Kolego
thomash,
W moim przekonaniu najlepsza dla Ciebie opcja byłaby taka:
I.
Części hydrauliki zaworowej plus wszystkie niezbędne uszczelki, oringi, uszczelniacze wałków, zaślepki, etc. -
bezwzględnie oryginalły z ASO : za (około)
2150 zł.
2.
Wiskoza Sachs lub ori z ASO za
400 do
650 zł.
3.
Regeneracja wałków rozrządu w Firmie Świątek
1350 zł (z kosztami przesyłki)
4.
Napęd rozrządu -
wyłącznie oryginały z ASO - około
2800 zł.
W tej kwocie zawierają się naturalnie wszystkie części "okoliczne" typu: pompa wody, napnacz hydrauliczny z dźwignią, rolki paska wielorowkowego i klimy, pasek wielorowkowy (
tylko ori), pasek klimy, "odma", uszczelka płynna, płyn G12+ oraz cały worek różnych innych drobiazgów (podkładki, wężyki, śrubki, zaślepki).
5.
Usługa około
1000 zł.
Sumujac wszystko "zussamen do kupy" otrzymujemy kwotę około 7300 zł.
Warto przy tym podkreślić, że tak poprowadzona
naprawa, oczywiście poprzedzona pełną diagnostyką wszystkich podzespołów silnika - łącznie z pomiarem systemu olejowego i ciśnień skrzyni korbowej, połączona ze sprawdzeniem pompy oleju i czyszczeniem jej "ze szczątków" starej hydrauliki (zawsze coś się znajdzie
![n :):](./images/smilies/052.gif)
) - z reguły i
w szanujących się firmach - jest objęta pełna 24-miesięczną gwarancją (na piśmie) lub przebiegiem do 120 tyś.km. (zależnie od tego co nastąpi wcześniej).
Jedyne "wyłączenie" stanowi "odrębna" gwarancja na usługę regeneracji wałków - określana przez Firmę Świątek zaledwie na pół roku ... lecz i na to jest lekarstwo
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
*.
* - Są takie warsztaty
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
, które z uwagi na niezwykle wysoką jakość elementów regenerowanych "u Świątka" - dorzucają od siebie "drugie pół roku", a nawet i 1,5 roku w przypadku, kiedy naprawiony "sposobem jak wyżej" samochód - pojawia się regularnie na okresowych przeglądach serwisowych /najdalej co 15 tyś.km./ ...
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Jak widać - nie jest tanio ale biorąc pod uwagę "spokój duszy" na kolejne 120 tyś.km. - naprawdę nie warto bawić się w zamienniki przy az tak bardzo rozległej naprawie (moim skromnym zdaniem).
Naturalnie - na życzenie klienta - nie stanowi żadnego problemu - wymiana rozrządu na markowych zamiennikach (INA - Rouville, ContiTech), kiedy to ceny części topnieją nawet o około 2000 zł (mniej-więcej), lecz gwarancja również skraca się do (przewaznie) 6, a w najlepszym wypadku - do 12 miesięcy.
Kolego
thomash - powyższe zestawienie kosztów traktuj poglądowo, ponieważ ceny części ulegają ciągłym wahaniom, a przed wykonaniem naprawy nie sposób przewidzieć wszystkich "drobiazgów". Co przecież oczywiste - decydując się na tak głęboką ingerencję w silnik - nie sposób pomnąć np. sprawdzenia świec żarowych, etc. .
Aha - jak uczy doświadczenie - trwałość wałków po regeneracji w Bydgoszczy jest na tyle wysoka, że pomimo wielu wymienionych kompletów - nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem ponownego zuzycia krzywek. Dużo samochodów "dokręciło" już przebiegu wymagającego ponownej wymiany "rozrządu" (i/lub hydropychaczy) ... ale wałki wciąż wyglądają "jak nowe".
Kończąc - spodziewam się, że moje wypociny rozjedzie za chwilę grupa innych użytkowników AKP, którzy "zamiast" oryginalnej hydrauliki zastosowali zamienniki "i przecież też jeżdżą" - ale to to już osobisty wybór każdego stojącego przed wydatkami - na jaki typ/metodę naprawy ostatecznie się zdecyduje ...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.