Przemysław napisał(a):
mam pytanie bo wybieram sie w tym tygodniu do de czy w kwestii papierów potrzebnych nic sie nie zmieniło ????jakie miejscowości są jeszcze objęte ryzykiem ??jak rozpoznać ten fałszywy brief??

pozdrawiam
Jedziesz sam, więc moja wyliczanka Ci się nie przyda (to było dla auta kupionego w PL). Ty potrzebujesz:
- Brief (duży)
- Schein (czyli Dowód Rejestr)
- umowa zakupu, rachunek zakupu, faktura zakupu
- badanie techniczne
- tłumaczenia (umowy i scheinu na pewno, brief zależnie od wydź. kom.)
- zaśw. z UC (akcyza)
- zaśw. z US (VAT 24/25)
- opłata recyclingowa (za jedyne 500

)
Najlepiej zabierz ze sobą wydrukowaną umowę zakupu, koniecznie z nagłówkiem "Privat Kaufvertrag", co w przypadku transakcji z osobą fizyczną/niehandlarzem stanowi "dodatkowy dowód" dla US, że na aucie nie "wisi" VAT (MWSt).
Jeżeli będziesz kupował od handlarza - niech bezwzględnie napisze, że jest to sprzedaż w ramach &25a (niemiecka VAT-MARŻA) - wtedy nie będzie wyodrębniona kwota podatku (jedynie końcowa cena zakupu).
Jeżeli będziesz kupował u handlarza samochód "objęty VATem" - wówczas nie będzie adnotacji "&25a" - ale koniecznie ("zamiast" &25a) MUSI być wyliczony i "pokazany" VAT (MWSt). /w przeciwnym razie US może chcieć zapłaty podatku ... /
To wszystko jeśli zakup będzie na "osobę fizyczną", bo jeśli kupujesz "na firmę" - powyższe uwagi (częściowo) stają się nieprzydatne.
Unikaj "Trójkąta Bermudzkiego" : Maastricht, Bad Bentheim, Gronau.
Oprócz tego uważaj na cfffaniaków w Starym Essen, częściowo w Hannoverze i w przeważającej liczbie na obszarze od Norymbergii do Fuerth.
Miasta takie jak Hamburg i Berlin traktuj jak zakazane, nie tylko w sensie zakupów od handlarzy, ale również od "osób prywatnych" .
Aha - jeszcze Monachium i okolice Amberg/Bamberg - wymagają wzmożonej uwagi. Blisko Erfurtu uważaj na "poDDRowskich" cwaniaków, znających "lepsze" sztuczki od Polaków ...

.
Odradzam (bardzo odradzam) zaniżanie wartości (co absolutnie nie oznacza, że lubię kiedy państwo łupi ze mnie lichwiarsko ustawione stawki podatkowe).
Z drugiej strony - kupując samochód bezpośrednio od dotychczasowego właściciela, lub w "pojedyńczym komisie" (nie w jakimś "zagłębiu handlarzy") - prawdopodobieństwo oszustwa (podatkowego, formalnego) jest minimalne i nie trzeba się szczególnie obawiać np. sfałszowanego breifu ... .
(Lecz w tym przypadku cena nabycia będzie normalna i znacząco wyższa od ceny allegrowej ... .)
Jeżeli do auta dostaniesz tylko "stary brief" - nie może być nigdzie adnotacji, że został unieważniony i nie może mieć poobcinanych rogów (gdyby tak było - powinieneś dostać też "nowy brief" (bez żadnych szlaczków, skreśleń, nacięć).
W takim przypadku Dowód Rejestr. musi być wystawiony na tą samą osobę co ostatni właściciel w "starym Briefie".