.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Piszę w imieniu znajomego, który ma net , ale jest na tyle nie kumaty , że nie poradziłby sobie ze skryptem tego forum .
Otóż, kolega rzucił się na "ostrą" furę i przywiózł sobie od niemaiszków S6 z 1999roku. Wszystko fajnie , ale pojeździł kilka dni i zaczął kombinować .
Pytanie jest dość kretyńskie i nie śnmiejćie się proszę.
Wymyślił sobie żeby wyciągnąć sobie z niego kilka KM i Nm więcej, ale jednocześnie przeraził go fakt iż to autko jest strasznie żarłoczne i fajnie było by mieć jakąś nowoczeną instalację gazową (moim zdaniem dziwny pomysł i tak mu powiedziałem).
Pierwsze pytanie , czy to się nie wyklucza? A drugie (jak na początku), jak niewielkom kosztem i bez nadmiernego kombinowania można podkręcić to autko. (powiedziałm mu że może chiptuning, ale może się mylę)
Będę wdzięczny za odpowiedź

pozdro

W PL raczej nic z tym autem nie zrobi - może w niemcowni... ale jak go nie stać na paliwo...

na poczatku moze zaprezentuj ta furke.

a może niech sprzeda S6 i kupi RS6 ? czy z kasa nie da rady? mi sie wydaje ze lepiej dolozyc i kupic RS6 niz wywalas pieniadze w modyfikowanie S6

ale sie uśmiałem chce go podkręcić ,ale przeraża go fakt fabrycznego spalania dobre ,ale to nie ten dział fun jest gdzie indziej

no i...? też chciałbym wiedzieć z czego się uśmiałeś.

Człowiek jest poprostu niezdecydowany bo się nie zna i nie pasjonuje się marką audi a wybór S6 był "wpływem chwili" a nie długodojrzewającą przemyślaną decyzją. A że ma madmiar kasy to sobie kupił nową zabawkę i coś chce sobie w niej zmienić. Podobnie śmieszne jest produkowanie bardzo dynamicznych samochodów z silnikami wysokoprężnymi...

Prawdopodobnie gdyby sprzedał to auto to nie kupiłby RS6 tylko... no właśnie tylko co? Może quada , albo motorówkę lub inną zabawkę, on jest po prostu gadżeciarzem, a audi nie jest marką dla wybrańców, kto chce i go stać na audi ten go sobie kupuje.

Nie ciskaj się kolego. To faktycznie pomyłka aby mówić o podkręcaniu i tanim jeżdżeniu jednocześnie... Ta zabawka to nie 1.9 TDI... Kupując samochód z silnikiem 4.2 wiadomo, że spalanie nie zamknie się w 10 litrach... a tu jeszcze o innych modach mowa... które w S6 są dosć drogie do zrobienia (nie mówiąc już o efektach). Niemniej kolegów prosze o trzymanie się tematu wątku...

Nie podniecaj się kolego bo nie ma czym . Zadałem normalne pytanie i oczekiwałem normalnej odpowiedzi. A że ów człowiek jest trochę nierozgarnięty to już inna spraw, zresztą uprzedzałem, że problem jest dość "kretyński" więc po co kolega krzycho nabija posty (?).
Oczywiście, że spalanie jest znaczne w takich autach, ale myślę , że to nie wyklucza instalacji gazowej. Jedyne co może być przeszkodą to problemy techniczne. Niektóre silniki "lubią" gaz inne nie. Osobiście również uważam, że instalacja gazowa w tym przypadku to kompletne marnotrawstwo kasy, bo znając mojego kolegę pewnie na tyle szybko się pozbędzie tego samochodu, że instalacja mu się nie zwróci.
Zatem ponawiam pytanie. Czy motor w tym aucie nadaje się do "zagazowania". Z twojego pierwszego postu GrzesB wnioskuję, że podkręcanie raczej nie wchodzi w rachubę, zatem temat odpuszczam. Nie znam się na tym temecie i dla tego zapytałem czy może chiptuning byłby rozwiązaniem rozsądnym.
pzdr

