Z ta awaryjnoscia jest roznie. Ja mam Audi od roku i było wszystko cacy az tu nagle pompa siadła:/ ale nie ma co sie dziwic (chociaz naprawa troche kieszen pociagła) bo polskie paliwa sa do d...py. Sposobem aby uchronic sie od takiej awarii jest tankowanie na BP i Shellu ale tez nie zawsze. Po prostu zalezy na jakie autko sie trafi, jak je ktos wczesniej eksploatował i o nie dbał. Wiekszosc 2.5TDI z ktorymi sa jakies problemy to autka o przebiegach ponad 200tys. km. Wiec nie ma co sie dziwic bo po takich przebiegach maja prawo siadac rozne rzeczy(takie prawo natury). Taki juz urok aut w ktorych napchane jest duzo elektroniki.Najgorsze jest to ze w Niemczech takie autka jezdziły by wiele km bezawaryjnie a tylko poczuja Polske(drogi i paliwo) i zaraz cos sie pieprzy
A zeby sie nie psuło trzeba kupic nowe z salonu
(tylko szkoda ze takie drogie) pzdr.