.: AUDI KLUB POLSKA :.

Powiedzcie czy zgadzacie się z opinią, że jak jest nakręcone na mineralnym ok 280tyś to już nie powinno się wymieniać na inny???
Jeżeli jest ktoś kto wymieniał przy podobnym przebiegu to proszę o opis efektów i podanie na jaki wymieniał....

Zakaz przejścia z mineralnego na syntetyk czy półsyntetyk to generalnie bzdura starych polmozbyciarzy Słaby mineralny po rozgrzaniu będzie miał mniejszą lepkość i gęstość niż syntetyk, a zimą prawie żel. Nikomu nie polecam mineralnego, wcale nie podratuje się tym silnika.

Opinia wyssana z palca.
Gęstość oleju powinno zmieniać się razem ze zmianą temp zew powietrza.
Zimą synteza latem np minerał lub połówka.

Która opinia?


Jakieś argumenty potwierdzajace to zdanie? Bo akurat uważam, że opinia vasquess'a o mineralce jest prawdziwa - wynika z charakterystyki lepkościowej (vide wskaźnik lepkosci) i właściwości chemicznych olejów (patrz zmiana gęstosci wraz ze zmiana temperatury).


A to wg mnie jakaś nowość. Czy Ty jeździsz jeszcze na olejach sezonowych? Zimą SAE xW a latem SAE x?
O ile się zgodzę, że można dopasowywać olej do temperatur zewnętrznych, to na pewno nie ma sensu jakakolwiek zmiana z syntetyka na minerała dopóki silnik samochodu jest tego wart.

A do WRS>C4: zapodałem ostatnio ankietę na temat płukania silników, jak na razie nikt nie odfajczył opcji walniętego silnika po przepłukaniu go.
Jeśli Ci zależy na przejściu na syntetyk, to ja bym przepłukał silnik i zalał auto sytentykiem spełniającym wymaganą normę. Jeśli szczelność silnika opiera się na syfie w nim osadzonym, to i tak powinno się go zrobić - czyt. uszczelnić po takim wypłukaniu.
Jeśli nie chcesz ryzykować wydatków na uszczelnianie silnika i w sumie obojętna Ci jest jakość jego pracy, to dalej na mineralu.

Zasłyszane od właściciela serwisu olejowego: z minerału na półsyntetyk nie ma problemu, a jesli się zmienia olej dwa razy do roku to na lato minerał, na zimę półsyntetyk....
Generalnie półsyntetyk = minerał z jakimiś dodatkami, które zimą nie zamieniają oleju w smalec....
Co innego w przypadku zmiany minerału na full syntetyk morderstwo dla silnika, inaczej nazywane płukaniem bez wymiany uszczelniaczy i uszczelnienia silnika...
Odwrotnie znaczy z syntetyka na minerał można, tylko po co

A jakie jest uzasadnienie takich zmian minerał/półsyntetyk na lato/zima?


... jeśli bazowe oleje syntetyczne nazywasz dodatkami to tak, inaczej:
półsyntetyk = mieszanka bazowych olejów syntetycznych i mineralnych + dodatki uszlachetniające
minerał = mieszanka mineralnych olejów bazowych + dodatki uszlachetniające


Zależy od aktualnego stanu silnika.


Pozorna oszczędność.

Ad 1....Olej na zimę, przy mrozach gęstnieje, minerał bardziej.....
Po prostu łatwiej obrócić wałem przy uruchamianiu zimnego silnika....
Ad 2.... mozliwe, nie jestem olejologiem...

W ogóle, najlepiej latać cały czas na tym samym oleju, znaczy tym samym rodzaju, bez eksperymentów......

Czyli półsyntetyk z mineralnego na gazie przy prawdziwym przebiegu 280tyś nawet wskazane???

jeśli silnik nie ma przedmuchów i wycieków, oraz nie jest zużyty, można jak najbardziej i na syntetyka przejść.

Dlatego rozumiem ten półsyntetyk, za to za nic nie kumem po co na lato minerał.


Ja też nie, ale akurat się ostatnio zaczytałem, prawie do stopnia jakiegoś zboczenia na punkcie olejów
Tu coś fajnego dla speców olejowych:
Ciekawe źródło informacji o olejach i innych smarach


Tu się w całości zgadzam

ja do AELa wlałem syntetyk i śmiga doskonale.
Zaraz po kupnie samochody wymieniłem olej na mineralny bo nie wiedziałem na jakim oleju silnik wcześniej pracował. Niestety w okresie jazdy na mineralu miałem problem z zapalającą się kontrolką ciśnienia oleju...po 2 tygodniach wymieniłem olej na syntetyk i problem znikł od wymiany na syntetyk zrobiłem ponad 2500km i poziom oleju jest taki sam jak w chwili zalania i to w aucie w którym stan licznika pokazuje 254kkm (a cholera wie jaki jest prawdziwy przebieg...)

W AAR z przebiegiem 339 tys wlałem syntetyk (5W40), po przepłukaniu silnika. Efekt był taki, że silnik zaczął ciszej i równiej pracować, ciśnienie utrzymuje na takim samym poziomie co na półsyntetyku wcześniej. Uszczelka miski olejowej spociła się trochę przy pierwszej wymianie, ale wycieków nie stwierdziłem. Ubytki oleju standardowe, jeśli jeżdżę spokojnie, to w zasadzie brak ubytków. Jeśli jeżdżę z obrotami do 6,5 tys to ubytek zauważalny.Nie przekonuje nikogo na siłę do syntetyka. Mnie przekonało to, że olej syntetyczny utrzymuje swoje właściwości w wysokich temperaturach o wiele lepiej niż minerał czy półsyntetyk.
Temperatura oleju spadła w porównaniu do oleju półsyntetycznego.

wymieniłem i śmiga doskonale - a było na liczniku 200 tys i pewnie 100 tys krecone - polecam silniczek całkiem inaczej pracuje szczególnie zimą podczas rozruchu

przejdziesz z mineralnego na półsyntetyk to będzie silnik brał CI mniej oleju, jak kupiłem audi miało przebieg coś ponad 300 000 była zalana Motulem minealnym ale przeszedłem na Mobil półsyntetyk zrobiłem jakieś 70 000 i jest wszystko ok, ziną odpalał bez problemu, no i bardzo mało oleju bierze, przy 3000 obr/min mam prawie 4 bar ciśnienia

Ja też po zakupie miałem podobny dylemat. Gościu zalał mineralnym bo nie wiedział co było wcześniej...bez komentarza.

Od razu zalałem półsyntetykiem i jak na razie 2 lata bez problemów. Raczej skromne ubytki oleju po 10 tys km (jakieś 200 ml). A na liczniku 310 tys. Zaleję go niedługo syntetykiem i podzielę się wrażeniami.

Jeśli chodzi o oleje. Te mineralne są mniej odporne na temperaturę i faktycznie mogą pozostawiać nagar. Ale aby nagar się wytwarzał oleju musi ubywać, może podczas spalania Generalnie musiałby się wypowiedzieć ktoś kto rozkręca silniki, co tak naprawdę tam widać w środku?
Z tego co można wyczytać w sieci, chyba wszystkie oleje mineralne mają dodatki czyszczące.

Chciałbym znać chociaż jeden przypadek zatarcia silnika po wymianie mineralnego na syntetyczny.