Baskecior napisał(a):
Odpowiedź na te pytania osłabi mocno twój atak na 1,9 PD. Rozumiem i szanuję twoje uwielbienie V6 TDI , ale osobiście uważam że przegiąłeś (w sensie technicznym).
Basket ... . Nie bardzo wiem o jakim ataku mówisz ... . Jest faktem, że swoją wypowiedzią prawdopodobnie zburzyłem mityczny i nieprawdziwy obraz niektórych fanów PD-ka (1,9 , bo sypiące się 2,0 to chyba już wszystkim znana norma), jednak z pełną odpowiedzialnością (co poniżej w większości postaram się udowodnić) -
pozostaję przy swojej opinii.
Ewentualny, dalszy ciąg naszej rozmowy ma sens wyłącznie wtedy, kiedy
suche i beznamiętne fakty przestaniesz nazywać atakiem ... .
Ponadto uprzejmie Cię informuję, że praktycznie od > 10 lat - w moim posiadaniu pozostaje zawsze "po jednej sztuce auta" z silnikiem 1,9 oraz V6, więc ponownie -
fakty jakby przeczą Twoim "pomówieniom" :): o jakiekolwiek szczególne uwielbienie dla V6 (na tyle silne żebym stracił zdolność trzeźwej oceny FAKTÓW)... .
Dla pełności obrazu powiem jeszcze tylko to, że jako
zwykły użytkownik przeszedłem większość etapów rozwoju technicznego jednostki R4 1,9TDi (były 1Z-y, AFNy, ATJ-ty, AJM-y, AVB, AWX-y, 150PSowa perełeczka w obudowie Leona Cupra 4x4, a teraz jest AVF ... ).
V6-tki też prawie wszystkie ... .
No i tutaj prosiłbym Cię Baskecik o pierwszą odpowiedź: ile samochodów z silnikami 1,9
oraz ile samochodów z silnikami V6 eksploatowałeś w swoim gospodarstwie domowym (Ty lub Żona) ??? I jakie to były okresy (czas trwania pomiedzy zamianą poprzednika na następny ???
Skoro posądzasz mnie o emocje to ustalmy "raz na zawsze" zasób naszych doświadczeń praktycznych i otwarcie je porównajmy

.
Baskecior napisał(a):
1. Ile razy na tym forum padła kwestia: "Padły mi 4 PD", auto rzuciło palenie ?
Tutaj (AKP) nie przypominam sobie takich postów wcale, jednak kiedyś przeglądałem pod tym kątem inne motoforum i pamiętam, że takich postów trochę było ... (sprawdź, sam zobaczysz). Ponadto zważywszy cenę jednej pompki PD - wystarczy odszukać użytkowników, którym padła np. jedna lub dwie sztuki (aby ekwiwalentnie zbilansować pokaźny remont V6), a takich postów na forum Passata, Diagtronika i Mastersa znajdziesz zdecydowanie więcej. Przypuszczam, że na wszystkich innych również - chociaż osobiście nie szukałem.
Zwróć jeszcze uwagę na ten drobny szczegół, że z wymianą pompek radzi sobie (przynajmniej pozornie ale jakoś to robią) zdecydowanie więcej warsztatów, niż tych, które SKUTECZNIE obsługują V6-tki. Z tej prostej przyczyny - na internetowe forum trafia mniej osób z kłopotami w silnikach 1,9 niż w silnikach V6, skoro w tym kraju nawet prawidłowa regulacja VP44 stanowi problem ... .
Z powodów jak wyżej - Twoje nieco tendencyjne pytanie
nie jest wiarygodną wykładnią dla porównania ilości popsutych V6 vs R4 .
Baskecior napisał(a):
2. Jaki jest koszt (poza ASO oczywiście) koszt 4 pompek do PD ?
Około 2400 zł ale jakie to ma znaczenie ?? W serwisie taka przyjemność kosztuje
od 6000 w trybie austauschowym,
do ponad 12000 w trybie "nówka nie śmigana.
Dokładnie te same relacje cenowe obowiązują podczas zakupu lub wymiany pompy
VP44 do silnika V6. Zaś to, na ile rynek wycenia części zazwyczaj kradzione z fabryki i sprzedawane pokątnie albo na serwisach aukcyjnych - pozostaje kwestią dalece umowną.
Oprócz tego rodzi się problem gwarancji na części pochodzące z regularnej jumy ...
No i musisz jeszcze pamiętać Baskecik, że każdorazowe ruszenie pompki wiąże się z obligatoryjną wymianą tzw. "zestawu naprawczego" za około 100 zł ... (na sztukę), czyli w skrajnym przypadku dodatkowe 400 zł. ... na niekorzyść PD ... .
Baskecior napisał(a):
3. Jaki jest koszt rozrządu do AJM/ATJ/AWX/AVF ? (poza ASO rzecz jasna).
Szczerze - nie wiem (ile to kosztuje poza ASO). W ASO, zależnie od tego jaki typ silnika rozpatrujemy (z lub bez napinacza hydraulicznego) - przeciętny koszt tzw. rozrządu należy przyjąć na poziomie od około 1300 do około 1800 zł. (jeśli nie trzeba wymieniać napinacza wielorowka za > 800 zł. ) .
Baskecior napisał(a):
4. Czy rozrząd (elementy) nie jest zbudowany identycznie jak u starszych braci serii "A" ?
Tutaj nie bardzo rozumiem istotę Twojego pytania ale odpowiadając na wyczucie - tak, w zakresie cen i konstrukcji - elementy rozrządu dla całej linii V6 (tych na A i tych na B) są praktycznie takie same. Różnice (jak wiadomo) dotyczą części głowic z wyraźnym podziałem na A i B. Jeśli pytałeś o coś innego - proszę doprecyzuj ... .
Baskecior napisał(a):
5. Czy nakład pracy w B6 jest inny niż w przypadku B5`tek w których i tak trzeba wyjechać z całym przodem ?
Bez względu na przyjętą metodę wymiany - nakład pracy we wszystkich R4 ułożonych wzdłużnie - moim zdaniem jest podobny, nawet bardzo podobny (PD vs VP37) .
Baskecior napisał(a):
6. Co do iluzorycznych różnic w spalaniu - rozumiem, że nie widzisz różnicy między średnim spalaniem R4 a V6 TDI ? Średnia <7 a średnia w okolicach 10 to nic ?
Wracasz niepotrzebnie do kwestii, którą już daaaawno temu omawialiśmy przy innej okazji, ale proszę bardzo - przypomnę Ci moje stanowisko ... .
Otóż (i nie mów mi, że coś mam popsute ... ) silnie dociśnięty AVF (ośka) i AVB (co zrozumiałe też ośka) - łyknie niewiele mniej niż 9l / 100 w mieście wielkości Katowic. Masz rację, że skatowane V6 łyknie nawet i o kilka litrów więcej ...
wszak z drobnym niuansem ... . Otóż
poruszanie się V6-tką na poziomie dynamiki równej skatowanemu do granic możliwości AVF/AWX - naprawdę wystarczy lekki głaskanie pedału przyspiesznika ... a w takich warunkach
sprawne AKE/BAU (i pochodne) zuzywają np. w ciężkiej budzie Allroad-a - około
9 do 9,5 l / 100km. To automaty tak spalają, bo manualami można zejść dokładnie do poziomu skatowanego 1,9 (albo i niższgo, z uwagi na mniejsze wysilenie V6-tki ... ) .
Trzymając się jednak wartości średnich (bez 'rajdowania"), bo tak przecież większość z nas jeździ na codzień, to w ruchu miejskim (np. wspomniane Katowice) zużycie paliwa w PD-ku należy przyjąć na poziomie 7,5 - 8,0 i w manualnym V6 z ośką około 8,5 / 100 .
Naprawdę Basket - "oszczędność" połówki albo nawet jednego litra ropy - w zamian za duuużo więcej dynamiki i przyjemności z jazdy - jak dla mnie jest oszczędnością na tyle iluzoryczną, że kiedy pomyślę o wyjącym z bólu PD-ku - rzeczywiście mam znacznie więcej przekonania do V6 ... . Ale OK, niech będzie, że młodość musi się wyszaleć więc ryk zarzynanego byka w kabinie R4 nie dla wszystkich jest irytujący ...

