enduro7777 napisał(a):
... wyobraż sobie co dzieje się w czsie chamowania silnikiem w wielkim kolektorze v-6.
tam jest zupełny brak mieszanki i z chwilą gwałtownego otwarcia przepustnicy następuje zubożeniea blos w tym momencie otwiera się i napełnia najpierw puszkę póżniej kolektor razem ok 5 litrówpojemności i nie ma zmiłuj musi pierdolnąć
to wyobraz to sobie jeszcze raz. przy hamowaniu silnikiem i zamknietej przepustnicy robi sie glebokie podcisnienie (jest tam malo czasteczek powietrza z gazem, co nie oznacza, ze jest tam ubogo) w kolektorze ssacym - tak jak napisales. miedzy blosem a przepustnica za duzo sie nie dzieje, to miejsce jest wypelnione mieszanką gazowo powietrzną (zwykla, palna, nie zadna uboga).
enduro7777 napisał(a):
... i z chwilą gwałtownego otwarcia przepustnicy następuje zubożeniea blos w tym momencie otwiera się i napełnia najpierw puszkę póżniej kolektor razem ok 5 litrówpojemności i nie ma zmiłuj musi pierdolnąć
jakie zubozenie w chwili gwaltownego otwarcia? jakim cudem cos sie zubaza? wytlumacz mi to. przeciez otwierasz przepustnice, przez nia w pierwszej kolejności przelatuje do kolektora mieszanka ktora byla wczesniej zgromadzona miedzy blosem a przepustnica i jednoczesnie przez blosa przelatuje kolejne powietrze MIESZAJĄC sie z gazem. nigdzie nie ma miejsca aby polecial nadmiar samego powietrza i spowodowal mieszanke uboga i cos strzelilo.
P.S. to, że mieszanka jest rozrzedzona (niskie ciśnienie) nie oznacza, że jest uboga.
P.S.2 blos nie może przepuścić samego powietrza.