Spec jest ale analizatora nie ma
Przywrócił już niejeden wtrysk do życia to taka białostocka legenda jeśli chodzi o mechaniczne wtryski. Kogo nie spytasz i jest trochę w temacie to do niego wysyłają. Powiedział, że może to wyregulować na tyle na ile się da na ucho i podpierając się wrażeniami z jazdy ale lepiej podjechać na analizator. Wybrałem druga opcje, będę miał pewność że nie jest za ubogo i mi tłoki nie spłynął. Pozatym autko będe na dniach sprzedawał i nie chcę robić lipy tylko sprzedać cacy niunie aby sie potem nie wstydzić.