Niech będzie pochwalony Rudolf Diesel
Nadszedł długo oczekiwany przeze mnie czas na doprowadzenie srebrnego szerszenia do dobrego stanu, a ponieważ pod maską siedzi turbo-diesel, zacznę od wątku
turbo
Autko zaczęło więcej palić (niebezpiecznie zbliża się do granicy 6l/100km
![Very Happy :D](./images/smilies/002.gif)
), jest odczuwalnie słabsze, pokapca na niebiesko, a ilość oleju w dolocie przekroczyła próg bólu - czas, by KKK K16 po ponad 360 000 km poszła do regeneracji.
A pomieważ na forum mamy sporo
tych prawdziwych 2,5 TDI czyli 1T/AAT/AEL, postanowiłem zrobić fotostory, może komuś się przyda
Od razu przepraszam za kiepską jakość zdjęć, brud pod machą i na stole w garażu, ale.....to garaż....
Do rzeczy: taki widok mamy po podniesieniu machy, i zaczynamy...
...od wymontowania obudowy filtra powietrza. Tym samym otwiera się widok na akumulator...
...który też trzeba wyjąć. Zaczynamy od odkręcenia osłony termicznej (czyli blachy między aku i dolotem). Dostęp do nakrętki 13mm dość upierdliwy. A po wyjęciu aku naszym oczom ukazuje się turbosprężarka KKK K16 i dolot w całej okazałości.
czas na pierwszą poważną operację - odkręcenie dolotu. Zdejmujemy wszelkie rurki ciśnieniowe do mapsensora i N75, poczym - modląc się by puściły - odkręcamy 8 śrub trzymających dolot. Klucz imbus"6" z długą, cienką przedłużką i grzechotką będzie idealny. Uszczelkę wywalamy i bierzemy kredyt by kupić nową - jej cena to 9 zł bez zniżek
![Very Happy :D](./images/smilies/002.gif)
Po zdjęciu dolotu w 1T przekonać się można co to znaczy TDI (fabrycznie!) bez EGRa - czyściutkie kanały dolotowe
teraz czas, by WD-40 pokazał co potrafi. Czeka nas odkręcenie 8 nakrętek: 4x 15mm na mocowaniu do kolektora wydechowego, 4x 17 mm na mocowaniu wydechu, oraz odkręcenie obu przewodów olejowych. Zielone strzałki to mocowanie turbiny do wydechu i kolektora, pomarańczowa strzałka to dopływ oleju. Jedną z nakrętek wydechu trzeba odkręcać od dołu, pozostałe oferują (lepszy lub gorszy) dostęp z góry
odkręcamy połączenie odpływu oleju z blokiem silnika - 2 x śruby 10mm, łatwy dostęp od dołu, no i stara uszczelka w kosz
Aby w C3 wyjąć turbinę potrzebny jest jeden trick: sprężarka opiera się o podłużnicę i nie chce zejść ze śrub kolektora wydechowego - brakuje parę milimetrów. Ja uniosłem nieco silnik do góry za pomocą lewarka do kół napierającego (przez deskę!) od dołu na miskę olejową. Tak wygląda turbo tuż przed wyjęciem
Po wyjęciu oględziny K16 w imadle. Cześć turbiny mocno okopcona i dużo nagaru, łopatki - czego nie mam nazdjęciu - w nienagannym stanie
Cześć sprzężarkowa, poza mocnym spoceniem olejem, wygląda jak nowa
Wrodzona ciekawość i zmysł rezacza-eksperymentatora kazały mi również zajrzeć gdzie oko się sięga
Jutro K16 trafia w ręce firmy Turbo-Tech, a o efektach ich działań nie omieszkam tu napicać, czyli
C.D.N.
Aha, na koniec jeszcze wierszyk
Czy jesteś zdrowy czy jesteś chory
Rezając niunię, rób fotostory