.
Baskecior napisał(a):
Jeśli tak - weź pod but PD`ka i pociśnij go do oporu w mieście i to samo zrób z V6`ką.
Chłopie

- zrozum w końcu to, że wystarcza połowa skoku pedału gazu, żeby V6 jechało lepiej od skatowanego PD-ka ... . To oczywiście wyrównuje ilość spalonego paliwa, a kiedy faktycznie skatuję V6, to kierwoca z PDka tylko przez moment poogląda tył mojej "szóstki" ... . Basket - to naprawdę nie jest skomplikowane

!!!
Żeby być jednak do końca sprawiedliwym

należy tutaj zaznaczyć wyraźnie, iż jazda "o kropelce" PD-kiem przynosi bardzo wymierne oszczędności, których na pewno nie da się uzyskać w V6 ... . Zadowolony

???
Ufff ... . Dobiegamy już do końca ale ja powrócę do tematu, który jakoś trochę Ci umknął

, czyli zagadnienia pękających głowic w PDkach ... .
Nie chce mi się skanować dziesiątek faktur, żeby cokolwiek komukolwiek udowadniać ale jak Ci wiadomo - nie miałbym żadnego problemu, gdyby to było naprawdę potrzebne ... .
Jak myślisz - co to jest:
1100 zł. za części, usługa (rzecz umowna ale tak przeciętnie) około 600 i kwota z poniższego obrazka :
Jeżeli wyrazisz chęć - na PW wyślę Ci adres www oraz hasło do wwym. zlecenia, znajdziesz tam telefon do firmy realizującej zamówienie, ja powiem Ci z kim pogadać na temat
wciąż rosnącej częstotliwości takich właśnie napraw ... .
To - mam nadzieję - wszystko. Suche fakty, których nie będzie mi trudno potwierdzić stosami faktur - jeśli nasz "spór" trafi "pod sąd" ...
Mam nadzieję, że wypowiedziałem się wystarczająco obszernie aby doprecyzować wcześniejszego posta ...
Bardz bym prosił, aby ewentualne kolejne pytania przedstawić w formie "testu", co umożliwi mi szybkie odpowiedzi w stylu: tak, nie, nie wiem ... .
Sorry ale czas nie jest z gumy, niestety ... .
