.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 03.lut.2025 11:41:46

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: [B3 2,0 3A] sterowanie elektrozaworem wolnych obrotów LPG
PostNapisane: 20.wrz.2007 18:44:04 
Użytkownik

Dołączył(a): 21.lip.2004 20:27:53
Posty: 19
Witam
Mam pytanie czy uzywał ktoś stabilizatora minimum PD-30 wolnych obrotów na gazie, jakie to daje efekty. działa tylko w układach wtrysku sterowanych prądowo. Czy w tym modelu jest prądowe sterowanie elektrozaworu wolnych obrotów.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: [B3 2,0 3A] sterowanie elektrozaworem wolnych obrotów LP
PostNapisane: 23.wrz.2007 18:34:49 
Użytkownik

Dołączył(a): 12.wrz.2007 20:04:11
Posty: 4
Lokalizacja: Częstochowa
fox321 napisał(a):
Witam
Czy w tym modelu jest prądowe sterowanie elektrozaworu wolnych obrotów.
Pozdrawiam


Witam!

Mam ten sam model audiczki.
I jest co prawda silniczek krokowy sterujący obrotami biegu jałowego. Ale czy on jest sterowany prądowo?
Napewno impulsami +12V (załącz / wyłącz).
Do jego wtyczki dochodzą dwa kabelki: masa i sterujący.
Może ktoś dorzuci parę groszy do tego tematu.
Również posiadam LPG więc po części temat mnie interesuje. :)

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.wrz.2007 10:36:22 
Użytkownik

Dołączył(a): 21.lip.2004 20:27:53
Posty: 19
Witam
A nie masz problemów podczas jazdy na LPG przy wrzuceniu na luz, lub zwolnieniu gazu, obroty silnika gwałtownie spadają do ok 400-500, czasem potrafi zgasnąć, chwile później podnoszą się i stabilizują na poziomie 900-1000, dalej trzymają się ładnie. Na benzynie jest ok. Dlatego myslałem zeby wstawić to urządzenie może nie byłoby problemu z przygasaniem. Problem ten był od początku instalacji LPG, mechanikom nie udało się nic z tym zrobić. Podobno to urządzenie zapobiega takim objawom.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.wrz.2007 19:23:06 
Użytkownik

Dołączył(a): 12.wrz.2007 20:04:11
Posty: 4
Lokalizacja: Częstochowa
fox321 napisał(a):
Witam
A nie masz problemów podczas jazdy na LPG przy wrzuceniu na luz, lub zwolnieniu gazu, obroty silnika gwałtownie spadają do ok 400-500, czasem potrafi zgasnąć, chwile później podnoszą się i stabilizują na poziomie 900-1000, dalej trzymają się ładnie. Na benzynie jest ok. Dlatego myslałem zeby wstawić to urządzenie może nie byłoby problemu z przygasaniem. Problem ten był od początku instalacji LPG, mechanikom nie udało się nic z tym zrobić. Podobno to urządzenie zapobiega takim objawom.
Pozdrawiam


