.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam pytanie jakim sposobem bez zdejmowanie głowicy można sprawdzić z którego cylindra (w którym najprawdopodobniej puściły pierścienie )bieże olej i pytanie drógie jęsli tylko jeden cylinder jest walnięty to czy można robić tylko jeden czy wszystkie cztery (ograniczone fundusze) i czy jeśli okarze się że to nie cylinder a np. uszczelniecze ? co dalej pomocy

Jesli to faktycznie pierscienie, to swieca będzie zakopcona - zaolejona.

zaraz sprawdzę a jeśli okażą się wszystkie ? niewiem czy silnik był już remontowany jestem drógim wł. w polsce a poprzedni miał ją 1.5 roku więc chyba nie była robiona

Od uszczelniaczy też świeca będzie zaolejona.

no mam nadzieję że uszczelniacze to ominie mnie remont

Powiem Ci tak:
Jesli zagrzany silnik przy przygazowce kopci na niebiesko, to z duzym prawdopodobieństwem mozna przyjąc, ze pusciły pierscienie.
Jesli silnik zaraz po uruchomieniu, zwłaszcza zimny, zakopci na niebiesko, to głowica - uszczelniacze, prowadnice zaworow.
Moim zdaniem nie remont, tylko szukaj drugiego silnika ( no chyba ze to tylko uszczelniacze ) Mierz kompresje, zwalaj głowice i będziesz wiedział co jest grane a tak, to wrozenie z fusow.

to już jest według mnie drutowanie i takim sposobem nie przyoszczędzisz, bo jak zrobisz jeden to za jakiś czas może jebnąć drugi gar, albo cisnienie oleju spadnie itp. A ile tego oleju bierze bo może nie warto zawracać sobie dupy W końcu samochód nie jest nowy.

Kolejna sprawa to jeżeli chcesz aby wszystko było tip top to remontuj cały silnik, wtedy będzie pewny ale przy takim remoncie zawsze może coś jeszcze wyjść i koszty rosną, drugi silnik, to też nie wiesz co możesz kupić i okaże się że pojeździsz miesiąc i też padnie .

Nie wymienia sie nigdy samych uszczelniaczy bo to nie tylko nimi samymi ubywa oliwa jak już uszczelniacze to też prowadnice zaworowe a jak juz prowadnice to za tym idzie też obróbka gniazd zaworowych, jeśli wymienisz same uszczelniacze to niedługo sie tym nacieszysz albo nawet wcale. A tak poza tym to na 100% pewny jesteś że ten olej to bierze silnik a nie np. pocieka gdzieś sobie bokiem? a w dokładnym zlokalizowaniu na którym cylindrze pierścień przepuszcza powinna pomóc próba olejowa.

Bez przesady z tym remontem silnika... Wymiana uszczelniaczy to 100 zł za robociznę + 20 zł za uszczelniacze - można to zrobić bez zwalania głowicy...
A jak silnik jest padło, to lepiej kupić drugi i nie paprać się z remontem - koszt remontu = zakup 2 albo 3 sprawnych silników...

Zmierz ciśnienie na cylindrach, jeśli będzie oki, to zmieniaj uszczelniacze. Żeby w tych silnikach trzeba było robić remont, to musiałbyś mieć natrzaskane 500 tys. km...

Pozdrawiam

więc tak silnik nie dymi do uzyskania 70-80st. pużniej dymi prawie na okrągło mam pytanie jeśli ciśnienie okaże się ok to wtedy wina uszczelniaczy?pojechałem do mechaniora to krzyknął mi 1800 to trzy silniki na szrocie tylko teżniewiadomo w jakim stanie na alegro piszą że dają gwarancje na rozróch ale to nic nie daje po paru dniach może się okazać że tak jak piszecie szrot i jeszcze jedno pytanie słyszałem że uszczelniacze można wymienić bez zdejmowania głowicy przy pomocy przerobionej świecy przez którą puszcza się sprężone poowietrze żeby nie opadł popyczacz czy to prawda?