Powiedz mi jakie kolega miła do tej pory autka?.
Zagazować idzie kazdy motor ale czy to ma sens?Kazdy silnik jedzie na cykolnie całkiem inaczej.Jednemu pasuje gaziorek a drugi sie dławi.Widziałem juz sekwencje w S6 ale jak to jezdzi na tym to sie nie wypowiem bo takim nie jechałem.
Gaziorek bym odradził bo duzo na tym nie zaoszczedzi.

kolego bullterrier nie ma co piany bić >> silnik można zagazować na sekwencji i będzie jezdzić (na allegro jak popatrzysz to są zagazowane też)
z tuningiem silnika lepiej odpuścić ........
do tuningu lepiej w tej budzie i silnik 2.7bit on ma duże możliwości ,ale gazu juz niet

Faktycznie, masz rację krzycho, nie ma co bić piany. W sumie uzyskałem satysfakcjonującą mnie odpowiedź. O to mi właśnie chdziło. Dzięki za pomoc panowie. W końcu takie forum jest też po to , żeby pomóc takim ludzim jak ja. Pewnie gdybym poszedł do jakiegoś mechnika tu nie dowiedziałbym się wiele mądrego.


Jeździłem rożnymi samochodami, w sumie nic specjalnego, ale raczej nie gustuję w tzw "plackach" jak to się mawia w naszym środowisku, a raczej w tzw "syfach", osobiście jestem wierny patrolom i jeżdże nim także na codzień i to na oponach MT. Ale po przejechaniu się audi s6... pełen respekt. Nie zdawałem sobie sprawy , że można brać zakręty na takich prędkościach. To było moje pierwsze doświadczenie z tak mocnym samochodem (poza jeepem ZJ 5.9 ale to inna bajka) i pomimo, że ten S6 ma prawie 200000 na liczniku to trzymał się drogi wspaniale Mimo to wolę postępować odwrotnie niż większość z Was, czyli im wyżej zawieszenie i profil opon tym lepiej i wolę moment niż moc:) Jeszcze raz dzięki
Pozdrwiam

Ja od ponad roku tez jezdze wysoko (busy) a potem jak sie przesiadam do audi to tak jak w jakimś bolidzie.Nie mowiac o poprzednim aucie tescia jakim było honda,tam to myślałem ze guliki powyrywam .
Co do S6 to juz wiesz jak wygląda od strony cyklonu, a co do zwiększania mocy to doradze w ten sposob.Niech kolega wyczuje auto,pojezdzi nauczy sie je prowadzić a potem myśli zwiększeniem mocy.Bo opanowac 300KM to nie jest takie łatwe.No chyba ze wymiatał podobną mocą to co innego

Nie wiem czy jeździł samochodami 300konnymi , ale powyżej 200 napewno ( i prawie wszystkimi miał przynajmniej stłuczkę) i miał ich dużo, a tą S6tkę kupił jako trzecie auto w rodzinie i tylko do zabawy.
Dla mnie Jeep Grand Cherokke 5,9 to była już rakieta, ale jak wsiadłem do tej S6 to myślałem, że zaraz wystaruję hehe.
Gdybym kupował dla siebie to pewnie kupiłbym S8 bo mi się bardzo podobają te placki, ale chyba bałbym się tej mocy jednak, bo jak się ma 360KM to niesposób jeździć jak emeryt, tym bardziej , że nie trzeba tak uważać na zakrętach jak Jeepem. Ale mówię wam koledzy, żadne wrażenia nie są w stanie oddać jazdy Fergusonem MF 8480.
Jeszcze raz dzieki za pomoc i pozdrawiam.

hmmm a ja bym koledze poradzil, zeby sie nauczyl dobrze jezdzic tym S6 i wykorzystywac jego mozliwosci - bez kontroli trakcji, a dopiero pozniej podnosic moc....mysle, ze zajeloby mu to troche czasu...ale to tylko niesmiala sugestia

Autko napewno mega zajawkowe