MiKev napisał(a):
aktualnie to rozpada sie nam AKP widze. Nic juz nie jest tak jak na poczatku. Brak energii, kasy czy moze cos innego?
Pierwszy spot na ktorym bylem to Santa Pod gdzie wszyscy praktycznie sie poznali i po tym spocie zapowiadalo sie ze bedzie wszystko ok. Zrozumiale jest ze nie zawsze kazdy moze przyjechac ale tu istnieje jeszcze cos takiego jak podzial na strefy do ktorych sie jezdzi a do ktorych nie.
Rozmawialem z Radkiem o spocie i jest mi bardzo przykro ze nie udal sie bo chlopak wlozyl w to swoj czas zeby dogodzic innym a tu wszyscy go olali lacznie ze mna, naprawde nie moglem i Radek wie czemu, ale gdzie byla ta reszta co zapowiadala przyjazd a ich nie bylo?
Nikt nikogo nie zmusza zeby przyjezdzal ale jak nie jestes pewny to napisz ze nie jestes pewny albo sie nie odzywaj to wtedy wiadomo czy organizowac cos czy nie.
Co do 5 minutowych spotow to chyba te wasze londynskie tak dlugo trwaja bo my nie mamy tyle czasu a poza tym to wszyscy juz sie domyslili ze nie przyjedziesz.
Ps. byly 2 auta wiec domysl sie czemu zostalo to odebrane jako zlosliwosc
Nie ma tłumaczenia, aczkolwiek ja nie olałem - wyjechałem prosto z pracy na M4 w kierunku M5 (tak jak skrobałem wcześniej, a w bagażniku grille, gazebo, 2 X 4Żywiec, Śląska, córkę specjalnie znajoma mi na piechotę - 5 km - przyprowadziła, koszulka AKP na torsie)) i dostałem sms od Radka, że doopa blada - zresztą stelefonowałem się w chwilę potem i skomentowałem - przykro - brak odwagi cywilnej, aby powiedzieć, że ma się gdzieś kolegów, którzy specjalnie Tamtą niedziele poświęcili na spot, a nie na oglądanie np. F1 w TV, albo za bardzo wieje, albo komuś auto tak daleko nie dojedzie itp.
AKP nam się rozpada a właściwie rozpadło. Teraz pozostaje tylko - IHMO - próba reaktywacji i w zasadzie wierzę, że na spokojnie możemy przygotować się do następnego spotu - szansy na dalsze istnienie. Mam w d***e jak daleko trzeba dojechać. Do tego kupiłem Audi aby dojechać, po za tym to nie Polska i tutaj przelatuje się dystans autostradą dosyć sprawnie (a navigacji używa się min. do omijania korków i unikania kamer
) Jak ktoś nie przejawia ochoty na spoty to jego sprawa, byleby gitary nie zawracał bo czasu szkoda. Ja jakoś mogłem mimo weekendowej tyrki wylatywać po 200 km aby choć przez chwilę uściskać serdecznie kolegów na spocie w Coventry czy Maćka, UFO-a i Maćka w Londynie (mimo awarii w połowie trasy), dolecieć do Londynu przed trasą - "odchłanią" do Kronach mimo spędzenia całego dnia w pracy i wizji spędzenia reszty dnia, całej nocy i południa następnego dnia za kierownicą - bez snu. IHMO - wszystko zależy od chęci i tyle. Od tego mamy audice, aby się przemieszczać a UK to wymarzone miejsce do podróżowania czy przemykania. Ja jestem tego dobrym przykładem. I tak wszędzie mam daleko bo Bristol leży na uboczu i chyba jakby spot był "u mnie" to wtedy prawie wszyscy mieliby po około 200 km
A miejsc świetnych kilka jest
Ja spróbuję na kolejny spot wziąść dzień urlopu. Radek wspomniał o połowie lipca - byłoby super, bo przed wakacjami, gdzie pewnie wielu z nas wyjeżdża do PL. Na pewno trzeba dużo szybciej wszystko ustalić, bo na ostatnią chwilę znowu może nie wypalić, a ja, jak i pewnie kilka osób po raz kolejny ryzykować nie będą "pocałowaniem klamki". Może i być sobota, może być i wcześniejsza ankieta. Możnaby zorganizować całodzienny spot połączony z konkursem - kto zje najwięcej kiełbasy, bo i tak ja wtedy wygram
, albu nagroda, dla AKP-owca, który dojedzie z najdalej, czyli znowu dla mnie
(Te żarty, to tak na rozluźnienie).
Możnaby też spróbować zaprzestać kłótni lub sarkazmów, bo psuje to nasze relacje i jest niesmaczne i nie świadczy dobrze o poziomie co niektórych rodaków. Nie będę wspominał imiennie, ale i jeśli wśród nich jestem ja to wyciągam łapkę do tych, których uraziłem. I chłopaki, którzy mają muchy pod nosem - wrzućcie na luz czy jak to zwano nie nudzić konika i ciśnienie upuścić. To chyba jedyna szansa, aby grupa AKP była znowy razem. A jak ktoś nie ma ochoty na to to chociaż niech nie miesza i nie wstawia nie potrzebnych komentarzy, bo nikt tego nie lubi. Po za tym nie jesteśmy nie dojrzałymi małolatami, tylko poważnymi , choć z niezłym poczuciem humoru facetami, którzy mają na głowach rodziny i wiele innych problemów i nie pozwolimy sobie na pewne zachowania. Pozdrawiam. Paweł
ps. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam.
ps2. Jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
ps3. Chamstwa nie znoszę, a niestety już w AKP in GB z tym się spotkałem, ale po raz ostatni. Staram się być cierpliwy, ale do czasu.....
ps.4 Jeśli to nie ma sensu to po prostu napiszcie
ps5. Piszę to zupełnie na trzeźwo i bez wpływu emocji