ja kupiłem silnik do Mondeo za 400zł na allusie...Facet zapewniał: PANIE IDAELNY, zmieniłem i co? Pierdzi smierdzi nie jedzie kopci leje. Po telefonie do pana ze silnik kupa stwierdził: Leżał..."moze dlatego". Ja mu powiedziałem ze nie MOZE a napewno pierscionki padły. Gdyby nie to ze przekładka silnika w mondeo jest taka pracochlonna t bym mu ten silnik na pape rzucił.
Co do tematu - jak kopci na niebiesko i w rurze wyd. masz olej to szukaj silnika albo generalka. Wsadz paluchy w tłumik i zobacz co tam sie dzieje.

pzdr

Nieprawda.
Uszkodzone pierścienie zgarniające nie muszą iść w parze z uszczelniającymi.
Próba olejowa eliminuje uszkodzenie wynikające z nieszczelności. Czyli sprawdza szczelność pierścieni uszczelniających.

czy mógłbyś szogun opisać jak takową próbę przeprowadzić bo o takiej nie słyszałem?

Próba olejowa, czyli zalewa się kilka - kilkadziesiąt ml oleju do cylindra i sprawdza ciśnienie.
Jeżeli ciśnienie w cylindrze nie odbiega od tego zmierzonego bez oleju, to pierścienie są OK.
Jeżeli da się zauważyć duży przyrost ciśnienia w cylindrze zalanym uszczelnionym olejem, to uszkodzone są pierścienie.

teraz muszę znaleść kogoś kto mi taką próbę zrobi serdeczne dzięki za podpowiedzi

a może tak zastosować ceramizera z tą tylko różnicą że ja będę jężdził z olejem a nie bez co o tym sądzicie?

kolego nie pchaj sie w używane motory
Nigdy nie wiesz co kupisz. Narobisz się przy przekładce albo będziesz musiał komuś zapłacić a i tak nie wiesz jaki masz wynik.
U Ciebie obstawiam pierścienie. To nie duży koszt ale trzeba zwalić głowicę i zrobić wszystkie no i oczywiści głowicę od razu, żeby się z nią nie paprać dwa razy.
Koszt ???

powinieneś się zmieścić w 2000 z robocizną (liczę nieco więcej na niespodzianki, które się przecież zdarzają. Jak zaoszczędzisz to będziesz się cieszył)

2000 to jest warta teraz audiczka 1.8 pw 90 rok tak więc chyba dojeżdżę ją i trzeba wysupłać na coś nowszego acha jeszcze pytanko czy można wyciągnąć tłok od spodu wyciągając go jeśli sprawdzę który przepuszcza i np. zmienić same pierścienie bez honowania bloku bo może akurat to tylko wina zapieczonego pierścienia tego co jest odpowiedzialny za niepuszczanie oleju i złożenie na nowo? bo jak mam ściągać głowicę to jestem trochę w strachu rozbierałem i regenerowałem już silnik pod domem w audi rocznik 81 z silnikiem 1.6 benzyna ale wydaje mi się że z tym pujdzie ciężej więc nie chcę się zabardzo do tego zabierać za tamten remont zabuliłem 1200 złociszy ale silnik był rakieta po remoncie a z tym nic nie wiadomo bo jest od automata i może coś jest inaczej (skrzynia dopasowana normalna 5 biegowa)

swieta racja. znam to z autopsji... moj silnik ma przeleciane 460tys., cisnienia na cylindrach niet (9-7-7-8.5), bral jakies 2 litry oleju na 1 tys. km. Wymienilem szklanki i uszczelniacze i od tamtej pory nie bierze ani grama oleju mocy wprawdzie nie przybylo ale toczyc calkiem sprawnie sie po naszych drogach mozna Moim zdaniem w tak leciwym aucie nie oplaca sie ani zmieniac ani remontowac silnikow no chyba ze ktos lubi lepiej zajezdzic go do konca i kupic cos nowszego... a zajezdzic nie tak latwo...

no mam nadzieję że usczelniacze to by oszczędziło fundusze ale najpierw rozebranie a potem myślenie co dalej