogło prawidłowo hamować? Prawidłowo znaczy skutecznie i bezpiecznie. Towarzystwo wzjemnej adoracji



No fakt, dobrze, że Bilu sam o tym napisał... ale i tak wszysycy wiedzieli czyje to było auto...

Czy mógłbyś napisać coś bliżej na temat smarowideł jakie stosujesz.
Myślę, że temat zainteresuje wiele osób. Na rynku jest masa róznych środków i wszystkie są wspaniałe według ulotek producentów. Twoja wiedza oparta na praktycznym podejściu do problemu smarowania zawiasów, zamków, zacisków hamulcowych itp. będzie bardzo cenna dla mnie i myślę, że dla innych również.
Praktyka warsztatowa jest raczej smutna - jeden uniwersalny smar do wszystkiego, a na zapieczone zaciski hamulcowe WD40 bez czyszczenia ( sam tego doświadczyłem w "warsztacie" na przeglądzie gwarancyjnym z poprzednim autem, pomogło ale tylko na chwilę ). O smarowaniu jakichkolwiek zawiasów nie ma mowy.

Grzesiu chodzilo mi o to ze nic dziwnego ze tak wyglada tarcza skoro zapiekl sie hamulec reczny. Co do szurania to powinno byc je slychac przy hamowaniu. DeS nie napisal nam czy bylo je slychac podczas jazdy czy poprostu ta tarcze wykryl podczas przegladu technicznego.


Dobra heble to podstawa a nawet hans napisal ze skonczyly mu sie klocki hamulcowe z tylu i jechal tak 300 km. Mnie sie raz zdarzylo wyjezdzic z przodu klocki do zera ale przedtem je sprawdzalem i byly jeszcze dobre. Oczywiscie jak uslyszlaem szuranie podczas hamowania, to na drugi dzien wymienialem juz. Potem podczas demontazu starych klockow ogladalem tarcze hamulcowe czy nie sa mocno porysowane lub uszkodzone.


Zadne towarzystwo wzajemnej adoracji... napisalem sobie tak bo uwazam ze ta jedna tylna tarcza nie spowodowala az tak spadku sily hamowania z racji tego ze sa duze tarcze na przedniej osi czyli wieksze niz w zwyklym A6/C4. Tylko o to mi chodzilo. Co innego jakby to byla przednia os gdzie jest silnik i caly uklad kierowniczy i gdzie najwiecej do roboty maja te wlasnie hamulce. Tarcza jak ta jest oczywisice nie dopuszczalna i stalo sie to pewnie miedzy przegladem technicznym. Na poczatku troche to bylo smieszne (wyglad tarczy) ale i jest tez szokujace


Nie ja tego nie wiedzialem o jakie Audi chodzi i czyje ono bylo. Zadnego tematu na Forum tez nie zauwazylem w ktorym to DeS informowalby o takim zakupie.
Analiza wypowiedzi zakonczona

A ja po raz drugi powiem ze temat jest bez sensu, bo faktycznie jesli Jacek wspominal na co zwrocic uwage to dlaczego nikt tego nie zrobil juz podczas kupna?
Znajac wlasciciela i jego podejscie do wozu to na 100% nie jezdzilby swiadomie z taka tarcza, ani tez z objawami wskazujacymi na ta zyletke co bylo widac.
O obliczu faktu ze Bilu powiedzial na co zwrocic uwage stwierdzam ze jest to burza w szklance wody

W takim razie tym optymistycznym akcentem proponuje zakonczyc ten temat ku przestrodze. Wszyscy wiedza o co chodzi. VTC

Dla rozładowania atmosfery ... ... i KU PRZESTRODZE popatrzcie jak wygląda nowa tarcza hamulcowa ...



... zakupiona wczoraj w sklepie moto z dobrą renomą. Opakowanie fabrycznie zapieczętowane, wyglądające na oryginalne. Na pudełku i na tarczy znajduje się takie oznaczenie:



Nie znam się na obróbce metali ale coś tu jest nie teges (mówiąc delikatnie) ... .

Uprzedzając pytania - nie moje auto, nie moje tarcze, nie moja decyzja i nie mój pomysł żeby zakładać podróby ... . Foto-galerię zamieściłem jedynie w celach "poznawczych" ... .

I pytanie do fachowców: co by się stało gdybym założył "to coś" do samochodu ?? Rozwarstwiłoby się czy niepotrzebnie "panikuję" ??

nie rozumiem zamieszania.
Des kupiłeś samochód od Bila i tarcza okazała sie zużyta(rodzaj zuzycia pomine). wez za telefon i powiedz co o tym myslisz mu prosto w twarz a takie wypisywanie to uwazam za takie jakies tchórzostwo (z calym szacunkiem dla Ciebie Paweł), takie rzeczy to powinno sie załatwiać w cztery oczy, a nie robic komus koło dupy na forum.

ps. mi tez kiedys klocek wypadł w ciężarówce az sie prawie tarcza zapaliła, co sie okazało klocek po prostu sie rozpadł! a był po jakichs 10tkm przebiegu, no ale zorientowałem sie od razu.

generalnie nawet jak sie auto od najlepszego przyjaciela kupuje to je trzeba dobrze obejrzec
klub jest jak rodzina-najlepiej sie wychodzi razem na zdjeciach

Ale syf. Des po kiego gwinta wyciagasz takie rzeczy..... mogles dla funu pokazac zdjecie bez sugesti skad tarcza a tu wyszlo jakbys mial pretensje... To jakis wypadek przy pracy na forum... zupelnie niepotrzebny temat.

Widzialy galy co braly ,ten watek jest swinski jak masz do niego jakis problem to zadzwon i mu powiedz ze jest gnojem i ze mogles sie zabic bo on ci niepowiedzial ze tarcza juz sie rozpada.Te S6 jest tyle samo w3arte co kazde auto na AKP i w innych forach i na ulicy ,auto to auto i to jest kolejny dowod czy auto jest od murzyna czy klubowicza to jest w takim samym stanie technicznym jak kazdy inny pasc stojacy na drodze.

P.S co myslales ze jak pisze na drzwiach czy blotniku Koraszewski to jest to igla pendzel,wlasnie widac jaki pendzel .

Ten watek odbieram jako zrobienie Bilowi zlej opini albo inaczej chcecie pokazac ze was oszukala taka stara wyga na AKP jak BILU .