Z tymi obrotami to przez ostatnie dwa lata to miałem takie wałki, że głowa mała. :)
Ale od początku.
Jak kupowałem auto, instalacja LPG (II gen.) była już założona i wszystko śmigało jak należy. Nie było problemów z odpalaniem i z obrotami. Po jakimś czasie zaczęły się cyrki.
Na gazie praktycznie jeźdźić nie mogłem - po wrzuceniu na luz, obroty leciały na łeb na szyję i czasem komp zdąrzył je podbić, tak że auto nie zgasło. Czasem naomiast zawieszały się tak jak u Ciebie na poziomie 400-500 i tak wisiały - nie pomogło wciskanie gazu bo jeszcze bardziej się dusił. Ratowało mnie tylko szybkie przełączenie na beznynę - wtedy obroty wracały do normy i mogłem dalej jechać....pod warunkiem, że pompka zdążyła podać paliwo ;)
Zacząłem zaglądać pod maskę. I co zobaczyłem? Króćiec od wlotu powietrza w kolektorze ssącym zatkany był korkiem od wina a silniczek krokowy podający odpowiednią dawkę powietrza został przyłączony do miksera gazu.( nie wiem czy takie udziwnienie to norma, nie jestem biegły w LPG ale wiele osób mi mówiło, że to tak nie powinno być). W każdym bądź razie zaintrygował mnie ten korek.
Był lekko nacięty, tak że dostawało się przez niego trochę powietrza do kolektora. Zacząłem kombinować ze średnicą nacięcia korka, Jak kolektor dostawał więcej powietrza, obroty na gazie ku mojej radości przestały spadać na jałowym...I cieszyłem się do czasu...przyszła zima :) i kaplica, auta nie dało się odpalić..dopiero przytkanie spowrotem koreczka umożliwiało odpalenie i jazdę dopóki silnik się nie nagrzał wtedy obroty znowu zaczynały wariować na gazie.....Dzisiaj już wiem, że to co robiłem to była głupota, zubożałem mieszankę itd. dając mu więcej powietrza a nie szukałem przyczyny problemu...
Wypada jeszcze wspomnieć, że po drodze wymieniałem chyba z 3 razy oba czujniki temperatury..kable wysokiego napięcia, świece, kopułkę rozdzielacza z palcem, resetowałem ECU poprzez odłączenie zasilania i nic...
Gdzieś tutaj na forum wyczytałem jak chłopaki sprawdzali działanie silniczka krokowego...
Uruchomiłem auto...podłaczyłem przewody woltomierza do złączki zasilającej silniczek krokowy i co się okazało? Brak napięcia... hmm ciekawe.. ;) Po poruszeniu kabelkami przy złączce nagle się pojawiło i silniczek zaczął wibrować.... Okazało się że pod osłonką, która jest nałożona na złączkę krokowca uksył się kabelek w izolacji.... Wymieniłem wadliwy kabelek i wszystko wróciło do normy..jak ręką odjął...Wreszcie normalnie odpalam auto, w krócieć kolektora ssącego władowałem szczelny korek i cieszę się jak dziecko. Żadnego falowania na gazie i na benzynie...

Sprawdź może tego krokowca jeśli tego jeszcze nie robiłeś.
A jeśli już masz to za sobą.. to chyba czas aby inni koledzy zasugerowali co można w tej materii podziałać. Specjalistą nie jestem ale lubię sobie podłubać przy aucie i uczę się :)

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.wrz.2007 20:20:16 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2003 05:47:23
Posty: 2385
Lokalizacja: Krakow
Ja bede probowal zalozyc jakiegos BOSCHa, ziomy maja kilka na stanie :) Generalnie juz probowalem i efekty na luzie byly ok, ale nie mialem czasu posmigac.
A silniczek jest sterowany sygnalem PWM http://en.wikipedia.org/wiki/Pulse-width_modulation, ale ECU potrafi to jakos kalibrowac wiec powinno zadzialac mam nadzieje :)

_________________
-==PUMC==-
90 B2 quattro 2.2t 20V


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.wrz.2007 20:47:14 
Użytkownik

Dołączył(a): 21.lip.2004 20:27:53
Posty: 19
Z obrotami to zaczeło się po montażu instalacji LPG, najprostsza I generacja. Przy kolektorze dolotowym ten otwór mam całkowiecie zaślepiony, a krokowiec jest zamontowany podobnie, to chyba standard. Silnik krokowy czyściłem, sprawdzałem jest na nim napięcie, na benzynie działa jak trzeba. Też wymieniałem kopułkę palec, świece które przy gazie zmieniam po ok 15 kkm. Jest podobna sytuacja tak jakby sterownik silnika na LPG nie nadążał z podniesieniem obrotów. Raz na 10 razy potrafił zgasnąc, jest to trochę denerwujące. Teraz wstawiłem przekaźnik, który odłącza silnik krokowy przy jeździe na gazie, trzyma wolne nawet obroty ale na poziomie 1300-1400, jest to przynajmniej lepsze niż ma przygasac. Myślałem że wstawie ten stabilizator i zmniejsze do 1000, ale wygląda na to że nikt go nie stosował, teraz będe musiał chyba zmienic parownik bo ten już chyba kończy swój żywot. Może po zmianie uda się coś zrobic.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2007 08:29:49 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2003 05:47:23
Posty: 2385
Lokalizacja: Krakow
Odnosnie gazu, to do gaziarzy, ja sie nie znam na wydumkach, sorry.
Wiecznie bedziesz mial jaja przez ten gaz w polaczeniu z mechanicznym wtryskiem, juz wielu to przerabialo i wielu nerwy stracilo....

_________________
-==PUMC==-
90 B2 quattro 2.2t 20V


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: